Olciastrzelce dobrze to ujęłaś
Przed porodem to wszystko jedno byle natłuściło po porodzie przed karmieniem trzeba zmyć resztki bepanthenu (jak się karmi na żądanie to później z płaczącym dzieckiem sobie nie wyobrażam jeszcze przedłużać), maltanu nie znam ja używałam purelan medeli 7g około 25-30zł zużyłam może 1/3 tubeczki bo to maleństwo jest więc mam.
Można jeszcze podszczypywać ale to też na sam koniec ciąży... Powiem tak nieregularnie przy pierworodnym dało super efekty natomiast zakaz czegokolwiek przy średniaku spowodował że miałam około 2tyg. przyzwyczajania się sutków to tego co mają robić.
Proszę was żadnej pinacolady (nie wiem jak smakuje ciasto) ale sok hortexu o tym smaku spowodował u mnie mały powrót do I trymestru. dziś poprawiłam ciastem od koleżanki którego mój organizm również nie przyjął (tak w ogóle to dyniowe było i baaardzo wytrawne - patrz nie słodkie).
Domi jak mówiła moja położna (obu chłopców rodziłam na wielkanoc) okna nie zając nie uciekną mogą być raz brudne, teraz też zabroniła mycia okien do 38tc. pomimo prawidłowego przebiegu ciąży...
Do tego jak by mi mój mąż robił takie numery to bym chyba dzieci spakowała i się wyprowadziła. Ale dziewczyny chyba już wszystko napisały a ja na szczęście dla mnie mam porównanie do takiego który dba i raczej sam wokoło mnie skacze niż każe skakać przy sobie.
Dzisiaj wychodził przed 5tą to wieczorem kanapki na drogę sobie zrobił i mnie nawet nie budził tyle co jak się odezwałam to buziaka dał na pożegnanie.
Do tego starszak skończył lekcje, je kolację którą sobie sam naszykował i dziś ponieważ miałam się oszczędzać a taty nie ma nakarmił brata serkiem a potem wykąpał pod prysznicem i jego i siebie
Jak chce to prawdziwy anioł z niego - muszę przyznać że jestem z dumna i musiałam się pochwalić nawet taką drobnostką.