reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

W ogole musze pochwalic moja polozna! :tak: zadzwonila.dzis do mojej szwagierki z pytaniem co u mnie, czy urodzilam i w ogole jak sie czuje, bo ona ma teraz urlop, ale chciala sie zapytac jak sytuacja u mnie. Milo z jej strony ze zainteresowala sie mna, nawet podczas urlopu? Prawda? :)

Super! widać, ze jakaś dobra kobieta! Ja to się chyba bardziej ni bólu boję, ze trafię na znieczulicę w szpitalu:(
 
reklama
@dzag82 no nie gadaj że maz az tak sie odmienil :o braaaawo! Jestem dumna z niego :)) ja tez chce firanki, teeez chce!!! Haha a ten ordynator to faktycznie ma zarciki... Ja bym pozniej poschizowana latala czy aby na pewno nikt mi dzieci nie pozamienial :D
Aha i ja nie chce byc nastepna. Juz mnie brzuch ze stresu zaczyna bolec :o !
 
Super! widać, ze jakaś dobra kobieta! Ja to się chyba bardziej ni bólu boję, ze trafię na znieczulicę w szpitalu:(
oh no jesli mialabym rodzic w tym tyg to tez nie wiem na kogo trafie. Bo polozna urlopie do 7... Nie znam tej innej poloznej, oby byla mila. U Ciebie mam nadzieje bedzie rowniez wszystko dobrze i bez stresu. Wierze w ludzi poki co.

Domi ja juz chce mieć to za sobą...czuje się okropnie...Spróbuję zasnąć
Ohh... No niby tak. Z jednej strony lepiej ze bedzie po wszystkim ale z drugiej boje sie bolu i dlatego odkladam to w myslach.. No to sprobuj zasnac, buzka ;)
 
Cześć dziewczyny, ja dziś po morfologii - pielęgniarka, która pobierała mi krew zapytała na kiedy termin, więc mówię, że między 22-27.12 to życzyła mi żebym urodziła 24.12 bo taka niby wtedy wspaniała opieka będzie... no ciekawa jestem czy położne, albo pielęgniarki w szpitalu będą szczęśliwe, że w święta jakaś mamuśka im tam stęka na sali... Ogólnie dzień zleciał, chociaż mam wciąż problemy z wypróżnieniem ( wiem wiem mało ciekawy temat, ale kurcze tak nieznośny :( ). Dziś znów pojawiały mi się takie bóle od środka w kroczu, i jeszcze do tego ból kręgosłupa... brzuch też mi się czasem stawia, a najgorzej znoszę chyba zatkany nos:/ Z przyjemności to dziś pojechaliśmy na lody z MC donalda ;) mniam :)

zabieram się za odpisywanie... ;)

Piguła - śpij dobrze, oby sen przyniósł choć troszkę ulgi!

Domi - to widzę, że się coś zaczyna na poważniej rozkręcać, czytam, że czop... kurcze dzieje się... a rzeczywiście już za godzinkę z hakiem grudzień - nasz ciążowy miesiąc... aaaaaaaaaa!! Bardzo miło ze strony Twojej położnej, że tak się Tobą zainteresowała, tylko kurcze, jak się niedługo rozkręci - to ani szwagierki, ani położnej - zostaje Twój G i teściowa, oby się spisali w razie czego :) aaa i jeśli marzysz o tej dacie - 3.12 to życzę, życzę :) chociaż tak jak pisałaś chyba nigdy nie da się na 100 % do takiego wydarzenia jak poród przygotować.

Dzag - kurcze to jednak może być fajnie urodzić w swoje urodziny ;) jedno świętowanie, jedni goście - przynajmniej póki co ;D a i szykowania ile mniej ;D ja to się zastanawiam jak jest u nas w szpitalu z cc - niby jeszcze dokładnie nie wiem czy będę ją miała, bo nie wiem czy Młody się obrócił czy nie (wizyta w czw). Jedna znajoma mówiła mi, że u nas w szpitalu nie umawiają na termin tylko czekają do na to aż się poród zacznie naturalnie i dopiero wtedy robią cesarkę - to niby dobrze dla macicy - że nie tną jej na sztywno, tylko jak "pracuje". Liczę, że mnie lekarz oświeci w tym temacie... Aaa Dzag i super, że Twojemu mężowi się odmieniło :d firaneczki, zmywanie... no, no, no pozazdrościć :)

AsiaK-K - co za wiadomość z tą macicą :O to dziwne, że przy pierwszej cc nie zauważyli tego...

