.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

[miminka2]

Hej, to i ja sie witam po prawie nie przespanej nocy :/ zasnęłam cos ok 4 dopiero [emoji53] Iza K 26 witaj mamy podobne terminy ja mam 26 grudnia tylko u mnie córa juz sie pcha na swiat, wiec musze ja wstrzymywać [emoji4] chociaz tez chciałabym przed świetami urodzić i na swieta byc juz w domku, ja tez dopiero nie dawno dołączyłam i dziewczyny bardzo miło mnie przyjęły wiec nie martw sie [emoji4]

 

[Iza K 26]

Dzięki miminka:-) wiec faktycznie mamy podobny termin;-) oby Twoja córa jeszcze się nie pchala ;-):-) wiec zaciskaj nogi u mnie jak na razie wszystko ok wiec jestem spokojna.... masz już wszystko gotowe dla małej? Bo mnie zostało torby spakowac ale jakoś nie mogę się za to zabrać

 

[miminka2]

Iza K torba dla małej juz dawno spakowana [emoji4] dla mnie tez wszystko przygotowane tylko spakować wiec przynajmniej o tyle spokojnie jak mnie ta mała straszy szybszym pojawieniem sie, ale mam nadzieje ze jeszcze te 2 tygodnie conajmiej wytrzyma..dobrze ze u Ciebie wszystko ok i nic sie nie dzieje [emoji6]

 

[pacior26]

Witam , to ja tez sie przywitam . Od pewnego czasu dosc często czytam forum, ale jakos nie było odwagi sie przedstawić Mam na imie Patrycja , i 26 wiosen jest to moja pierwsza ciaza z OM wynika ze jestem w 37 tyg . natomiast z USG 35 . Nie bardzo wiem jak do tego podejść poniewaz Szpital w którym chce rodzic termin bierze z OM, a moja gin. Twierdzi ze sugerować sie będziemy tylko USG... A jak u was to wyglada ? Tez jest taka duza rozbiezność ? Przeciez każde dziecko jest inne ma rożna wagę co w konsekwencji daje rożne terminy porodów na usg . Początek ciazy mała była zawsze w tej najniższej wadze wiekowej ,ale na dana chwile wazy 2700 czyli aż taka malutka nie jest) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli [emoji4]

 

[Iza K 26]

Miminka mam nadzieje ze mała jednak poczeka jeszcze w ciepłym brzuszku u mamusi;-) ja to się trochę boje porodu... czy dam radę itd. Bo nie wiem co mnie czeka, nie wiem jaki to ból i czy wszystko będzie z małym ok. Powoli się przyzwyczaja do myśli ze będzie ciężko no ale jakoś musze dać rade;-)

 

[OlaSzy]

Witam wszystkie nowe grudniowe mamusie

Justa- jak się czujesz? Przeszło czy trafiłaś do szpitala?

Przepraszam, ze znowu o sobie ,ale przechodzę kryzys. Chce płakać przez ten szpital, ból, niewiadoma.. Mała ma wysoko główkę, rozwarcie od tygodnia bez zmian.. Mnie faszeruja antybiotykami, lekami, ledwo żyje, mało śpię bo Boli mnie kręgosłup od tego cholernego łóżka szpitalnego. Jeść nie mogę bo robi mi się niedobrze i czuje ostry ból w brzuchu.. Oczywiście nie ma mowy o pomocy przy przyspieszeniu porodu, musi się sam zacząć. Jedyne co mi się ciśnie na usta to "no kurrrrrr...". Może jutro będzie mi lepiej..
Nie życzę Wam tego co sama przechodzę..

 

[Iza K 26]

OlaSzy bidulko ..... współczuję Ci z całego serca nawet nie wyobrażam co musisz przezywac nie wiem sama co lepsze czy żeby dzidzia jeszcze była w brzuszku czy lepiej żeby się zaczął poród ehhhh Pacior u mnie to się sugerowali tylko USG ale tutaj to jest wszystko inaczej niż w Polsce wiec tak czy siak ja obstawiam u siebie szybszy poród

 

[Domi_Polka]

Witam wszystkie nowe Grudniowki zachecam.do częstszego udzielania się, żebyśmy mogły sie lepiej poznac

@OlaSzy jejciu az mi smutno po przeczytaniu Twojego wpisu. Nie mam pojecia jak Cie podniesc na duchu. Bo pewnie kazdy powtarza bedzie dobrze, wytrzymaj, jeszcze trochę. Eh jak widać każda ciąża musi przebiec po swojemu. Czasami żeby móc sie bardziej z czegos cieszyć najpierw musimy przejść droge po kolcach i chyba to właśnie u Ciebie tak jest. Przytulam Cie :*

 

[Betix31]

Witam wszystkie nowe grudniowe mamusie

Justa- jak się czujesz? Przeszło czy trafiłaś do szpitala?

Przepraszam, ze znowu o sobie ,ale przechodzę kryzys. Chce płakać przez ten szpital, ból, niewiadoma.. Mała ma wysoko główkę, rozwarcie od tygodnia bez zmian.. Mnie faszeruja antybiotykami, lekami, ledwo żyje, mało śpię bo Boli mnie kręgosłup od tego cholernego łóżka szpitalnego. Jeść nie mogę bo robi mi się niedobrze i czuje ostry ból w brzuchu.. Oczywiście nie ma mowy o pomocy przy przyspieszeniu porodu, musi się sam zacząć. Jedyne co mi się ciśnie na usta to "no kurrrrrr...". Może jutro będzie mi lepiej..
Nie życzę Wam tego co sama przechodzę..

No zesz kurr..Ola jak mozna tyle czasu? Wez tego swojego lek w obroty ile bedziesz sie meczyc czy ci lekarze sa powazni...
Ja mam na sobote wywolanie jak po 5/6 h sie nie ruszy to cc robi, a ty tyle czasu..wspolczuje. Ja bym tego tak nie zostawiala, te antybiotyki to na co?

 

[apolinka]

OlaSzy, co tam są za lekarze??!! Może poproś Męża, Mamę, Siostrę, Brata lub ktokolwiek żeby aferę jakas tam.zrobili i nimi potrzasneli, bo ile możesz tak cierpieć :-(
Bardzo Ci Współczuję i trzymam kciuki żeby Ci lekarze się w końcu ogarneli!