reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY PRACUJĄCE>>>>

edyta27 pisze:
Mam nadzieję, tylko on przecież nie wytrzyma 6 czy 7 godzin bez jedzenia.

Chyba będę w pracy odciągać mleko i zostawiać Maćkowi na następny dzień (mam nadzieję ,ze moje wypije z butelki bo jak nie to się chyba utopię  :mad:) To chyba jest najlepsze wyjście bo przy okazji mi pokarm nie zaniknie, a do roku bardzo chciałabym karmić.

Zawsze zostaje wychowawczy, przynajmniej na jakiś czas :)
 
reklama
Niestety, nie bardzo mogę sobie na to pozwolić. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Za tydzień już będę po pracy w domu. Odliczam godziny...
 
Mania ja tez się cykam. A jeszcze 2 tygodnie temu była ze mnie taka bohaterka. Im bliżej tym gorzej. :p :p
 
Winia pisze:
Mania ja tez się cykam. A jeszcze 2 tygodnie temu była ze mnie taka bohaterka. Im bliżej tym gorzej.  :p :p

Fakt, Winiu :( Gdy pomyślę sobie, że Kamili nie będzie ze mną przez pół dnia, to jestem przerażona :( Na razie nie wiem, czy w pracy wytrzymam tydzień :(
 
wspolczuje wam bardzo :(
Ale powiem wam ze nie taki diabel straszny... Jezeli ma sie kogos zaufanego z kim mozna zostawic niunie to jest juz polowa sukcesu ;)
Nie powiem bo tesknie niemilosiernie, ale kazda z mam musi to przejsc ::)
A widok dziecka usmiechnietego na widok mamy to jest to!! ;D ;)
Tak wiec glowa do gory!!!! Dacie rade! Jestescie swietne i silne babki ;D :) ;)
 
Anineczka ja wiem że nie taki diabeł straszny......ale martwi mnie co ten mój Maciuś będzie jadł????? Dziś ściągnęłam swoje mleko i próbowałam mu podać butelką ale nie chciał... Ciężkie jest zycie mamy karmiącej ;)
 
edyta27 pisze:
Anineczka ja wiem że nie taki diabeł straszny......ale martwi mnie co ten mój Maciuś będzie jadł????? Dziś ściągnęłam swoje mleko i próbowałam mu podać butelką ale nie chciał... Ciężkie jest zycie mamy karmiącej  ;)
No w twoim przypadku edyta to troszke niezaciekawie :(
Wiem ze to co powiem moze zostanie zle przyjete, ale w ostatecznosci moze mala glodowka by mu pomogla????
Jak juz bedzie bardzo ale to bardzo glodny moze i wypije z butli ???
No niewiem co poradzic :(
 
Anineczka, też już o tym myślę, tzn o głodówce (jezu, jak to okrutnie brzmi). Na szczęście Maciek zostaje z moją mamą, którą uwielbia i która jak nikt potrafi się nim zająć i odwrócić jego uwagę od wszelkich smutków...
 
reklama
Edytka może jak zobaczy, że mamy nie ma i dość długo nie będzie to butlę zaakceptuje??
 
Do góry