Śliwka nie bój się cesarski,jeśli jest wskazanie to tym bardziej, ja drugi poród miałam przez cc i byłam zadowolona. Nawet dali mi dodatkowo ketamine bo powiedziałam że czuję ( choć to tylko szarpanie było) i miałam takie odloty że uśmiecham się na samo wspomnienie, po porodzie też szybko doszłam do siebie a blizny prawie nie widać, lekarz musi się przyglądać. Najważniejsze bezpieczeństwo maluszka :-)
reklama
kulkaPrzytulka
Fanka BB :)
Mimo tej ,,pomyłki" nie będę zmieniała lekarza ufam tej kobiecie, a nie raz słyszałam, że takie pomyłki się zdarzają, jak chłopiec jest skryty Nawet jak lezalam już na porodowce przy pierwszym porodzie to dziewczyna, która leżała obok miała mieć dziewczynkę, a urodził się chłopiec A tak jak pisałam- za dużo różowej wyprawki nie mam, więc nie ma problemu kilka bodziakow i geterki, to sprzedam
dzag - Twoje drugie śniadanie to zdecydowanie za małe... Z wymiennikami bawiłam się na początku ciąży, a teraz już zapomniałam jak to leciało i lekarz też nie mówił. Ważne, żeby jeść małe i częste posiłki. I trzeba jeść wszystko (białka, tłuszcze i węglowodany). Z tym, że węglowodany najlepiej wybierać te o niskim indeksie glikemicznym. I tłuszcze też ostrożnie, bo powodują, że cukier się długo utrzymuje. Musisz przetestować, które i ile węglowodanów możesz jeść. Ja np. musze uważać na ziemniaki i biały ryż, ale za to kasze wszelkie są ok. Bardzo podnoszą mi cukier produkty z białą mąką - tego w ogóle nie mogę. Chleb też tylko jeden jem - czysty żytni z oskroby. I trzeba rano uważać na cukry, bo wtedy stężenie hormonów najwyższe.
A mi dziś w moczu ketony wyszły, że niby się glodze:/ dziecko się po prostu słodyczy domaga! Haha!
No i dziś na ciuchach kupiłam sobie kurtkę mam nadzieję, że wystarczy do porodu i chwilę po. A tyle się tego naogladalam! W większości wygladalam jakby mnie połknął wieloryb a w tej, która wybrałam i kupiłam- to ja polknelam większą piłkę
dzag - Twoje drugie śniadanie to zdecydowanie za małe... Z wymiennikami bawiłam się na początku ciąży, a teraz już zapomniałam jak to leciało i lekarz też nie mówił. Ważne, żeby jeść małe i częste posiłki. I trzeba jeść wszystko (białka, tłuszcze i węglowodany). Z tym, że węglowodany najlepiej wybierać te o niskim indeksie glikemicznym. I tłuszcze też ostrożnie, bo powodują, że cukier się długo utrzymuje. Musisz przetestować, które i ile węglowodanów możesz jeść. Ja np. musze uważać na ziemniaki i biały ryż, ale za to kasze wszelkie są ok. Bardzo podnoszą mi cukier produkty z białą mąką - tego w ogóle nie mogę. Chleb też tylko jeden jem - czysty żytni z oskroby. I trzeba rano uważać na cukry, bo wtedy stężenie hormonów najwyższe.
A mi dziś w moczu ketony wyszły, że niby się glodze:/ dziecko się po prostu słodyczy domaga! Haha!
No i dziś na ciuchach kupiłam sobie kurtkę mam nadzieję, że wystarczy do porodu i chwilę po. A tyle się tego naogladalam! W większości wygladalam jakby mnie połknął wieloryb a w tej, która wybrałam i kupiłam- to ja polknelam większą piłkę
KulkaPrzytulka, Śliwka, dziękuję Wam za rady. Kurcze no, niby coś tak prostego: jedzenie. A ja gubię się jak dziecko. I choć tak ogólnie wcale nie jemy w domu niezdrowo, to jak widać i tak muszę jeść jeszcze zdrowiej. A że nie znam się na tym co ile ma tłuszczu, węglowodanów, nie znam się na indeksie glikemicznym, to jest to dla mnie droga przez mękę. KulkaPrzytulka, mogłabym do takiego jabłka dorzucić jogurt naturalny z płatkami kukurydzianymi na przykład? No przyznam, że po samym jabłku to głodna byłam za półtora godziny. A z tego co wyczytałam to gorzej, niż by się za dużą porcję zjadło. Więc ostatni raz taka akcja .
Przyszła moja komoda, która miała przyjść za półtora tygodnia Jupiii. Pomęczę dzisiaj męża, żeby mi złożył, to będę już mogła poprasować i pochować wyprane ciuszki, które teraz w workach podłogę w sypialni zajmują.
