Cześć dziewczyny, ja dziś po morfologii - pielęgniarka, która pobierała mi krew zapytała na kiedy termin, więc mówię, że między 22-27.12 to życzyła mi żebym urodziła 24.12 bo taka niby wtedy wspaniała opieka będzie... no ciekawa jestem czy położne, albo pielęgniarki w szpitalu będą szczęśliwe, że w święta jakaś mamuśka im tam stęka na sali... Ogólnie dzień zleciał, chociaż mam wciąż problemy z wypróżnieniem ( wiem wiem mało ciekawy temat, ale kurcze tak nieznośny
). Dziś znów pojawiały mi się takie bóle od środka w kroczu, i jeszcze do tego ból kręgosłupa... brzuch też mi się czasem stawia, a najgorzej znoszę chyba zatkany nos:/ Z przyjemności to dziś pojechaliśmy na lody z MC donalda
mniam
zabieram się za odpisywanie...
Piguła - śpij dobrze, oby sen przyniósł choć troszkę ulgi!
Domi - to widzę, że się coś zaczyna na poważniej rozkręcać, czytam, że czop... kurcze dzieje się... a rzeczywiście już za godzinkę z hakiem grudzień - nasz ciążowy miesiąc... aaaaaaaaaa!! Bardzo miło ze strony Twojej położnej, że tak się Tobą zainteresowała, tylko kurcze, jak się niedługo rozkręci - to ani szwagierki, ani położnej - zostaje Twój G i teściowa, oby się spisali w razie czego
aaa i jeśli marzysz o tej dacie - 3.12 to życzę, życzę
chociaż tak jak pisałaś chyba nigdy nie da się na 100 % do takiego wydarzenia jak poród przygotować.
Dzag - kurcze to jednak może być fajnie urodzić w swoje urodziny
jedno świętowanie, jedni goście - przynajmniej póki co ;D a i szykowania ile mniej ;D ja to się zastanawiam jak jest u nas w szpitalu z cc - niby jeszcze dokładnie nie wiem czy będę ją miała, bo nie wiem czy Młody się obrócił czy nie (wizyta w czw). Jedna znajoma mówiła mi, że u nas w szpitalu nie umawiają na termin tylko czekają do na to aż się poród zacznie naturalnie i dopiero wtedy robią cesarkę - to niby dobrze dla macicy - że nie tną jej na sztywno, tylko jak "pracuje". Liczę, że mnie lekarz oświeci w tym temacie... Aaa Dzag i super, że Twojemu mężowi się odmieniło :d firaneczki, zmywanie... no, no, no pozazdrościć
AsiaK-K - co za wiadomość z tą macicą :O to dziwne, że przy pierwszej cc nie zauważyli tego...
Zozzolka - czekamy na szczegóły! Kurcze z tego co piszesz, przydałoby się pospać na zapas, ale jak sama wiesz kochana - nie ma szans... Trzymaj się dzielnie, łap każdą okazję żeby pospać i wracaj do formy!
Szkrabek - trzymaj się, dobrze, że w domku i dobrze, że pod kontrolą będziesz
Piotrusiowa - nie wiedziałam, że tak to jest z tym macierzyńskim - myślałam, że jak się porób przesuwa to i macierzyński się odwleka, a tu jednak nie, hmm. I być może coś się już u Ciebie zaczyna dziać, z tą wydzieliną to chyba może być ten czop?
Rumcajsowa hanka - też czytałąm na tym forum na fb o wagach dzieciaczków - też zauważyłam, że są dość duże - może to też od suplementacji zależy? Ja w sumie witaminy odłożyłąm, bo wyniki było ok, a lekarz postraszył blisko 5 kg dzieckiem :O. Mam nadzieję, że szacunkową wagę poznam już w czw. bo ostatnio ważyli Młodego w 29 tyg na usg i było 1550 g. Ja z mężem też z tych dzieciaczków mniejszych - mąż 2 700, a ja 3 300
Porannakawa - trzymam kciuki, żeby domek okazał się tym wymarzonym
i ja też mam takie wrażenie, że będę zamykać listę grudniówek, i wszystkie będą pisać o dzieciaczkach, a ja jeszcze będę brzuszek nosić...
Marcysia - Trzymam kciuki za jutro
OlaSzy - życzę żeby to nie było nic złego...Oby nie ta cholestaza
Szykuję się do spania! Trzymajcie się i dobranoc