O tej porze roku najwygodniej kupić gotową mrożonkę Hortexu "Zupa prezydencka". Przygotowujesz ją na samej wodzie, bez dodatku kostki rosołowej, możesz dodać łyżeczkę soli albo przyprawy do zup. Ja się zaopatrzyłam w trzy paczuszki i starczy mi to, żeby codziennie zjeść porcję zupy.
Jadłospos:
Dzień pierwszy | Zupa | Owoce (prócz bananów)
Dzień drugi | Zupa | Warzywa (prócz ziemniaków i strączkowych)
Dzień trzeci | Zupa | Warzywa i owoce (prócz bananów, ziemniaków i strączkowych)
Dzień czwarty | Zupa | 4 banany, 1litr odtłuszczonego mleka
Dzień piąty | Zupa | 200g wołowiny (może być też gotowana pierś z kurczaka), 6 pomidorów, zalecane jest wypicie 6- 8 szklanek wody w krótkim odstępie czasu)
Dzień szósty | Zupa | Gotowana pierś z kurczaka, warzywa zielone
Dzień siódmy | Zupa | Garść ciemnego ryżu, jarzyny
Po diecie najlepiej przejść na dietkę 1000 kalorii, przynajmniej tak radzą gazetowi doradcy
Najważniejsze to ograniczyć się do małych porcji jedzenia, lepiej jeść częściej, ale w mniejszych ilościach, ograniczyć smażone i pieczone, unikać słodyczy, słodkich napojów typu Cola (najlepiej zrezygnować w ogóle z napojów gazowanych, bo rozdymają żołądek) No i przede wszystkim...Więcej ruchu! Na początku, nawet po tej diecie możesz odczuwać ssanie w żołądku po zjedzeniu malutkich porcji, które właściwie bardziej podrażniają żołądek niż go napełnią, ale po pewnym czasie będzie coraz lepiej, żołądek się obkurczy i ssanie zniknie.
Na koniec kilka zasad, jak nie jeść na raz zbyt dużo po diecie:
- staraj się jeść pięć małych posiłków dziennie, zamiast tradycyjnych trzech obfitych,
-ZAKAZ jedzenia po 22.00 (no chyba, ze zajdą wyjątkowe okoliczności (np. nocna zmiana w pracy), kiedy nasza aktywność dobowa ulega przesunięciu)
-przeżuwaj dokładnie każdy kęs jedzenia, im wojniej jesz, tym szybciej poczujesz sytość,
-od stołu wstawaj z uczuciem niedojedzenia, żołądek sygnał o tym, że jest pełny wysyła do mózgu z opóżnieniem, także po dłuższej chwili poczujesz sytość
-nakładaj sobie na talerz małe porcje- czasem nałożymy sobie za dużo, a potem czujemy się w obowiązku zjeść wszystko z talerza (zwłaszcza kiedy jesteśmy "w gościach")...pamiętaj, w razie czego zawsze możesz wziąc dokładkę
- jedz na małym talerzu, będziesz miała wrażenie, że jesz dużo, bo talerz będzie wypełniony po brzegi
-nie jedz w biegu, staraj się zawsze znależć czas, żeby usiąść i zjeść spokojnie.
- między posiłkami nie podjadaj, lepiej wypij jedną czy dwie szklanki wody mineralnej (oczywiście bez gazu, ostatecznie delikatnie gazowanej)
Ach...i jeszcze słówko o porannych ćwiczeniach...Nie powinno się ćwiczyć na czczo, najlepiej zjeść lekkie śniadanie, odczekać godzinkę (tak zaraz po jedzeniu intensywne ćwiczenia mogą zakończyć się przykrą niespodzianką) i wtedy zacząć ćwiczyć.