Przyszła moja komoda, która miała przyjść za półtora tygodnia Jupiii. Pomęczę dzisiaj męża, żeby mi złożył, to będę już mogła poprasować i pochować wyprane ciuszki, które teraz w workach podłogę w sypialni zajmują.
porannakawa
Fanka BB :)
Dzag sprawdz sobie tabele produktow gdzie sa ineksy glikemiczne im nizzszy tym lepiej Musisz metoda prob i bledow dojsc co Ci skodzi ...ja np oge jesc czekolade a zjem kawalek chleba jasnego i mi cukier swiruje .
Ok laski milego dnia spadam do Ikei ...stol ...lawa ....mi sie nowa zamarzyla
Ok laski milego dnia spadam do Ikei ...stol ...lawa ....mi sie nowa zamarzyla
kulkaPrzytulka
Fanka BB :)
dzag jabłko+jogurt jak najbardziej, ale już płatki kukurydziane mają wysoki indeks glikemiczny. Może lepiej zamienić na np. płatki owsiane?
Ja walczę właśnie z moim 2-latkiem - chcę go nauczyć sikac i kupkac do nocnika. Trzeci dzień chodzi bez pieluchy, a ja codziennie piore, bo wszystko ląduje w majtach:/ postępów brak. To już kolejne nasze podejście, ale tym razem się zaparlam - będzie tak chodził, aż polubi nocnik
Ja walczę właśnie z moim 2-latkiem - chcę go nauczyć sikac i kupkac do nocnika. Trzeci dzień chodzi bez pieluchy, a ja codziennie piore, bo wszystko ląduje w majtach:/ postępów brak. To już kolejne nasze podejście, ale tym razem się zaparlam - będzie tak chodził, aż polubi nocnik
zozzolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2012
- Postów
- 4 080
Witam ale tu naskrobane :0. Porannakawa ja z moim duabokkiem takue akche mam ba cidzien nie tylko w sklepie, teraz w domu suedzi bo chora i z siebie wychodzi. Z m we dwoje ja ubieramy tak wrzeszczy i się rzuca, a mi zaraz brzuch twardnieje. Boje się co będzie jak mały się pojawi.
Kulkaprzytulka ale niespodzianka
Ide nadrabiac dalej!
Kulkaprzytulka ale niespodzianka
Ide nadrabiac dalej!
KulkaPrzytulka, a zauważa, że coś jest nie tak między nogami? Czy to kupa czy mokre spodnie? Czy też nic a nic mu nie przeszkadza? 3 dni to mało, ja bym jeszcze kilka pociągnęła. Mój Tymek był odpieluchowany jeszcze przed drugimi urodzinami, ale było kilka podejść. Takich bardziej żeby sprawdzić, czy jest gotowy i czy ma to sens, niż żeby faktycznie od razu pieluchę porzucić. Na początku ja Tymka co pół godziny pytałam, czy chce siku. I najczęściej oczywiście było, że nie, a za chwilę było popuszczone. Ale wtedy i tak lecieliśmy do ubikacji, a tak żeby mu nawyk wyrobić. Pierwsze tygodnie to było pilnowanie z mojej strony, żeby go wysikać. A później sam załapał i już w ogóle problemu nie było. Szybko poszło, choć po całkowitym odpieluchowaniu w dzień to na noc i tak mu jeszcze długo zakładałam pieluchę. I tak najczęściej sucha była. Nam odpieluchowanie pięknie i szybko poszło, boję się że w naturze musi być równowaga i z drugim będzie kosmos .
.szkrabek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2015
- Postów
- 2 844
Hej dziewczęta - ja własnie wróciłam od ginki i jestem uspokojona :-) Kolejna wizyta za 3 tyg, bo trzeba posiew do porodu zrobić do 36tc. Po czym za kolejny tydzień w 37tc mam się zglosić na KTG.
Pzreciwciała mi nie wyszły na szczęście - tez juz będę miała do porodu + na kolejną wizytę znów cytomegalia i toxo do zrobienia - tez juz do dokumentacji do szpitala :-) Przez takie akcje czuję, że ten poród coraz bliżej
Leki mam odstawić już 10.11 - co mnie cieszy niezmiernie!!!!
Kolejne USG po 15.11 :-)
Kiki - zmiana u starszej córy rzeczywiście diametralna! Ale to juz nastolatka i w niej tez hormony buzują :-) Bardzo fajnie, że teraz tak się w jej głowie ułożyło, bo uważam, że po prostu musiała się oswoić z tą informacją i przyzwyczaić do sytuacji
Fajnie, że "wróciłaś" do nas :-)
porannakawa - rozumiem, że ława i stół to jedne z zachcianek ciążowych ;-) Jak się ktoś za parę lat zapyta czy miałaś zachcianki to już wiesz co odpowiedzieć
dzag - wynik 124 to całkiem calkiem, ale 85 Jedz kobieto :-) Na babyboom jest też wątek dla słodkich mam, tam na pewno znajdziesz kilkanaście pomysłów na posiłki. Ogólnie to lepiej gotowane i mięso i warzywa, ziemniaki, ryż i makaron biały to najczęściej odpada... ale juz pełnozirniste wersje jak najbardziej tak.