Zozzolka - czekamy na szczegóły! Kurcze z tego co piszesz, przydałoby się pospać na zapas, ale jak sama wiesz kochana - nie ma szans... Trzymaj się dzielnie, łap każdą okazję żeby pospać i wracaj do formy!

Szkrabek - trzymaj się, dobrze, że w domku i dobrze, że pod kontrolą będziesz

Piotrusiowa - nie wiedziałam, że tak to jest z tym macierzyńskim - myślałam, że jak się porób przesuwa to i macierzyński się odwleka, a tu jednak nie, hmm. I być może coś się już u Ciebie zaczyna dziać, z tą wydzieliną to chyba może być ten czop?

Rumcajsowa hanka - też czytałąm na tym forum na fb o wagach dzieciaczków - też zauważyłam, że są dość duże - może to też od suplementacji zależy? Ja w sumie witaminy odłożyłąm, bo wyniki było ok, a lekarz postraszył blisko 5 kg dzieckiem :O. Mam nadzieję, że szacunkową wagę poznam już w czw. bo ostatnio ważyli Młodego w 29 tyg na usg i było 1550 g. Ja z mężem też z tych dzieciaczków mniejszych - mąż 2 700, a ja 3 300 :)

Porannakawa - trzymam kciuki, żeby domek okazał się tym wymarzonym :) i ja też mam takie wrażenie, że będę zamykać listę grudniówek, i wszystkie będą pisać o dzieciaczkach, a ja jeszcze będę brzuszek nosić...

Marcysia - Trzymam kciuki za jutro :)

OlaSzy - życzę żeby to nie było nic złego...Oby nie ta cholestaza

Szykuję się do spania! Trzymajcie się i dobranoc :)
 
Szybciutko:

BETIX I ASIAK - GRATULACJE! Cudownie, że możecie już tulić swoje maleńkie szczęścia. Zazdroszczę ciut :D

Asia,
aż dziwne, że nie wiedziałaś o tej wadzie, moja koleżanka też ma taką i lekarz jej na wizycie normalnie stwierdził. I faktycznie szczęście, że donosiłaś dwie ciaże. tak jak moja szwagierka która dopiero po porodzie dowiedziała się o tym, że ciężko choruje na tarczycę - ponoć bardzo groźne dla dziecka i ciąży, a także matki. Szczęście w nieszczęściu :)

szkrabek
- zmartwiłam się bardzo, ale dobrze, że bez paniki. Widać wyniki nie są aż tak niepokojące - i bardzo dobrze. Trzymam kciuki, by się nie pogorszyło, ale na wszelki wypadek jedz teraz wg diety wątrobowej :) i widać, że twój mąż to perfekcjonista w każdym calu :D

OlaSzy
- buziak dla ciebie, ciągle coś..

Domi, Piotrusiowa,
ja dla mnie to nie tyle czop co rozszerza się szyjka :) I stąd minimalne krwawienia mogą być. Albo po przytulanku ;)

Ja jutro mam notariusza (od mieszkania starego - wreszcie akt), potem przychodzi ciocia chrzestna i babcia w odwiedziny, a potem na 18 nasi przyjaciele obejrzeć dom - bo potem jak urodzę to przyjdą pewnie przed lub po świętach już. :) I wiecie co - potem mogę rodzić :D Mam już wszystko, nawet mniej więcej łóżeczka ubrane :D

Uffff!
 
Wczoraj byłam już tak padnięta, a dziś już nie śpię... ech...

Wczoraj po odebraniu wyników zadzwoniła do mnie położna, że konsultowała wyniki z lekarzem i powiedział jej "40tc? To na izbe do porodu niech jedzie" - kazała mi się zgłościć na izbę na indukcję - więc zadzwoniłam do swojej ginki i zapytałam czy na prawdę mam jechać? Potwierdziła, niech mnie kładą na patologię bądź wywołują poród, nie ma co czekać z takimi wynikami...
Zadzowniłam do mojej położnej i powiedziała, że pewnie mnie położą na patologię, więc się zobaczymy w szpitalu...
No dobra, mąż ściągniety do domu, babcia do starszaka i jedziemy.
Naczekałam się na izbie - w ogóle dostałam jakiś mega rumieńców, słabo mi, moje dłonie spuchły jak balony, aż mnie w kolejce babki przepuściły tak źle wyglądałam.. i czułam się nie lepiej... Niemam pojęcia czemu - nie miałam tak jeszcze...

Weszłam w końcu na izbę, pod zapis KTG, lekarz ogląda wyniki i mówi, że są ok. Mam powtórzyć badania za dwa dni i przyjechać znów na zapis i będziemy decydować...
Byłam tak zła i zrezygnowana - bo tak mnie nastraszyło towarzystwo, ze coś złego sie dzieje i natychmiast trzeba przerwać ciążę... ech mówię Wam ile nerwów mnie to kosztowało to moje :no:

A dziś musze latac i załatwiać skierowanie na badanie krwi, zrobić je by na jutro mieć wynik i siedzieć na izbie pół dnia... nie uśmiecha mi się to... jestem zmęczona strasznie - choć spać już nie mogę, to ledwo stoję... :baffled:
dzięki jeszcze raz za wsparcie - to strasznie miłe z Waszej strony - taki promyczek w tej beznadziejnej sytuacji...

AsiaK, Betix - ogromne gratulacje kochane! Zazdroszczę, że macie już to za sobą!

AsiaK - z tą wadą to szok, ale powiem Ci, że czasem nawet oczywiste rzeczy sa pomijane pzrez lekarzy niestety... mi w ciągu tych wszystkich lat tylko jeden lekarz napomknął podczas usg czy nie mam PCO? Moja ginka nie podjęła tematu zupełnie i dopiero podczas diagnostyki w klinice niepłodności lekarz spojrzał na moje wyniki krwi (!) i powiedział "przeciez to PCO" - zrobił usg i potwierdził i dzięki niemu teraz jestem w ciąży - a 3 lata mnie diagnozowali :/ masakra.
A jakby moja "wada" nawet się nie równa z Twoją w możliwościach odkrycia... ech.. dobrze, że sie tak skończyło i masz zdrowe dzieciaczki!

marcysia - powodzenia jeszcze raz! Za parę godzin będziesz tulić malucha!
Lekarz w szpitalu mi powiedział, że patologia jest przepełniona i do poniedziałku nie ma przyjęć. Tylko z porodem nie odsyłają... pewnie macie tam komplet

dzag - przynajmniej wiesz kiedy maluch się urodzi, można coś zaplanować w spokoju... a nie tak jak ja - co chwila jakieś g... wychodzi

Domi - widzę, że już sobie miejsce w kolejce uplasowałaś - ciekawe czy pójdzi etak szybko jak u auliya?

Piguła - skoro góra-dół się czyścisz to chyba lada chwila na porodówce wylądujesz...

zozzolka- Ty już w domu? super! Jak widzisz chęci na spanie są, ale co z tego :/

Piotrusiowa - no otowrzyłaś mi oczy z macierzyńskim... ciekawe czy jeszcze załatwianie tego mnie czeka za chwilę - dzis wszystkie takie rzeczy wydają mi się nie do przejścia

OlaSzy - Ty też daj znać co postanowili z Tobą zrobić...

porannakawa - trzymam kciuki za domek!

aenye - myślałam własnie o Tobie - co tam słychać, czy jeszcze w 3-paku, czy ogarnęłaś dom... fajnie, że zdążyłaś ze wszystkim i jako tako już jesteście zadomowieni
 
Cześć Dziewczynki!

Betix serdeczne gratulacje!!!!

Zozzolka super, że się odezwałaś! Pozostaje mi życzyć Wam jak najwięcej snu. Szkoda, że się nie da wyspać na zapas.

