reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Znam ból z paleniem ,ja żuciłam ponad 2 lata temu razem z mężem,bo dziennie nam 3 paczki szły ,a to strasznie dużo kosztowało.Pomogły nam plastry niquitin,ale bez pragnienia rzucenia sie nie obejdzie ,plastry za ciebie nie rzucą.Też paliłam w 1 ciąży ,ba byłam tak perfidna że w szpitalu zwiewałam do toalety zeby zapalić:zawstydzona/y:a przy drugiej ciąży Ksawek sam odstawił fajki.No ale ja ci życzę powodzenia ,jak będziesz naprawdę chciała to polecam,bo my dwaj zagorzali palacze rzuciliśmy ,ja paliłam 9 lat ,a mój m 12!!!!!
 
reklama
Jejku...Podziwiam naprawdę...Ja nie wiem czemu nie potrafię...Może brak mi samodyscypliny,zaparcia że nie zapalę i koniec...Ehh trzeba będzie się wkońcu kiedyś za to wziąć...
 
a nie pocwalilam sie wam jaka mam roztropna corke

w sobote pomagam sie umysc Paulinie a ona do mnie"mamo jutro do kosciola idziemy?",ja na to "ze nie na cmentarz bo jutro 1 listopada wszytskich swietych".
a ona na to"a poznije DZIEN ZADUSZONYCH?????????"
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
poplakalm sie ze smiechu:-D

Paulina byla z klasa w piatek na cmentarzu.
wcozrja jak bylismy wieczorem to mowi"ze widziala przystojnego zolnierza".ja sie pytam gdzie widziala? a ona ze tam i pokazuje mi na "grob nieznanego zolnierza" :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
No nie źle :-D:-D:-D:-D zaduszonych też może być :-)
No i witam
Wczoraj wstałam na chwilkęod kompa, wracam, a tu laptop zamknięty, mężuś w seksi majteczkach zaprasza do siebie, no musicie mnie zrozumieć, ze już kompa nie wlączyłam...

A dzis zimno, znów, rano na minusie, mała w nocy troszkę się budziła, bo sie rozkopywała i marzła, no jak nigdy, a nie moge tam za mocno kaloryfera rozkrecić, bo robi sie paskudne powietrze, i za gorąco i dopiero jest problem, ble.
Zaraz wsiadam na rowerek, później zakupy, spacer, jakiś obiad-rybka dokładniej, mam nadzieje, że samochód dziś bedzie do odbioru bo na zakupy trzeba jecgać, a siadka pod wózkiem to za mało.
Rozumiem i wybaczamy, jak M w seksi gaciach to rozgrzeszona jesteś :-D
Witam,
u nas nieciekawie- wczoraj cały wieczór bek, ryk i panika:no:

mały wył od 20 do 24-zjadł i dalej wył- przebrany, najedzony, mowie a moze pi.c mu sie chce i zrobiłlam mu ta herbatke z kopru- pije i beczy- mowie no to moze głodny- je i becy i tak w kółko- na rekach beczy leży, beczy normalnie masakra jakaś- ja juz z besilności tez zaczełam beczec- potem zaczął sie pocić straszliwie to zmierzyłam mu temperature i miał 37,5.... w koncu o 24 jakos udało mis ie go uspac- ale sama juz zapłakanamy oczywiście niewyspani- bo potem znów sie obudził- ale całe szczescie zjadł iposzedł dalej spac- pewnie ju z wycienczenia- bo w koncu bez przerwy plakał 4 godziny a wcesniej jeszcze 3 godziny nie spał wogóle tylko siedział i sie rozglądał-całe sczęście spokojnie:sorry2:

no ale rano znow co godzine sie budził i znów jest caly gorący- dzwoniłam do lekarza go zapisać a baba do mnie że nie ma miejsc i że skoro ma niecałe 38 to nic sie nie dzieje:sorry2: to nic że ma katarek kicha i pokasłuje co jakiś czas:-( dzisiaj mnie nie przyjmie nikt i trudno:wściekła/y: pieprzona służba zdrowia:wściekła/y: mam nadzieje ze dzisiaj jakos nocka minie a jutro z samego rana bede dzwoniła żeby go zarejestrować jak mu nie przejdzie...


