reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy niekarmiące- bądźmy zgrabne

trzeci dzień diety...jakoś idzie...przyjełam sobie sprawdzony system motywacji...do połowy diety: Przecież minął dopiero 1, 2, 3, dzień, nie mogę się poddać, to jeszcze nic strasznego, od połowy: Tyle dni już wytrzymałam, mam to zaprzepaścić, jeszcze 3, 2, 1 dzień do końca, tyle mogę przecież wytrzymać...i wiecie co? To naprawdę działa ;D

Ach i Joaska dzięki za linka, bardzo przyjemne te ćwiczonka, i motywująca muzyczka ;) Szkoda tylko, że początek jakby urwany... Masz tego więcej? Niekoniecznie na uda ;) Zawsze lepiej ćwiczyć z instruktorem.
 
reklama
Liriel pisze:
Ach i Joaska dzięki za linka, bardzo przyjemne te ćwiczonka, i motywująca muzyczka ;) Szkoda tylko, że początek jakby urwany... Masz tego więcej? Niekoniecznie na uda ;) Zawsze lepiej ćwiczyć z instruktorem.

dlatego urwane bo to jest cala seria cwiczen a ja dalam ci tylo na uda i posladki, reszta jest na watku dzieci urodzone w lipcu w czesci badzmy zgrabne- cwiczmy
https://www.babyboom.pl/forum/index.php/topic,4027.195.html
 
Witam wsystkie ćwiczące laseczki!!!!
ćwiczę nadal...ale tylko brzuszki...może później wezmę sie też za pośladki i uda,,,,przyda się ;D
 
Hmmm wagi w domu nie mam, więc efekty to ja tylko centymetrem mogę zmierzyć, a dzisiaj już łatrwiej było spodnie dopiąć ;)

Już stosowałam tą dietę kiedyś, za piewszym razem schudłam 15kg, innym razem 10, potem 7, nie wiem jak będzie teraz. Im więcej zjesz zupy niby więcej chudniesz...ale w smaku nie jest najlepsza i już dzisiaj patrzeć na nią nie mogłam, ale zostały tylko trzy dni, więc jakoś wytrzymam. Dieta obkurcza nieco żołądek, ale często bywa po niej efekt jojo, wynikający głównie z powrotu po diecie do starych nawyków żywieniowych. Po skończeniu tej diety zamierzam zrobić tygodniową przewę w czasie której ocenię koszty diety kopenhaskiej (wiadomo w zimie wszystkie owoce i warzywa droższe) i jeżeli będę mogła sobie na nią pozwolić to zastosuję. Ach i jeszcze jedno...w czasie diety kapuścianej tracisz dużo wody (głównie temu zawdzięcza się spadek wagi) dlatego musisz pilnować uzupełniania płynów.
 
Liriel dziękuję za informacje w dietach to przyznam nie mam doświadczenia ale czas najwyzszy zacząc stosowac jakąś a dokładny przepis możesz mi jej podac zaczełabym od jutra
no i prosze o więcej rad z doświadczenia  :) chodzi mi głównie jak uniknoć efektu jojo i jak najwięcej schudnąć ;)
 
O tej porze roku najwygodniej kupić gotową mrożonkę Hortexu "Zupa prezydencka". Przygotowujesz ją na samej wodzie, bez dodatku kostki rosołowej, możesz dodać łyżeczkę soli albo przyprawy do zup. Ja się zaopatrzyłam w trzy paczuszki i starczy mi to, żeby codziennie zjeść porcję zupy.

Jadłospos:
Dzień pierwszy | Zupa | Owoce (prócz bananów)
Dzień drugi      | Zupa | Warzywa (prócz ziemniaków i strączkowych)
Dzień trzeci      | Zupa | Warzywa i owoce (prócz bananów, ziemniaków i strączkowych)
Dzień czwarty  | Zupa | 4 banany, 1litr odtłuszczonego mleka
Dzień piąty      | Zupa | 200g wołowiny (może być też gotowana pierś z kurczaka), 6 pomidorów, zalecane jest wypicie 6-                                   8 szklanek wody w krótkim odstępie czasu)
Dzień szósty    | Zupa | Gotowana pierś z kurczaka, warzywa zielone
Dzień siódmy   | Zupa | Garść ciemnego ryżu, jarzyny

Po diecie najlepiej przejść na dietkę 1000 kalorii, przynajmniej tak radzą gazetowi doradcy ;) Najważniejsze to ograniczyć się do małych porcji jedzenia, lepiej jeść częściej, ale w mniejszych ilościach, ograniczyć smażone i pieczone, unikać słodyczy, słodkich napojów typu Cola (najlepiej zrezygnować w ogóle z napojów gazowanych, bo rozdymają żołądek) No i przede wszystkim...Więcej ruchu! Na początku, nawet po tej diecie możesz odczuwać ssanie w żołądku po zjedzeniu malutkich porcji, które właściwie bardziej podrażniają żołądek niż go napełnią, ale po pewnym czasie będzie coraz lepiej, żołądek się obkurczy i ssanie zniknie.

Na koniec kilka zasad, jak nie jeść na raz zbyt dużo po  diecie:
- staraj się jeść pięć małych posiłków dziennie, zamiast tradycyjnych trzech obfitych,
-ZAKAZ jedzenia po 22.00 (no chyba, ze zajdą wyjątkowe okoliczności (np. nocna zmiana w pracy), kiedy nasza aktywność dobowa ulega przesunięciu)
-przeżuwaj dokładnie każdy kęs jedzenia, im wojniej jesz, tym szybciej poczujesz sytość,
-od stołu wstawaj z uczuciem niedojedzenia, żołądek sygnał o tym, że jest pełny wysyła do mózgu z opóżnieniem, także po  dłuższej chwili poczujesz sytość
-nakładaj sobie na talerz małe porcje- czasem nałożymy sobie za dużo, a potem czujemy się w obowiązku zjeść wszystko z talerza (zwłaszcza kiedy jesteśmy "w gościach")...pamiętaj, w razie czego zawsze możesz wziąc dokładkę ;)
- jedz na małym talerzu, będziesz miała wrażenie, że jesz dużo, bo talerz będzie wypełniony po brzegi
-nie jedz w biegu, staraj się zawsze znależć czas, żeby usiąść i zjeść spokojnie.
- między posiłkami nie podjadaj, lepiej wypij jedną czy dwie szklanki wody mineralnej (oczywiście bez gazu, ostatecznie delikatnie gazowanej)

Ach...i jeszcze słówko o porannych ćwiczeniach...Nie powinno się ćwiczyć na czczo, najlepiej zjeść lekkie śniadanie, odczekać godzinkę (tak zaraz po jedzeniu intensywne ćwiczenia mogą zakończyć się przykrą niespodzianką) i wtedy zacząć ćwiczyć.
 
witajcie...wreszcie jestem ;)...widze za kapusta teraz kruluje...;)...a ja nic nie robie...zaczełam cwiczyc ale przestałam. Na pociesznie waga stoi, wymiary tez. Chce steper ale ciagle nie mam kiedy go kupic. Pozdrawiam.
 
reklama
Liriel dziękue Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedz na nurtujące mnie pytania od jutra próbuje zobaczymy jak wyjdzie :)
 
Do góry