Mamy siedzące w domach z dziecmi

Anabuba · 11 Styczeń 2010

Marta1981 pisze:
Hej,babolce.
Ja z rana trochę spraw pozałatwiałam w US byłam mandat zapłacić,na Policji skargę złożyć za pomówienie w necie.Zapłaciłam za gry do paczek.
As,wielkie dzięki jeszcze raz za pomoc w doborze prezentów - dostałam rabat 55zł i przesyłkę gratis.

za co te pomowienia?

anka26 pisze:
ellooo babeczki

wlecialam napisac ze dotarlismy do domku cali i zdrowi
Ja ogarniam mieszkanko mam nadzieje ze uda mi sie dzis wszystko zrobic, kurzu mnostwo bleeee.Lazienke juz posprzatalam, wypakowalam nasze ciuchy i wlaczylam pierwsze pranie.A bedzie tego troche z 5 razy trzeba wlaczyc bo posciel musze tez zmienic
Drogi w DE gorsze niz w PL normalnie nie odsniezonemasakra jakas ale na szczescie dojechalismy cali bez niespodzianek.
Troche Was nadrobie jak bedzie wiecej czasu teraz uciekam sprzatac sypialnie

ciesze sie ze dotarliscie szczesliwie

patrysia pisze:
madziula - no wlansie on jest uczony od mamlego na smyczy tylko moj genialny m poszedl sobie zapalic na dwor i wzial go bez... nie sadzil ze mu ucieknie a potem pojechal sobie gdzies z kolega bo myslal ze wroci.... a on nie wracal a ja tez nie wiedzialam ze psa nie ma bo bylam w pelni przkonana ze pies pojechal z nimi a on przychodzi poszukal go chwile i musialam ja wyjsc........

bo ta husky!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
on musi duuuuuuuuuuuuuuzp biegac!
Pati nie wiem czy czytalas wczesniej- KUP SPBIE KARTE SIMPLUSA i tam wykupisz pakuet netowy.za 500mb 35zl,za 350mb 25zl chyba i na miesiac.bardzo sie oplaca.albo wez w playu :tak:

As 76 pisze:
Marta zwalniam ,ale w tym śniegu to jakoś zahamować nie umiem.
Kochane a u mnie weekend jak zwykle szalony.
Sobota to szkoła i zaliczenia.
Biologia ostatecznie oddana przez nauczyciela do domu jako praca zaliczeniowa,bo w klasie na 5 zadań wszystkim udało się zrobić tylko 1
Babka więc zebrała kartki i do pani dyrektor oddała ,a potem mamy donieść te prace domowe i dołączy do klasówek.
No takie klasówki to ja luuuubiiięęęę .
Po południu goście i impra do północy.
W niedzielę pojechaliśmy na 11 do kościoła na mszę i spotkanie pielgrzymkowe.
Fajnie było,zwłaszcza jak ludzie opowiadali jak udało im się dotrzeć na miejsce.
Brat Adam paulin jechał w sobotę z Krakowa do Warszawy.
Wsiadł na stacji Kraków centralny ,po 4 godzinach był na stacji Kraków centralny ,przesiadka jeszcze w Krakowie centralnym ,ale na innym peronie
W sumie jechał prawie 9 godzin.
Potem na 14 pojechaliśmy na WOŚP do naszego mareckiego sztabu ,gdyż o 14.30 Klaudia miała występ na scenie.
A mi jeszcze odbiło i zapisałam się na oddanie krwi .
UWAGA !!!!!
Pobiłam rekord w szybkości oddawania krwi
Czas bezpieczny to 6-12 minut
mój worek na wirówce napełnił się w 4.12 sek.
Nie chcieli mi pozwolić wstać ,ale im po 5 minutach uciekłam z fotela
Cieszę się,bo ja mam grupę minusową ,a tego zawsze deficyt w bankach krwi.
No i dodatkowo mi się spodobało,więc chyba będę oddawać honorowo jak mnie tylko zakwalifikują:-):-)

jak zwykel zabiegana
ja nie mam gdzie oddawac o tez bym oddawala.a specjalnie jedzic do wawy to nie mam jak

Mama Helenki pisze:
K
A my byłysmy na podwórku, bałwana sie nie dało ulepic Ale sie Helenka wyhasała, a Niki usnęła i jeszcze spi od tamtej pory

Ostatnio nosiłam się z zamiarem zakupu sokowirówki, ale mądra głowa poszłam do piwnicy poszperać i znalazłam Rok produkcji 1985 Braun W pełni sprawna, trzeba było tylko doszorować I do tego jest wielkości czajnika elektrycznego i jest bardzo cicha Jestem mega zadowolona

no prosze jakie skarby :tak:

malinka1 pisze:
hej laseczki
jak taka zima na dłużej zagości to julina do szkoły nie pójdzie
wracałysmy prawie godzinę zaspy śnieg wali wózek nie chce jechaćauta trąbią
jak się uspokoję to znów wpadnę

a niechby na mnie dzis jakis zatrabil to bym zatrzymala auto i kazala popchac wozek po zaspach,ciekawe ktory kierowca by sie odwazyl :-D

jak nie to mu fucka a gest kozakowskiego czy jakos tam pokazujesz :-D

madziulanatasza pisze:
Anaconda ,mojego m jakby spytac to on ma znakomita podzielność uwagi, uwaza ,ze potrafi :siedzieć na kompie i rozmawiać na razogladać tv i rozmawiać na razale to tylko jego fantazja,a nic mnie bardziej nie wkurza jak zamknęty we własnym swiecie mężczyzna który nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie zadane kilka razy ,a jak sie wkurzę i krzyknę to jeszcze obrazić sie potrafi bo przecież nie jest głuchy

ja tez jak doswojego coas gadam pare razy i widze ze nie slucha.jak pyatm czy slyszy a on powie ze tak to mowie"powtorz" :-D

dorota123456789 pisze:
hej poczytam was pozniej
Wrocilysmy z Oliwka do domu przed 16 Wymarzlysmy troche .
G odtstawiony do szpitala Juz raz do mnie dzwonil.
Dyrektorka mowila ze najpierw ma 7 dni detoksu a pozniej na 6 tygodni leczenia ale pod warunkiem ze sie zakwalifikuje To zalezy od jego zachowania .Jak on sie bedzie tam sprawowal i od jego checi dalszego leczenia .
Jakos mam nadzoeje ze sie zakwalifikuje bo wtedy to cale jego leczenie nic warte nie bedzie .
Wzielysmy z Oliwka ciepla kapiel Zjadlysmy rosolek Oliwka bawi sie a ja jem drugie danie

Pozniej was poczytam

dobrze bedzie

malinka1 pisze:
no więc kobietki opiszę wam mój powrót ze szkoły z którego tak madziula się śmiałaNo więc droga do szkoły po julinę to już była droga przez męke ale dałam radę ....wracam z julinę ze szkoły idziemy koleiną co jakis czas schodząc lekko na bok jak jedzie samochód...i nagle gdzieś z 10-15 metrów za nami jedzie auto i trąbi.......zeszłyśmy lekko na bok julina stoi w śniuegu po kolana ja tylnimi kołami wjechałam w zaspę i stoimy a facet sie zatrzymał otworzył okno i drze się na mnie że mam mu zejść bardziej bo on nie przejedzie ...więc jeszcze grzecznie pytam ze niby gdzie mam mu zejść ma 2 koleiny wolne to niech jedzie a ten stoi i się wydziera no to mówię do juliny chodź idziemy nie będziemy stać w sniegu jak pan nie ma zamiaru jechać tylko krzyczeć idziemy julina przodem za nią ja pchając wózek i nagla buch facet pierdzielnoł mnie autem w tyłek lekko bo lekko no ale k**** mać co ja jestem odwracam się i pytm a właściwie krzyczę a co ty sobie chamie myslisza ten epitetami we mnie i drze mordeno nerwy mnie poniosły i się z nim kłócę a ten drze się wyzywa ile mu ślina słów przyniesie na język czerwony jak burak julina się moja wystraszyła jego i w płacz i do niego niech pan nie krzyczy n moją mamę bo ona pana uderzya ten dalej i to ostro bluzg za bluzgiem to ja nie wiele mysląc siate z ziemniakami co miałam w ręku łup mu 3 razy o maskę i idziemy do przodua ten beszczelny wlazł do samochodu i nie może ruszyć koła zaboksowały mu w sniegu i drze się choć mnie teraz wypchnąć bo nie moge wyjechaćno to z mojej strony pale bluzgów poleciało i poszłyśmy do domu
wróciłam taka wściekła i spocona jak szczur
sankami nie mam co jechać bo przez te zaspy to Antka zgubie w śnieguwięc o ile nie odśnieżą to jutro robię julinie wlne od szkoły