I tak jak dziewczyny mówią metoda prób i błędów - pamiętam, że raz mnie tak ścisnął głód w samochodzie i miałam tylko małego banana - jak mi po nim cukier skoczył! A głodna byłam po nim i tak, a czekac musiałam chyba z3-4h by cukier się unormował i dopiero obiad zjadłam - oczywiście poryczałam się jak dziecko :-)
Ale chodziłam tez na pizzę do restauracji i było ok - także nigdy nie wiadomo co dla kogo dobre a co złe. Z owocami trzeba tez uważać - banany (sic!), winogrona, gruszki - to na pewno trzeba sobie darować. Z tego co pamietam to gotowana marchew i buraki też mają wysoki indeks glikemiczny... ale to najlepiej sprawdzić w tabeli.
Wklejam link z przespisami, może coś wypróbujesz?
Dieta CUKRZYCOWA: PRZEPISY i zasady
Śliwka - mała ma jeszcze duuużo czasu by się odwrócić Pamiętam mój syn czekał prawie do ostatniego momentu - chyba 37 czy 38tc - już mi ginka chciała cesarkę umawiać :-)
Ja też się boję cesarki, straaasznie nie chciałabym jej mieć. Pamiętam swój poród naturalny i znów chciałabym to przeżyć - ten moment jak kładą Ci malucha na brzuch i ani Ty ani dziecko nie wierzy, że jest już po tej stronie brzucha
Ja miałam raz szew zakładany między palcami w lewej dłoni. Wydłubuwałam nożem pestkę ze śliwki i nóż mi się ześlizgnął po pestce między palce... nic przyjemnego. Ah, no i nacinane krocze i zakładane szwy po porodzie... czyli dwa razy. Wychodzi na to, ze nawet jak się cesarki uniknie, to szwy i tak moga sie pojawić. Ja liczę na to, że połozna tym razem ochroni moje krocze - w szpitalu, w którym rodziłam ostatnio niestety nacinali wszystkie jak leci... taki standardzik ;-)
Betix - ja dziś wpadałam zdyszana do gabinetu i też położna mówi, że boi się, ze ciśnienie to mi podskoczylo niexle przez ten maraton - ale miałam 105/60 i obie z lekarką się dziwiły - ja też zresztą
Ale kurde rzeczywiście, dziwne tak po jednym pomiarze od razu leki... a prowadzisz sobie jakąś książeczkę, w sensie zapiski tego ciśnienia? Bo może to być roziwązaniem - pokazać na każdej wizycie taki kalendarzyk... ale w sumie to już po ptakach trochę...
Justa - ja już w domu siedzę dawno - dla mnie wejście i zejście w domu po schodach + np. wyjęcie prania bądź zrobienie oboadu kończy się leżakowaniem na knapie i odpoczywaniem... także nie wyobrażam sobie biegania teraz po biurze, dojazdów do pracy etc.
Kurcze ciekawy ten Twój siniak, nie słyszłam o tym by maluch mógł tak zrobić, ale cóż człowiek się uczy całe życie :-)
quchasia- ja tez mam hemoriod i też boli... ale ginka powiedziała by na razie spróbować lek bez recepty posterisan 1x1 na noc. A tak w ogóle to już raz miałam nacinanego, ale powiem Ci, ze po poczułam taką ulgę, że byłam lekarzowi tylko za to wdzięczna
Pzreciwciała mi nie wyszły na szczęście - tez juz będę miała do porodu + na kolejną wizytę znów cytomegalia i toxo do zrobienia - tez juz do dokumentacji do szpitala :-) Przez takie akcje czuję, że ten poród coraz bliżej
Leki mam odstawić już 10.11 - co mnie cieszy niezmiernie!!!!
Kolejne USG po 15.11 :-)
Kiki - zmiana u starszej córy rzeczywiście diametralna! Ale to juz nastolatka i w niej tez hormony buzują :-) Bardzo fajnie, że teraz tak się w jej głowie ułożyło, bo uważam, że po prostu musiała się oswoić z tą informacją i przyzwyczaić do sytuacji
Fajnie, że "wróciłaś" do nas :-)
porannakawa - rozumiem, że ława i stół to jedne z zachcianek ciążowych ;-) Jak się ktoś za parę lat zapyta czy miałaś zachcianki to już wiesz co odpowiedzieć
dzag - wynik 124 to całkiem calkiem, ale 85 Jedz kobieto :-) Na babyboom jest też wątek dla słodkich mam, tam na pewno znajdziesz kilkanaście pomysłów na posiłki. Ogólnie to lepiej gotowane i mięso i warzywa, ziemniaki, ryż i makaron biały to najczęściej odpada... ale juz pełnozirniste wersje jak najbardziej tak.
I tak jak dziewczyny mówią metoda prób i błędów - pamiętam, że raz mnie tak ścisnął głód w samochodzie i miałam tylko małego banana - jak mi po nim cukier skoczył! A głodna byłam po nim i tak, a czekac musiałam chyba z3-4h by cukier się unormował i dopiero obiad zjadłam - oczywiście poryczałam się jak dziecko :-)
Ale chodziłam tez na pizzę do restauracji i było ok - także nigdy nie wiadomo co dla kogo dobre a co złe. Z owocami trzeba tez uważać - banany (sic!), winogrona, gruszki - to na pewno trzeba sobie darować. Z tego co pamietam to gotowana marchew i buraki też mają wysoki indeks glikemiczny... ale to najlepiej sprawdzić w tabeli.
Wklejam link z przespisami, może coś wypróbujesz?
Dieta CUKRZYCOWA: PRZEPISY i zasady
Śliwka - mała ma jeszcze duuużo czasu by się odwrócić Pamiętam mój syn czekał prawie do ostatniego momentu - chyba 37 czy 38tc - już mi ginka chciała cesarkę umawiać :-)
Ja też się boję cesarki, straaasznie nie chciałabym jej mieć. Pamiętam swój poród naturalny i znów chciałabym to przeżyć - ten moment jak kładą Ci malucha na brzuch i ani Ty ani dziecko nie wierzy, że jest już po tej stronie brzucha
Ja miałam raz szew zakładany między palcami w lewej dłoni. Wydłubuwałam nożem pestkę ze śliwki i nóż mi się ześlizgnął po pestce między palce... nic przyjemnego. Ah, no i nacinane krocze i zakładane szwy po porodzie... czyli dwa razy. Wychodzi na to, ze nawet jak się cesarki uniknie, to szwy i tak moga sie pojawić. Ja liczę na to, że połozna tym razem ochroni moje krocze - w szpitalu, w którym rodziłam ostatnio niestety nacinali wszystkie jak leci... taki standardzik ;-)
Betix - ja dziś wpadałam zdyszana do gabinetu i też położna mówi, że boi się, ze ciśnienie to mi podskoczylo niexle przez ten maraton - ale miałam 105/60 i obie z lekarką się dziwiły - ja też zresztą
Ale kurde rzeczywiście, dziwne tak po jednym pomiarze od razu leki... a prowadzisz sobie jakąś książeczkę, w sensie zapiski tego ciśnienia? Bo może to być roziwązaniem - pokazać na każdej wizycie taki kalendarzyk... ale w sumie to już po ptakach trochę...
Justa - ja już w domu siedzę dawno - dla mnie wejście i zejście w domu po schodach + np. wyjęcie prania bądź zrobienie oboadu kończy się leżakowaniem na knapie i odpoczywaniem... także nie wyobrażam sobie biegania teraz po biurze, dojazdów do pracy etc.
Kurcze ciekawy ten Twój siniak, nie słyszłam o tym by maluch mógł tak zrobić, ale cóż człowiek się uczy całe życie :-)
quchasia- ja tez mam hemoriod i też boli... ale ginka powiedziała by na razie spróbować lek bez recepty posterisan 1x1 na noc. A tak w ogóle to już raz miałam nacinanego, ale powiem Ci, ze po poczułam taką ulgę, że byłam lekarzowi tylko za to wdzięczna
kulkaPrzytulka
Fanka BB :)
dzag - tak zauważa, jak już jest po, to mówi, że jest siku lub kupa i chcę, żeby mu spodnie zmienić
szkrabek - cieszę się, że po wizycie ok
Ja wizytę mam jutro - ale już na pewno takich rewelacji jak wczoraj to nie usłyszę
szkrabek - cieszę się, że po wizycie ok
Ja wizytę mam jutro - ale już na pewno takich rewelacji jak wczoraj to nie usłyszę
reklama
Dobra, jeszcze jedno pytanie i obiecuję już skończyć ten temat . Zjadłam 3 chochle zupy kalafiorowej, leciutko zabielonej, z kaszą manną i ziemniakami. Po godzinie wynik 89mg. Czyli znowu mało. Jak mi wychodzi taki niższy wynik to mogę od razu coś wciągnąć, czy lepiej jednak czekać do kolejnego posiłku (teraz by to było trochę ponad 1 godzinę)? Bo szczerze mówiąc suszę zęby na jogurt, ale z owocami. Rzadko tak mam, może organizm podświadomie się domaga??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: