chyba przy pobytach szpitalnych jest cos inaczej pewna nie jestem, ciaza jesli zaznaczona na zwolnieniu zawsze 100%zozzolka powaznie? a nie ejst tak ze pzrez pierwsze 30 dni masz normalne a potem dopiero 100%? i mi sie wydawalo ze tylko w wprzypadku zwolnienia ciaglego
tanczzemna na bloku operacyjnym a ty?
Co do porofu rodzinnego to udalo sie dwa razy moze i tym razem bedziemy miec szczescie i opieke do dzieci bedziemy miec
Nie zmuszalabym męża gdyby nie chcial ale tek jak wcześniej pisalyscie wsparcie, masaz itp...
Przy pierwszym porodzie po szkole rodzenia bylismy naszykowani z radiem na kilkanascie godzin z wlasna muzyka. Spakowany suchy prowiant dla meza i jakies batony co by energie mial a tu niespodzianka bo przy badaniu okazalo sie ze mam 10cm rozwarcia i wlasciwie w niecala godzine maly byl z nami. Gdyby mi wody nie odeszly to bym porod przegapila a to ponoc malo mozliwe.
Przy drugim synu pojechalismy za wczesnie i bylam w szpitalu troszke dluzej ale i tak dopiero parte czulam wiec kilka parc i klusek byl z nami. Najfajniej bo zanim mnie pozszywali to juz zapowiedzialam mężowi że i córkę mogę mu urodzić
Oj piekne wspomnienia przywolalyscie
U mnie spaghetti na sobote juz zrobione jutro maz je w pracy a ja sosik bede pochlaniac.