Szkrabek
bidulko, ale Cię wymęczyli i zestresowali. Mam nadzieję, że uda Ci się jednak odpocząć i nabrać sił.

Dzag ja też jak patrzę na wagi naszych grudniowych dzieciaczków to myślę, "Ale Kruszynki" ;-) Urodziłam klocka 3800, a teraz mi się podobna waga szykuje bo Mała tydzień temu już miała 3300.
A u męża jaka odmiana! Wow! Firaneczki, garnki pomyte, no proszę!

Domi opis wyraźnie wskazuje, że to czop. Ja w ogóle nie zauważyłam odejścia czopa w pierwszej ciąży, więc w sumie zielona w temacie jestem. Miło ze strony położnej, że się interesuje pacjentkami nawet na urlopie.

Piguła oj to chyba się organizm szykuje? :-)

AsiaK ale jazda z tą wadą! że Ci przy poprzedniej cesarce nic nie powiedzieli, no szok. Z drugiej strony to chyba lepiej, że byłaś w błogiej nieświadomości bo się nie martwiłaś na zapas i wszystko dobrze się skończyło.

Piotrusiowa dzięki za informacje w sprawie zwolnienia. Nie wiedziałam, że to tak funkcjonuje. Trochę niefajnie bo można być 2 tygodnie na oficjalnym urlopie macierzyńskim, a dziecko ciągle w brzuchu. Powinno być od faktycznej daty porodu, no, ale prawo jest prawem, a życie życiem.

Aenye no to możesz już rodzić! Super, że ogarnęłaś!

Porannakawa podziwiam przeprowadzkę w 9 miesiącu, ale Ty w ogóle cyborg dla mnie jesteś, czwórkę dzieci ogarnąć i to jeszcze w ciąży. Ja z jednym mam czasem kłopot.

Ciekawe jak tam Marcysia. Dziś wielki dzień :-)

U mnie nocka koszmar, obudziły mnie skurcze i chyba jednak jestem z tych co odstawienie magnezu poczuły :baffled: Brzuch mi twardniał, Mała cisnęła na szyjkę boleśnie. Wstałam i się pokołysałam to trochę mi ulżyło. Zasnęłam na godzinę i znowu się obudziłam, tym razem słyszę, że mój 10 latek kaszle przez sen, no to się zwlekłam z łóżka sprawdzić czy wszystko ok. Znowu chwilka snu, budzę się bo nos zatkany i oddychać nie mogę, no rewelacja! Jak zasnęłam ok.4 to bym już spała, ale nie ma zmiłuj o 6:00 budzik się rozdarł. Ech....
 
Hej. Melduje się 2w1. Noc koszmarna. Bez snu z bólem kręgosłupa i nóg.
Jem śniadanie. Choć apetytu brak.
Jakiś spadek humoru mnie dopadł...odezwę się później
 
reklama
Szkrabek no to nie ciekawie tam masz i jeszcze raz latanie z ta krwia:eek: ale juz malo zostalo bedzie dobrze:tak:

Dzag no prosze widzisz jenak chlopy tez czasem potrafia zaskoczyc:-)

Pigula skoro sie tak czyscisz to moze po Marcysi bedziesz:-D

Marcysia jeszcze raz powodzenia :-D

Aenye no ty to medal powinannas dostac:-D jeszcze w podwujnej ciazy tyle robisz podziwiam i super ze wszystko w miare ogarniete:-D

Porannakawa powodzenia z domkiem:tak:

Domi super z ta polozna masz:tak: widzisz wszystko wskazuje ze do 7musisz nogi zaciskac szwagierka na urlopie polozna tez wiec moze jednak bedziemy razem:-D

Agak wspolczuje zatkanego nos i problemow z wyproznianiem ale juz blizej niz dalej:-p

JA mialam super noc wyspalam sie i wogole to sie czuje super jak chcecie to siepodziele samopoczuciem i energia:-D
MAja sniadanie konczy ja lece sie ubrac bo jak zaprowadze Majeczke musze wlosy umyc i lece do kolezanki jutro ma cc umowione wiec trosze energii jej dodam bo stresa ma :-p
Milego dnia mamuski i zdrowka wam zycze:-D
 
Do góry