pewnei to te wyjście na cmentarz go tak zalatwiło.....:dry::dry::dry::dry:


tak więc dorota spacer na pewno odpada w tym tygodniu....
No jak można dziecka chorego nie przyjąć? Ja nie wiem, u nas nie muszę dzwonić, jak chore to przychodzę i czekam na swoją kolej :tak:
Można tak nieśmiało do was dołączyć?? ;-)
Można, witam nową mamuśkę :tak:
witam lasencje:happy2:
dziś dopiero teraz bo niedawno dopiero prąd nam włączyli:wściekła/y:
wczoraj spędziliśmy super miły dzień wspólne śniadanko zabawa w kalambury potem obiadek długi spacer po cmętarzu po powrocie herbatka ciasteczka zabawa w zgadywanki dzieciaki wesołe wtulone w nas cieszyły się że wreszcie rodzinna niedziela potem wspólna kolacja chłopakki robili kolacje a my dziewczyny śniadanie dzieciaki poszły spać my dobry sexik pogaduchy no dzień superaśny:tak::tak::tak::tak:
julka nadal w domku jeszcze kaszle więc ją trzymam:tak:
od godziny się zbieram pranie nastawić póki jest prąd ogarnąć chałpę i jakoś nie mogę:-):-)
Zazdroszczę takiej niedzieli :tak: i następna z seksem, co to jakaś niedziela seksu była a ja nic nie wiedziałam :-D
MALINUS
Ale Tobie zazdroszcze tej prawdziwie rodzinnej niedzieli ze wspolnymi zabawami:tak::tak::tak:Jak ja bym taka chciala-tylko ze moj M sie do tego nie nadaje:-:)no::no::no:

Ja bylam z mlodymi prawie godzinke na spacerku ,ale jednak jest zimniej niz myslalam:no::no::no:Dosyc ze zimno to jeszcze moco wieje i po sloncu nie ma juz sladu:wściekła/y::no:
Dziewczynki juz spia,a Dominik u siebie
Wszyscy mocno zmarzli ale wypili ciepla herbatke i jest gicio
Ja miałam iść na zakupy z małym ale nie dam rady, teraz śpi bo mało mi w dzień spał i też u mnie zimno jak nie wiem. A czeku Twój się nie nadaje na takie niedziele?:confused:
My też mieliśmy wczoraj fajną niedzielę z tym ,ze mniej sie z dziećmi bawiliśmy ,ale też fajnie było i zakończyliśmy dzień jak i Malinka:tak::-D
Ja dziś na obiadek zapodałam pyszną pomidoróweczke gorącą jak ogień piekielny,po tym przemarznięciu -pycha ,potem zrobię parę naleśników z twarożkiem ,bo zupa w moim zołądku trzyma sie jak woda na sicie:-D:-D:-Dzaraz głodna jestem:tak:
Ja też proszę o naleśnika :-D i znowu sex :-D no co Wy :-D
Ja tez jestem jakas zmulona:no:W sumei siedze,patrze ale jakos nic nie widze hehe:-D:-D:-D
Polozylabym sie ,ale jak sie poloze to bedzie mi bardzo ciezko wstac jak mlode sie obudza:p

MADZIULKA
Gratuluje wytrwalosci:tak::tak::tak:
Ja też bym się położyła, ale kawkę sobie zrobiłam i mi przeszło :tak:
MH
To dobra jestes z tym pieczem hehe
A to ze Helence tak sie podoba wyrko to chyba dobrze;-):-)Chcialabym Ja widziec buszujaca caly dzien kolo niego:-);-)

A ja wczoraj rano wuszlam sobie na balkon w pizamce i w kurtce a pozniej tak z rozpedu wzielam smieci i poszlam je wyniesc tez w pizamie:-D:-D:-D:szok:
Ja też bym mogła pójść śmieci wyrzucić w piżamie ale za dużo facetów się kręci a ja śpię prawie w samych gaciach :zawstydzona/y:
Marta-zaproszenie wysłałam ;-)
A do reszty,mnie znajdziecie tu : Logowanie do nasza-klasa.pl
Tylko napiszcie mi nick z BB bo ja to się gubię potem kto jest kto :-D
Ps.nie wystraszyć się proszę ilości zdjęć :-D
Wysłałam Ci zaproszenie na nk :tak:
Właśnie sie mnie syn przyszedł zapytać jak sie pisze ć-jak cipka:-D:-D:-D:-D:-D:-Dteż sobie przykład zanalazł:-D:-D:-D:-D
Nie no powaliłaś mnie :-D:-D:-D:-D
Ha! Nic mi się dziś nie chce,ale wzięłam się i pozmywałam naczynia,obrałam już ziemniaczki na obiadek...Zaraz muszę młodą z łóżeczka wkońcu wyjąć bo potem mi powie żem wyrodna matka :-D hihi ale jakoś musiałam ogarnąć to wszystko,a z nią plątającą się pod nogami to KATORGA delikatnie mówiąc ;-)
Laseczki,dużo tu was to sobie pomyślałam że zapytam...Macie kochane może jakieś rady jak cholerka rzucić palenie??Palę już 8 lat prawie :-( paczka dziennie mi leci...Czyli 300zł....a koniecznie musimy zmienić mieszkanie-mamy tu grzyba i wilgoć a płacimy za to badziewie 800zł+media (wynajem) jak rzuciłabym palenie to możemy pomyśleć o mieszkaniu za 1000zł+media...Bo w tej cenie prędzej coś w normalnym stanie znajdziemy niż za 800zł....
Macie jakies rady??Wiem,wiem,nie powinnam palić w ciąży i wogóle...Ale ja mam cholernie słabą silną wolę i nawet wtedy nie umiałam wytrzymać bez papierosa...Doradzicie cosik mądrego?Pliss...
U mnie M pali ale on wie że jak pali to nie w domu i przy mnie i dziecku :tak: ale jak rzucić to ja nie wiem, ja tylko popalam, raz na ruski rok :tak:
Ja rzucałam palenie 2 razy, skutecznie, jak zachodziłam w ciąże :tak: Po Helenie wróciłam niestety do palenia, ale teraz nie zamierzam :tak:

