reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

juz wszystko zrozumialam....:-D
w takim razie jesli nie macie nic przeciwko pokaze wam moja corcie z nowym nabytkiem -kicia Lilo :-D
oczywiscie dodam ze jak pokazalam przez skype bratanicy (3l) to powiedziala tak:
W: jaki sliczny kotek, ciociu a macie psa??
ja: nie a czemu?
W: to sobie kupcie to wtedy beda sie klocic
:-D:-D:-D
 
reklama
Witam dziewczyny, znów przerwęmiałam.
W piątek pojechałam do mamy i z mała tak zabawiłyśy na placu zabaw, że nie opłacało się już do domu wracać, w sobote pomogłam mamie z zakupami, zwinęłam dywan z pralni, spakowałam wszystko do auta i pojechaliśy z Piciem do tesciowej na obiad. Wróciliśmy ledwo przed burzą, pięną z resztą, ale gwałtowną...W niedziele do mamy na obiad, wczesniej razem do kościółka, póżniej z Piciem żeśmy zasnęli na 2,5 h:szok:, no i P miał odwieźć mamę do Mątew, do prababci, więc i my z Wicią się tam wybrałyśmy. Piotr wrócił do domu walczyć z kompem, ja z młodą zostałam, wróciłysmy po 21:szok:. Ale zabawa był prezdnia. Przyjechały córy kuzynki na wakacje do dziadka ( mojego wójka) i był grill w ogrodzie, no bomba. Młoda wniebowzieta, hehe.
Wczoraj od rana sprzatanie i zakupy, bo raz, że goście, a dwa nawet nie było kiedy chatki wysprzątac. No teraz błysk. No i dziś od rana zaległości nadrabiam na BB. Nazbierało się tego.

Natali gratki dla młodego za fryzjera. Z moją to była niezła zabawa na fotelu fryzjerskim, żeby dała się obciąć, a teraz to ją sama tnę.


Pati chieciaczki códne, niki jaka już duża, a Ty krowa? No plisssssssss, pięknie wyglądasz!


Anka no piękny ten plac, u nas tylko pomarzyć.

Anabubka, aleś ty zapracowana, i jeszcze mam Ci isę na głowę zwalać? Daj spokój, odbijemy sobe w przyszłe lato:-)
A ogródek czytam pięnie się rozrasta, czego ty tam jeszcze nie masz prócz buraków i ziemniaków? hehe.No i trzymam kcióki za ukończenie pracy.


Witam nowe mamuśki, Kamcia, ale perszing Twoja mała-moja zaczela chodzić jak miala 10 mieś, myśłalam, ze to szybciutko!


Mlenka, no jesteś kochana, myśłałam, o Tobie ostatnimi czasy.


Jeśli o poród chodzi, no ja rodziłam Witusię 12h bez 5 minut, poród ciężki i nikomu nie życzę, hehe.


Liduś współczuję chorych dzieciaczków, a wózio przepiękny!!!


AS fajne zdjęcia


Iwcik
, matko kochana, oni pogłupieli? Ty masz swoją rodziną się zajmować i jeszcze 2 osobami leżącymi? Bij w dzwony za wczasu, żeby na prawdę nie spadło to na Ciebie, powiedz, ze ich oddasz do ośrodka, bo nie dasz rady!!!


Kamcia
no piękny synuś, a kociak boski. Ja taka kocia mam zawsze byłam hehe. Ostatnio pochowałam swoją prawie 13letnią kotkę...


No i tyle, mialam jeszcze na bank cytat z Malinki, ale gdzie teraz jest???


Nic, trezba sie podnieść, bo ścierpłam, posłac łożka i na jakieś zakupki wyjść po uprzednim doprowadzeniu się do stanu wyglądalności. Wpadnę jeszcze, a co:-)
 
Ostatnia edycja:
hej laski!!!
u nas dzis strasznie duszno ze nie ma czym oddychac.
moje dzieci spia krystek na polu a ja znalazłam chwilke i z kawka na bb zasiadlam.już mam posprzatane,obiadek sie robi tylko mi prasowanie zostalo.
czekam na ten wózek moze dzis bedzie i mam nadzieje ze bedzie wporzadku i nie trzeba bedzie reklamacji spisywac.
dzis tez lekarz kolo 15 mam byc do katroli,trzymajcie kciuki zeby moje małe raczki juz nie miały zastrzyków.

iwicik-kochana trzymaj sie.ja wierze ze Ci jest cieżko i faktycznie wszystko na Ciebie spada.ale tak nie moze byc:wściekła/y::no::-( a twój m niech pogada ze swoim rodzenstwem musza Cie przeciez obciążyc ty za raz bedziesz rodzic i bedziesz miała małe dziecko w domku wiec nie może byc tak ze tylko ty sie bedzesz opiekowac tesciami.
tule Cie bardzo mocno!!!!

ania-hmmmmmmmmmm,powiadasz ze bedziesz na podkarpaciu.to moze uda nam sie spotkac:tak:

k.mcia-super zdiecia.
 
kamcia:-D


super fotki-ładną massz córce a kotek-słodki:)
nie smiej sie ze mnie wole sie upewnic:-D:-D:-D:-p:-p:-p
dzieki:-)

