Dlatego nie neguję twardego postawienia sprawy że się chce być mamą jedynaka bo też tak cały czas sprawę stawiałam. Świadomie miałam jakiś wybór i dlatego nie fundowałam jej brata czy siostry bo sama nie musiałam dzielić się z nikim niczym i tego też nie chciałam żeby ona musiała robić to samo. Niczego jej nie brakowało i dalej im nie brakuje.
Ale chciałam przedstawić sprawę że może kiedyś tak być że mimo iż było się zwolennikiem jedynactwa zapragnie się drugiego dziecka. Mój mały to nie była wpadka jest to wystarane upragnione z drugiego związku dziecko. Dlatego tak jak piszesz jest to zupełnie inne rodzeństwo i spora różnica wieku zapewne nigdy jakiegoś kontaktu ze sobą nie nawiążą. Spełniłam się zawodowo jestem szczęśliwa. Nie uważam żeby mamy jedynaków były nie szczęśliwe bo sama nią bardzo długo byłam i nie wyobrażałam sobie żeby było drugie dziecko. Tak było mi dobrze, wygodnie. Wczasy, czas dla siebie dla dziecka. Dlatego jestem za wyborem świadomego rodzicielstwa i uważam że to jest lepszy wybór niż dziecko za dzieckiem gnieżdżenie sie w klitce i problemy finansowe. Tak jak dziewczyny piszecie nie żyjemy w średniowieczu i każda ma prawo decydować sama o sobie.
Ale chciałam przedstawić sprawę że może kiedyś tak być że mimo iż było się zwolennikiem jedynactwa zapragnie się drugiego dziecka. Mój mały to nie była wpadka jest to wystarane upragnione z drugiego związku dziecko. Dlatego tak jak piszesz jest to zupełnie inne rodzeństwo i spora różnica wieku zapewne nigdy jakiegoś kontaktu ze sobą nie nawiążą. Spełniłam się zawodowo jestem szczęśliwa. Nie uważam żeby mamy jedynaków były nie szczęśliwe bo sama nią bardzo długo byłam i nie wyobrażałam sobie żeby było drugie dziecko. Tak było mi dobrze, wygodnie. Wczasy, czas dla siebie dla dziecka. Dlatego jestem za wyborem świadomego rodzicielstwa i uważam że to jest lepszy wybór niż dziecko za dzieckiem gnieżdżenie sie w klitce i problemy finansowe. Tak jak dziewczyny piszecie nie żyjemy w średniowieczu i każda ma prawo decydować sama o sobie.