reklama
zielona
Szczęśliwa mama Oskarka
Jagoda
mnie to wszystko czeka , mój ma dopiero 5 mieś ale już widze jak skończy rok że wszędzie go będzie pełno....już teraz jest bardzo żywym i bardzo ruchliwym dzieckiem
mnie to wszystko czeka , mój ma dopiero 5 mieś ale już widze jak skończy rok że wszędzie go będzie pełno....już teraz jest bardzo żywym i bardzo ruchliwym dzieckiem
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 074
zielona mój też od razu był ruchliwy :-), z tych dzieci co tylko śpią i jedzą to był aż 3 tygodnie
i taki sportsmen był, ja właściwie nie poznałam dziecka które ma wiotką głowkę bo on praktycznie od początku ją sam dźwigał, dopiero jak w tym roku koleżanka urodziła malucha i zobaczyłam że 2 miesięczna istotka potrafi być jeszcze taka kruchutka to taki szok trochę dla mnie był.
Ale może też z racji swojego słusznegowzrostu nigdy nie brany był za kruszynkę, urodził się w 37 tygodniu a mimo to był donoszony dostał 10 punktów i był całkiem spory jak na ten tydzień: 3320g i 57cm.
i taki sportsmen był, ja właściwie nie poznałam dziecka które ma wiotką głowkę bo on praktycznie od początku ją sam dźwigał, dopiero jak w tym roku koleżanka urodziła malucha i zobaczyłam że 2 miesięczna istotka potrafi być jeszcze taka kruchutka to taki szok trochę dla mnie był.
Ale może też z racji swojego słusznegowzrostu nigdy nie brany był za kruszynkę, urodził się w 37 tygodniu a mimo to był donoszony dostał 10 punktów i był całkiem spory jak na ten tydzień: 3320g i 57cm.
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 074
Teraz ma rok i 5 miesięcy i coś koło 86cm wzrostu (ubrania wchodzą mu jeszcze niektóre 86 ale głównie kupuję na 92-98), a kurtkę zimową kupiłam na 122 , ale wydaje mi się że numeracja zaniżona strasznie.
U nas na osiedlu to trochę góruje nad rówieśnikami i silny jest, ale jest raczej szczupły (w normie) i przez to chyba jeszcze bardziej wygląda doroślej, bo wszyscy go za 2 latka biorą (tylko rozumek nie dwuletni ma ;-))
U nas na osiedlu to trochę góruje nad rówieśnikami i silny jest, ale jest raczej szczupły (w normie) i przez to chyba jeszcze bardziej wygląda doroślej, bo wszyscy go za 2 latka biorą (tylko rozumek nie dwuletni ma ;-))
anaconda27
styczniówka2006
A u mnie Maja była grzeczna od samego początku i mam nadzieję że tak będzie dalej
heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
zielona moja tez ma 5m-c i az strach sie bac co to bedzie.Na dzien dzisiejszy jest spokojna nie nalerzy do tych ciągle płaczących ale swoje fochy i nerwy potrafi pokazac i to nie żle.
anakonda tez sie trzymam tej myśli chos słyszałam róznie ze dzieci grzeczne jak małe chuligany jak dorosną i na odwrót te co rozrabiają i spac nie dają potem sie wyciszają?? Ciekawe jak to jest na prawde??
anakonda tez sie trzymam tej myśli chos słyszałam róznie ze dzieci grzeczne jak małe chuligany jak dorosną i na odwrót te co rozrabiają i spac nie dają potem sie wyciszają?? Ciekawe jak to jest na prawde??
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 36 074
Jeśli chodzi o Krystiana to on nie płakał dużo, raczej był ruchliwy i mało spał zawsze, jeśli chodzi o płacz to tylko jak miał kolki przez kilka tygodni to codziennie od 19 do 21 płakał ale poza tym nie.
Teraz też nie jest "obeczany", jak sobie cos zrobi mocno to zapłacze ale zaraz gania dalej.
Krzyczeć umie, nie powiem, nerwy pokazać też, staramy się z mężem go troszkę wyciszać ale też proponujemy zabawy ruchowe żeby sie wyszalał, czy to po domciu (pozbyliśmy sie jednej kanapy żeby było więcej miejsca na zabawy ), czy na dworku.
Teraz też nie jest "obeczany", jak sobie cos zrobi mocno to zapłacze ale zaraz gania dalej.
Krzyczeć umie, nie powiem, nerwy pokazać też, staramy się z mężem go troszkę wyciszać ale też proponujemy zabawy ruchowe żeby sie wyszalał, czy to po domciu (pozbyliśmy sie jednej kanapy żeby było więcej miejsca na zabawy ), czy na dworku.
anaconda27
styczniówka2006
Przeczytałam posty które napisałyście pod moją nieobecność i zdaję relacje z podróży. Pierwszą godz Maja grzecznie spała, drugą gadała po swojemu, ale jak juz dojeżdżałyśmy do Radomia to zaczęła płakać, stanęłam i dałam jej pić i na trochę się uspokoiła, ale potem znowu zaczęła płakać, więc na oślep (bo fotelik jest przyczepiony na tylnim siedzeniu) dawałam jej flipsy i w taki sposób jako tako dotarłam do mamy
No udało mi sie przeczytac coscie napisały:-) .
Ja teraz odkad mezus wrócił to nie zawsze mam dostep do netu wiec moge byc troche nie nabierzaco:-) .
Kupiłam dzis małemu na alegro rowerek ma to byc prezent na roczk co z tego ze troche za wczenie
o taki
ROWERKI BABY DREAMS MOBIKO GIRL -WYS.0zł !!!!!!!! (128160548) - Aukcje internetowe Allegro
Ja teraz odkad mezus wrócił to nie zawsze mam dostep do netu wiec moge byc troche nie nabierzaco:-) .
Kupiłam dzis małemu na alegro rowerek ma to byc prezent na roczk co z tego ze troche za wczenie
o taki
ROWERKI BABY DREAMS MOBIKO GIRL -WYS.0zł !!!!!!!! (128160548) - Aukcje internetowe Allegro
reklama
Co do klapsów to uwazam ze czasami sa jedynym wyjsciem.
Jakos nie wierze w wychowanie bezstresowe.
Ja narazie staram sie tłumaczyc małemu ze cos zle robi ale raz dostał w pupe jak chciał ugryz psa w ucho. Mały musi zrozumiec ze tego sie nie robi bo pies mu odda
Jakos nie wierze w wychowanie bezstresowe.
Ja narazie staram sie tłumaczyc małemu ze cos zle robi ale raz dostał w pupe jak chciał ugryz psa w ucho. Mały musi zrozumiec ze tego sie nie robi bo pies mu odda
Podziel się: