reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Hehe dzag znam to skads:-) mi tez czasami ukradkiem lzy leca bo jak tylko moj luby to widzi to mowi ze mi to wylaczy bo sie przy tym za bardzo denerwuje a nie powinnam :-) chociaz chyba ostatnio juz do tego sie przyzwyczail bo tylko sie smieje i mowi: chodz do mnie gluptasku i mnie przytula:-)
A tej reklamy chyba jeszcze nie widzialsm albo cos przeoczylam ;-)
 
reklama
Cześć dziewczęta!

Śliwka, trzymam mocno kciuki za Ciebie i Pesteczkę! Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Daj nam znać w wolnej chwili jak rozwija się sytuacja. Czekamy na wieści od Ciebie i zaciskamy mocno kciuki &&&

dzag, olciastrzelce ta reklama Primy jest najgorsza! Wyję jak wariatka jak ją widzę. Już nawet przestałam się z tym ukrywać. A ostatnio mój luby po powrocie z pracy nakrył mnie zaryczaną jak słuchałam kolęd. :laugh2:

Wczoraj byłam w odwiedzinach u koleżanki, która ma 6 miesięczną córeczkę. Jak mi dobrze ta wizyta zrobiła! Mała do schrupania, zjadłabym ją całą! I te malutkie stópki, te drobniutkie paluszki, gładki brzuszek. I nawet pierwszy raz w życiu przewinęłam i przebrałam dziecko! Jaka byłam z siebie dumna, podobno nawet nieźle mi poszło :-)

Wczoraj doszłam do wniosku, że coraz gorzej ze mną. Ja juz nawet zamiast mózgu nie mam budyniu, to kisiel jest! Byłam u tej mojej koleżanki i mój narzeczony po mnie przyjechał, nie chciał wejść na górę tylko czekał w aucie. Ja się zastanawiałam co on taki dzikus, gorszy dzień czy co? Wychodzę od koleżanki a on do mnie "To jedziemy prosto do lekarza czy chcesz do domu jeszcze?". Ja zgłupiałam, no bo o co chodzi? Do jakiego lekarza? "No na USG", ale jak na USG? Przecież to jutro, w czwartek! A on bezczelnie do mnie: "Ale dziś jest czwartek, przecież nawet w kalendarzu datę przesunąłem". Myślałam, że mnie wkręca, ale sprawdziłam datę w telefonie :confused2: Oesuuuu, no mówię Wam, kisiel zamiast mózgu.

I od wczoraj mam taką migrenę, że ledwo żyję. Paracetamol nic nie daje, ale właściwie to nigdy mi nie pomagał. Migrenowych swoich nie mogę, no bo ciąża i tak leżę po ciemku z zimnym okładem i zipię.
 
Hej Laski !!
Padam na cyce dzisiaj od rana w rozjazdach ...Zaliczylam szpital (na wizytowym dopisze) , sklepy, skarbowke, przedszkole , poczte i starczy :confused2:Przyszedl rozek ...wiec jeszcze karuzela, lezaczek i moze jakas mata :rolleyes2: ...ale po dzisiejszej wizycie to stwierdzam ze chyba nie urodze w tym roku ...:confused2:

Rumcajsowa lej z gory na takie teksty:tak: Pociesze Cie....Moja tesciowa jak bylam w ciazy z drugim synem czyli jakies 18 kilo temu :-D kupila mi gdzies na targu takie ogroooooooooooooomne wielkie wstretne spodnie . Wielkosc ich byla tak ogromna ze dwie nogi mi w jedna nogawke wchodzily :-D Mowie ...Mamo! One nie sa na mnie nie pasuja i w ogole ....na co ona .... Beda pasowac !! urodzisz ,schudniesz troche beda jak ulal !:-D:confused2:

Druga akcje mialam na poczatku tej ciazy...spotykam znajoma przed przedszkolem... tak od slowa do slowa i powiedzialam jej ze jestem w ciazy, na co ona ..no tak cos myslalam bo tak jakos wstretnie na buzi wygladasz :-D:-D ahahah komplement qrde :-D

Sliwka kurcze bardzo , bardzo trzymam kciuki za Ciebie i mala ! Daj znac co lekarz zadecydowal.

Justa ja bym powiedziala ze poczulam sie lepiej i w mojej ocenie lepiej bylo zostac w domu niz zajmowac komus lozko . :tak:

OlaSZ ale masz fajnie z tym mezem :sorry: Moj sprzata, odkurza itd ale to raczej musze wczesniej powiedziec bo jemu koltuny kurzu nie przeszkadzaja.

Domi kobito spokojnie , moze nic pozwaznego psu nie jest .Nic na odleglosc nie poradzisz wiec po co Ci stress.

Dzag haaa to ja takiego syna juz mam :-D bo moj tez mi kawki i herbatki robi :-) nnawet podobny :-D

Traktorzystka
ja tez ostanio koledd sluchalam i wylam :-D
 
C

Wczoraj doszłam do wniosku, że coraz gorzej ze mną. Ja juz nawet zamiast mózgu nie mam budyniu, to kisiel jest! Byłam u tej mojej koleżanki i mój narzeczony po mnie przyjechał, nie chciał wejść na górę tylko czekał w aucie. Ja się zastanawiałam co on taki dzikus, gorszy dzień czy co? Wychodzę od koleżanki a on do mnie "To jedziemy prosto do lekarza czy chcesz do domu jeszcze?". Ja zgłupiałam, no bo o co chodzi? Do jakiego lekarza? "No na USG", ale jak na USG? Przecież to jutro, w czwartek! A on bezczelnie do mnie: "Ale dziś jest czwartek, przecież nawet w kalendarzu datę przesunąłem". Myślałam, że mnie wkręca, ale sprawdziłam datę w telefonie :confused2: Oesuuuu, no mówię Wam, kisiel zamiast mózgu.

