Edysiek
odkrywca
Angela masz prawo tak myśleć. Ja sama miałam takie podejście prawie przez 10 lat. Pomijając inne względy najbardziej bałam się tego, że córcia będzie czuła się odrzucona, że nie da się podzielić sprawiedliwie miłości pomiędzy dwójką dzieci.
Jednak z czasem pojawiła się chęć posiadania drugiego maluszka, obawy dalej były, ale stwierdziłam że czasem w życiu trzeba zaryzykować. I teraz jestem mamą dwóch uroczych dziewczynek.
Co nie znaczy, że namawiam kogokolwiek do zmiany decyzji. Sama długo walczyłam o swoje racje, nie raz spotkałam się z krytyką tego, że chcę mieć jedno dziecko. Ale odezwał się instynkt macierzyński i po długiej walce serca z rozumem wygrało to pierwsze :-)
Jednak u nas jest duża różnica wieku, bo 11 lat i druga córcia będzie też rozpieszczana jak pierwsza i to nie tylko przez rodziców, ale jeszcze przez starszą siostrę.
Jednak z czasem pojawiła się chęć posiadania drugiego maluszka, obawy dalej były, ale stwierdziłam że czasem w życiu trzeba zaryzykować. I teraz jestem mamą dwóch uroczych dziewczynek.
Co nie znaczy, że namawiam kogokolwiek do zmiany decyzji. Sama długo walczyłam o swoje racje, nie raz spotkałam się z krytyką tego, że chcę mieć jedno dziecko. Ale odezwał się instynkt macierzyński i po długiej walce serca z rozumem wygrało to pierwsze :-)
Jednak u nas jest duża różnica wieku, bo 11 lat i druga córcia będzie też rozpieszczana jak pierwsza i to nie tylko przez rodziców, ale jeszcze przez starszą siostrę.