Witam nowe mamuśki, Kamcia, ale perszing Twoja mała-moja zaczela chodzić jak miala 10 mieś, myśłalam, ze to szybciutko!
hehe dzieki :-p:-) oj uwierz ze to szybciutko , w mojej wieku na listopadowkach , jak mialy dzieci po 6 mies jeszcze nie siedzialy nawet:tak:
Kamcia no piękny synuś, a kociak boski. Ja taka kocia mam zawsze byłam hehe. Ostatnio pochowałam swoją prawie 13letnią kotkę...
:szok::szok::szok: toż ja mam córeczkkę Victorie....:szok::szok::szok: poznac po bodach w kwiatki:-D:-D:-D:-Di kolczykach w uszach


my ostatnio pochowalismy rocznego kotka:-( odszedl nie wiadomo czemu... wykluczane zatrucia, podtrucia, itp...
 
juz wszystko zrozumialam....:-D
w takim razie jesli nie macie nic przeciwko pokaze wam moja corcie z nowym nabytkiem -kicia Lilo :-D
oczywiscie dodam ze jak pokazalam przez skype bratanicy (3l) to powiedziala tak:
W: jaki sliczny kotek, ciociu a macie psa??
ja: nie a czemu?
W: to sobie kupcie to wtedy beda sie klocic
:-D:-D:-D
słodkosci ta twoja slicznota :)
Witam dziewczyny, znów przerwęmiałam.
W piątek pojechałam do mamy i z mała tak zabawiłyśy na placu zabaw, że nie opłacało się już do domu wracać, w sobote pomogłam mamie z zakupami, zwinęłam dywan z pralni, spakowałam wszystko do auta i pojechaliśy z Piciem do tesciowej na obiad. Wróciliśmy ledwo przed burzą, pięną z resztą, ale gwałtowną...W niedziele do mamy na obiad, wczesniej razem do kościółka, póżniej z Piciem żeśmy zasnęli na 2,5 h:szok:, no i P miał odwieźć mamę do Mątew, do prababci, więc i my z Wicią się tam wybrałyśmy. Piotr wrócił do domu walczyć z kompem, ja z młodą zostałam, wróciłysmy po 21:szok:. Ale zabawa był prezdnia. Przyjechały córy kuzynki na wakacje do dziadka ( mojego wójka) i był grill w ogrodzie, no bomba. Młoda wniebowzieta, hehe.
Wczoraj od rana sprzatanie i zakupy, bo raz, że goście, a dwa nawet nie było kiedy chatki wysprzątac. No teraz błysk. No i dziś od rana zaległości nadrabiam na BB. Nazbierało się tego.
no witamy spowrotem
widze ze w rozjazdach:-D:-D:-D
niedlugo moze i my sie gdzies wybierzemy
mamy zaproszenie do Krasowej kolo Kędzierzyna koźle:tak:

Lidzia &&&&&&&&& za chlopakow kochana
oby juz byli zdrowi

no i jestem i ja
od rana wzielam sie za sprztanie i tak juz chalupka ogarnieta obiadek prawie gotowy
wszystko uszykowane tylko powstawiac ale wstawie jak maly pojdzie spac
albo tak kolo 12 -13
dzis do gina na 17 na kontrole
i dobrze bo cosik mi sie wydaje ze mala za duzo sie na dole grzebie:sorry2:
czasem az boli i czuje jakbym miala normalnie jej konczyny w pochwie:baffled:
mam nadzieje ze wszystko w porzadku
czarek baje oglada
a ja na bb
zaraz za maszyne sie wezme mamie spodnice popodszywac i poskracac;-)
z reszty kazala mi jakas bluzke wymyslec:sorry2::-D
zobaczymy moze cos sie wykombinuje:sorry2::-p
 
kamcia smialam sie z bratanicy, a nie z tamtego posta;-) zly mi sie zaznaczył;-)
a która to zrobiła z Twojej cory synka?:-D:rofl: bo niedoczytałam:-D
 
Jestem po wizycie u lekarza!
mam ostry neizyt gardla. dostalam antybiotyk i modlic sie pozostje by mala tego nei zalapala ode mnie.
ide sie polozyc bo padam. temp i bolace kosci nie pozwalaj mi siedziec przed kompem. buziaki.. jak wyzdrowieje postaram sie was nadrobic i popisac troche bo tak tylko wpadam pisze co u nas i uciekam! mam nadzieje ze wybaczycie mi to! obiecuje poprawe.
 
hej kobietki.... narazie Was nie nadrobie bo jestem w trakcie pracy ale wieczorkiem na pewno Was poczytam....
Byłam dzis u lekarza u mojej ginekolog.... i już sie zaczynaja badania ... nie lubie tego ale cóz zrobic jak trzeba to trzeba ://////////
 
reklama
Daffodill współczuję-kuruj się szybciutko bo zaraz znów upały, pogoda jeziorna a Ty w szaliku, ech...

Wpadam przed obiadkiem a tu pustki takie, szok, nie szok, trezba sprawdzić czy sie pyrki nie przypalają. Młoda stęka, że głodna, Piciu zasnął, zaraz go o budze ( a wieczorem to juz na pewno nie dam mu pospać, heheheheheh), a po obiadku obiecałam Witusi plac zabaw, chmurzy sie mocno, ale wątpię, by nas złapało-z resztą z cukru nie jesteśmy, hehe.
 
Do góry