Zrobiłam kopytka, chyba na trzy dni :szok: :-D Helenka wcinała takie z wody :-D A ja już zjadłam porcję odsmażanych na masełku :tak: pycha :-p
Tylko pranie cos kiepsko schnie :eek:
I bardzo dobrze nie pal :tak: oj a tu kopytka też proszę :-D

No i nadrobiłam :-D witam w poniedziałek (chyba :dry:)
I nie wiem co miałam napisać :dry::dry::dry::sorry2::sorry2::sorry2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Pykłam weidera:yes::yes:to przysiadłam na chwile popatrzeć co u was:tak:
Ja mam za daleko do śmietnika i wolę w piżamie nie chodzić:-D:-D,bo zawsze akurat wtedy mnóstwo samochodów musi przejechać:-D
uwielbiam pieczarki,za to mój syn niestety -wyrodny,doszukuje sie ich w jkażdej niemal potrawie czy aby przypadkiem podstępnie nie zostały dodane:-D
hi hi no tak madziula ty masz śmietnik przy ruchliwej ulicy:-)
Właśnie sie mnie syn przyszedł zapytać jak sie pisze ć-jak cipka:-D:-D:-D:-D:-D:-Dteż sobie przykład zanalazł:-D:-D:-D:-D
:-D:-D:-D:-D:-Dmój mały Ksawek:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
mój antoszka śpi ja dopijam kawulca i zaraz do pracy a moje kochanie mi takiego eska przysłało że już się 21 .30 doczekać nie mogę;-):cool2::cool2::cool2:
 
Hej,ja nie jestem w ciąży ;-) Mówiłam o czasach kiedy z Anulką w ciąży byłam ;-)
Ps.Mąż nie pali...I wkurza go moje palenie no i to że z jego wypłaty idzie miesięcznie 300zł na fajki...
No to kochana, troszkę samozaparcia i jesteś wygrana, bo najgorzej jak Ty rzucasz palenie, a mężuś wraca z pracy i pierwsze co robi zaraz po obiadku to na fajeczkę, a Ty aż zęby zaciskasz-no ja tak mam. Rzuciłam dzięki tabletkom TABEX, kuracja to 40zł, tabsy na receptę. Polecam. Bardzo łatwo przestaje się myśłeć o fajach, pociągu nie ma żadnego, no chyba ze tak jak mówię, nie palisz cały dzien i dobze ci z tym, a tu przychodzi taki przystojniaczek z dymiącym paieroskiem. Teraz faje juz mi cuchną, P ma zakaz palenia w domu ( tzn my w domu nigdy nie palilismy, tylko na balkonie, nawet goście), przy mnie i po przyjsciu z pracy nie mam prawa nic wyczuć! Co za tym idzie zaraz sam rzuci, albo bedzie palil po kryjomu.:tak::-D

Mała padła na połderce n apodłodze, ja jechałam rowerkiem, Piciu przysnął na Dzryzdze, no i biedna nie dała rady nudzie:-D. Ciekawe czy ja dam sobie rade z nią wieczorem, jak będzie trza iść spać:-D:-D:-D

A tak w ogóle, to co takie pustki, no szok.
 
My juz po obiadku i juz pozmywalam i umylam sobie glowe:tak::tak::tak:Dominik mnie znowu wkurza i ma siedziec u siebie w pokoju:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:One stale przez Niego wyja i jest jeden wielki sajgon:no::wściekła/y:
Jak sa same to potrafia sie mega grzecznie bawic, a tylko zjawia sie Dominik i juz jest zadyma:no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Czekam na Brzydulke a pozniej na wieczor i jak mlodzi pjda spac wkoncu hehe;-):-)

MALINUS
A jakiego esemeska dostalas co:confused::confused::confused:;-);-);-);-);-)
 
Dziewczyny, przeszedł mi koło nosa cały ostatni sezon GOTOWE NA WSZYSTKO. tzn to co teraz leci, widziałam tylko jeden odcinek. Można to gdzies nadrobić?
 
reklama
Do góry