sorki ale jak sobie wyobrazilam te ziemniaki :-D

Mama Helenki pisze:
No za to stukniecie w tyłek, to można by policje wezwać

trzena bylo i spisac numery

dobra ja narazie odpadam
wpaden pozniej

Marta1981 · 11 Styczeń 2010

Malinka,normalnie wymiatasz :tak:

- należało się gościowi,już sobie wyobrażam te ziemniaki;-) :tak:

.ja bym po jednym w gościa napirzała :-p

;-)

.
Co do pomówienia to jutro idę do sądu pozew cywilny złożyć :wściekła/y:

,bo z redakcji Faktu nikt się nie odezwał :no:

.Pamiętacie jak pisałam,że teściom prosiaki pokradli :confused:

- ktoś w komentarzach ubliżył mi(podając moje imię i nazwisko) aż M się zagotował. :szok:

.Jeździć po sobie nie dam. :no:

Agnes123 · 11 Styczeń 2010

Anka witaj.Fajnie że już dotarliście do domku :tak:

malinka1 pisze:
no więc kobietki opiszę wam mój powrót ze szkoły z którego tak madziula się śmiałaNo więc droga do szkoły po julinę to już była droga przez męke ale dałam radę ....wracam z julinę ze szkoły idziemy koleiną co jakis czas schodząc lekko na bok jak jedzie samochód...i nagle gdzieś z 10-15 metrów za nami jedzie auto i trąbi.......zeszłyśmy lekko na bok julina stoi w śniuegu po kolana ja tylnimi kołami wjechałam w zaspę i stoimy a facet sie zatrzymał otworzył okno i drze się na mnie że mam mu zejść bardziej bo on nie przejedzie ...więc jeszcze grzecznie pytam ze niby gdzie mam mu zejść ma 2 koleiny wolne to niech jedzie a ten stoi i się wydziera no to mówię do juliny chodź idziemy nie będziemy stać w sniegu jak pan nie ma zamiaru jechać tylko krzyczeć idziemy julina przodem za nią ja pchając wózek i nagla buch facet pierdzielnoł mnie autem w tyłek lekko bo lekko no ale k**** mać co ja jestem odwracam się i pytm a właściwie krzyczę a co ty sobie chamie myslisza ten epitetami we mnie i drze mordeno nerwy mnie poniosły i się z nim kłócę a ten drze się wyzywa ile mu ślina słów przyniesie na język czerwony jak burak julina się moja wystraszyła jego i w płacz i do niego niech pan nie krzyczy n moją mamę bo ona pana uderzya ten dalej i to ostro bluzg za bluzgiem to ja nie wiele mysląc siate z ziemniakami co miałam w ręku łup mu 3 razy o maskę i idziemy do przodua ten beszczelny wlazł do samochodu i nie może ruszyć koła zaboksowały mu w sniegu i drze się choć mnie teraz wypchnąć bo nie moge wyjechaćno to z mojej strony pale bluzgów poleciało i poszłyśmy do domu
wróciłam taka wściekła i spocona jak szczur
sankami nie mam co jechać bo przez te zaspy to Antka zgubie w śnieguwięc o ile nie odśnieżą to jutro robię julinie wlne od szkoły

co za gbór z tego faceta :no:

ale jak przeczytałąm o tych ziemniakach ajk go potraktowałaś to myślaąłm że padnę ze śmiechu :-D

Oliwka zjadła juz kolację,siedzi teraz na tronie :-D

i zaraz idzie spać :tak:

a ja swoje seriale zaraz będę oglądać :-):-):-)

