reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy niekarmiące- bądźmy zgrabne

Mnie też się wydaje że to wszystko to retusz komputerowy...bo widziałam ostatnio Edytę Górniak w tv i wcale tak szczupło nie wyglądała jak na zdjęciach...a Kajah też raczej do szczupłych babek nie należy...co innego Mandaryna ale ona przecież bez przerwy tańczy,ćwiczy i ogólnie dużo się rusza..więc zrzuciła wszystko...a skoro cycki sobie zrobił to może i fałdkę na brzuszku też!
Mam pare koleżanek które już kilka lat temu urodziły i mimo że są naprawdę szczupłe...to skóra na brzuchu im lekko wisi...więc jak wątpię czy da się tego pozbyć...no może jakimiś kosztownymi i długotrwałymi zabiegami! Ale dziewczyny nie załamujmy się....chudniemy...a że jakaś fałdka na brzuchu zostanie to już trudno...ważnie że mamy fajowe i zdrowe dzieciaczki ;D
 
reklama
Witajcie!
Zgadzam się z tym co napiała Madzikk. ;)

Wszystkie te zdjęcia sa retuszowane i to czssami do przesady. Sama kiedys widziałam w tv jak pokazywano co dzieki kompowi mozna. Wydłuzyc nogi, wyszczuplić, zniknąć wszelkie fałk\dki , załamania, znamiona, dosłownie korekta czego sie tylko wynarzy. Wiec radze na te zdjecia nie patrzec serio. Po prostu kłamia.

Co do powrotu do wagi to ...jestem przykładem ze mozna. Przytyłam 18 kilosków a teraz jestem chudsza niz w momencie jak zaszłam w ciaze. A jak do tego doszłam? Dieta i cwiczenia. Nabranie dobrych nawyków zywieniowych a przede wszystkim "NŻ" - czyt. nie żreć. Stara prawda. Co do brzucha...tylko cwiczenia i niestety na efekty trzeba troche poczekać ale jak sie bedzie konsekwentnym to bede efekty. Mi brzuch spadł ale troszke tej skóry zostało. Teraz narazie nie cwicze a fałdk no cóż. Najwyzej zostanie pamiatką i pieknym dowodem na to ze jestem mamą. W koncu widac ja tylko jak siedze.

Pozdrawiam i trzymajcie sie ciepło. Chora jestem wiec dbajcie o siebie. Buzki
 
no macie racje dziewczyny :)
jesli ma sie duzo $$$ to mozna pewnie szybciej poradzic sobie z po-ciążowymi ozdobami ;)
no nic. chyba sie wezme. od 1.03 ;)
 
Ja za lekką dietę biorę się od niedzieli...mój mąż wyjeżdza na tydzień więc nie będę musiała mu gotować...a on musi mieć codziennie mięso...
czyli od niedzieli jem tylko sałatki,zero pieczywa,zero ziemniaków,zero wędliny i mięsa.....
to będą tylko sałatki warzywne,rano jogurt,dużo owoców i 2 litry wody mineralnej...
zobaczymy za tydzień czy to coś da!
trzymajcie kciuki żebym wytrwała ;)
 
dziewczyny u mnie rowerek treningowy stoi sobie w kącie ......i sam nie chce jeździć.Pomocy ale ja w dzień nie mam czasu, a wieczorem nie mam siły. Codziennie rano obiecuję sobie, że już dzisiaj zacznę jeździć i......nic. Przed ciążą jeździłam i potwierdzam, że jest bardzo skuteczny. Nawet na początku ciąży też jeździłam ale teraz jakiś leń we mnie wstąił. A pasowało by zrzucić conajmniej 5 kg. Pomóżcie mi się jakoś zmobilizować. Kremów też mi się nie chce wcierać. Ludzie co ze mnie za leń!!!!!!!
 
Martyna mozemy sie umówic ze 1 marca   zaczynamy. Postaram sie zmobilizowac bo ostatnio nic , kompletnie zero ruchu. A do tego jeszcze lecze koncówkę choróbska. No nic ...DO DZIEŁA!!!
 
No to od środy pełna mobilizacja...dziewczyny, liczę na was...Agnexx też się deklarowała, że od 1-go zaczyna...pamiętajcie...trzymam was za słowo.
 
hej...hej...ja tez zaczynam ostro do 1 marca....ale na razie przez dwa tygodnie bez diety...bo jeszcze karmię ...ale za dwa tygodnie mam zamiar juz przestac...karmić...tzn... juz powoli sie to udje bo wyeliminowałam córci już dwa karmienia....i potem...to już dieta....i inne cuda...w końcu wiosna tuz tuz...a ja muszę zrzucić...CO NAJMNIEJ 10kg. ::)

Trzymam kciuki żeby się nam udało... ;)
 
reklama
Liriel, masz niesamowitą pamięć ;D (nie pierwszy raz to piszę ;))
Ponieważ dzisiaj zabrakło mi chleba na śniadanie, zaczęłam Atkinsa. Muszę powiedzieć, że prawie nie czuję głodu, chociaż pochłaniam małe ilości pokarmów. Wróciłam również do rowerka - 45 minut. To dopiero pierwszy dzień, ale mam nadzieję, że wytrwam. :p
 
Do góry