Agnes123 · 11 Styczeń 2010

As 76 pisze:
Gratulacje :-):-)

przepis poproszę

potrzene składniki:
makaron
brokuły
pierś z kurczaka
śmietana 32%

na poczatku smażymy przyprawioną pierś z kurczaka i jak przestygnie to kroimy na kawałki.
gotujemy makaron.

gdy to mamy gotowe to wrzucamy brokuły na patelnie ale bez tłuszczu,wszystko smazymy bez tłuszczu :tak:

gdy podsmazymy brokuły to wrzucamy miesko w kawałkach i makaron.a na sam koniec wlewamy na patelnię śmietanę 32% i chwile tak smazymy.

a potem przekłądamy na talerz.
przepyszne.mniam mniam smacznego.:-):-):-):-)

dowikla · 11 Styczeń 2010

I ja witam wieczorkiem:-)
Wlasnie zjedlismy kolacyjke i teraz ogladam sobie moje serialeByla u mnie kolezanka z synkeim i ten czas mi tak szybko zlecial ze szok
Pozniej tylko posprzatalismy zabawki bo troszke ich bylo porozwalanych hehe

mamita · 11 Styczeń 2010

Witam! Narazie wpadam tylko z pilnym pytaniem. CZy można podać syrop eurespal teraz czy trzeba do 17? Lekarka nic nie mówiła, w aptece też nie, a w necie opinie są podzielone... :baffled:

dowikla · 11 Styczeń 2010

mamita pisze:
Witam! Narazie wpadam tylko z pilnym pytaniem. CZy można podać syrop eurespal teraz czy trzeba do 17? Lekarka nic nie mówiła, w aptece też nie, a w necie opinie są podzielone...

Napewno nie trzeba do 17 ale nie wiem czy mozesz terazAle ja bym podala
i chyba nawet podawalam

kerna · 11 Styczeń 2010

Mama Helenki pisze:
Ostatnio nosiłam się z zamiarem zakupu sokowirówki, ale mądra głowa poszłam do piwnicy poszperać i znalazłam Rok produkcji 1985 Braun W pełni sprawna, trzeba było tylko doszorować I do tego jest wielkości czajnika elektrycznego i jest bardzo cicha Jestem mega zadowolona

no widzisz?? Ty tez potrafisz sporo zaoszczędzić..jak ja z zabawką :-D

super Ci sięudało :tak:

Marta1981 pisze:
Malinka,normalnie wymiatasz- należało się gościowi,już sobie wyobrażam te ziemniaki;-).ja bym po jednym w gościa napirzała;-).
Co do pomówienia to jutro idę do sądu pozew cywilny złożyć,bo z redakcji Faktu nikt się nie odezwał.Pamiętacie jak pisałam,że teściom prosiaki pokradli- ktoś w komentarzach ubliżył mi(podając moje imię i nazwisko) aż M się zagotował..Jeździć po sobie nie dam.

a ludzie to chamy "som" :no:

toszkę cie to nerwów zakosztuje :baffled:

ale racja, swój honor trzeba mieć :tak:

Malina a Ty to dzisiaj główny punkt programu :-D

Normalnie scenę mam przed oczami i serio...boje sie :huh:

no jak już cOra wie do czego jesteś zdolna :-D

ale sukinsyn z niego @$%Q#$^ :angry:

Anka ale super że macie za sobą droge..... :tak:

A przepis makaron z kurczakiem podobny do mojej ulubionej potrawy! Brokuły obgotowuję lekko, na patelni podsmażam czosnek z papryka, do tego wrzucam te brokuły i makaron ugotowany. Przyprawiam i posypuję tartym serkiem :tak:

:-) mniam! A tego kuraka też muszę wypróbować :tak:

Ja czujesie dzis dziwolągaśnie. Juz pisałam o moim brzucholu..jest wieeeelki. nie zapinam sie w zaduże spodnie :baffled:

Ide oglądać M jak miłośc. Kurcze mam teraz syfrówke to nie wiem co oglądac :-D

A mój M dojechał do łodzi i stwierdzi, że nie ma zasp i jest ok. Powiedział, że wszyscy panikują a on nic dziwnego nie widzi na ulicach...może on jest w innej Łodzi :-D