I od wczoraj mam taką migrenę, że ledwo żyję. Paracetamol nic nie daje, ale właściwie to nigdy mi nie pomagał. Migrenowych swoich nie mogę, no bo ciąża i tak leżę po ciemku z zimnym okładem i zipię.


hahah dobra historia;D dobrze, ze narzeczony pamiętał, bo byś sobie przeoczyła wizytę..

co do migreny współczuje, trzymaj się, oby szybko przeszła!
 
Rany, ale wieści.. ŚLIWKA - trzymamy kciuki!!!! Oby malutka jeszcze zaczekała z dwa tygodnie, a jak nie da rady, to i tak już jest wystarczająco silna. Postaraj się nie martwić. Ściskam!..

Domi
- trzymam kciuki za psa, no co za ludzie :( wstyd naprawdę, żeby nie ulżyć w cierpieniu i patrzeć, jak się męczy, no masakra. oby ozdrowiał, może zjadł na dworzu coś zepsutego i się struł?

Oj laski, co do wzruszających reklam, to podsyłam wam moje absolutnie HIGH TOP :D Jezu, ja straszny odbiorca reklam jestem, tzn lubię oglądać ;) niektóre szczególnie. W sensie podziwiam, uważam, że niektóre to naprawdę niezła sztuka jest, większość samochodowych np. Mąż się śmieje ze mnie, no ale cóż :p Kiedyś nawet byłam na nocy reklam w mutikinie ;) na tym nocnym maratonie, hehe. Genialne reklamy z całego świata. Ale lata temu :) Mega.

tegoroczna reklama Johna Lewisa: https://www.youtube.com/watch?v=wuz2ILq4UeA

moja ulubiona reklama Johna Lewisa - oj będziecie wyć ;) - https://www.youtube.com/watch?v=R4scPSAMk64 znowu się poryczałam, nooooo

no i jeszcze jedna ;) https://www.youtube.com/watch?v=NW2EmATcb6o

W ogóle wszystkie ich reklamy mnie powalają na kolana, mistrzostwoooooo...

I calzedonia - na poczwt tej mojej nienarodzonej córki <3 - https://www.youtube.com/watch?v=DBD0u7a9aMM


Aj no i siedzę i ryczę :) A dzisiaj też mam USG o 19 :) Będę miała pewnie jakieś fajne zdjęcia, bo idę do lekarki która ma genialny sprzęt :)

OlaSzy, ale fajny mąż i jaki niezły sprzęt, nie wiedziałam o takim. Właśnie szukamy odkurzacza do domu, szukam czegoś co się nie zapycha (filtry w sensie), lekkie do przenoszenia (bo mamy kilka poziomów) i w ogóle nie wiem, co wybrać :/
 
Śliwka - kurcze! Ściskam mocno i trzymam kciuki za Pesteczkę!!! Będzie dobrze, myśl pozytywnie, nawet jak będziesz miała cesarkę to malutka da już radę! Bardzo dobrze, że przewożą Cię do innego szpitala - bo to znaczy, że neonatologicznie będzie lepszy, a to jest bardzo ważne przy maluszkach! :tak: Wszystkie tu trzymamy kciuki za Was!!!! &&&&&&&&&


Szkrabek
ja nie dostałam żadnej świstka jak byłam na izbie ze skierowaniem do szpitala. Zbadali mnie i powiedzieli, ze wsyztsko ok i do domu;] także Justa nie zawsze dają papierek;p

No widzisz - pewnie co szpital to inny obyczaj!

dostałam od męża karcher do mycia okien (składa się z dwóch elementów), jedno to taka tubka, gdzie wlewamy płyn ze ściereczką. Pryskamy na okno, szorujemy, majtamy na prawo i lewo w rytm muzyki, a drugie to taka odciągaczka na akumulator, która wsysa płyn z okna (od góry do dołu), nie pozostawiając smug.

OlaSzy - dokładnie mam taki sam sprzęt do okien! :tak: Mój mąz myje okna a jak on się czymś zajmuje to wszystko musi być zoptymalizowane. Mamy do tego 7 oken dachowych, gdzie cały ten syf z okien spływał na moją piękną jasną wykładzinę- i się biedak męczył ze szmatami po oknemi etc. No i się wkurzył, poszukla i kupił ten "odkurzacz" do okien - okazał się wybawieniem :tak::-) Także ja też polecam!

A odkurzacz/ mop sobie obejrzę, bo mnie zaintrygowałaś ;-)

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie "wicia gniazda".. czy możliwe jest, że ten "syndrom" dotyka też mężczyzn? Bo mój mąż od kilku dni robi generalne porządki, codziennie wstaje przede mną, żeby na bieżąco myć podłogi, ustawia, przestawia, a ja.. nic. :confused2:
Nie wiem czy to nie efekt paniki, bo od kilku dni czuję się naprawdę źle (gorzej niż tydzień temu, nie sądziłam, że jest to możliwe, a jednak!).. trochę mi głupio z jednej strony, że on tak lata i wszystko robi, a ja przysłowiowo "leżę i pachnę..":sorry:) i on czuje, że w każdej chwili mogę wybuchnąć i urodzić..:confused2:nie wiem nawet jak mu pomóc czy wspierać go w tych chwilach, bo widzę, że on się bardziej boi ode mnie porodu i całej reszty po.

OlaSzy - Ty nie miej wyrzutów sumienia- to jedank jest wyjątkowa sytuacja, a nie Twoje widzi mi się... a syndrom wicia gnizada myślę, że każdy facet może tez przechodzić - oni tez przeciez w swój sposób szykują się na zmianę :tak:

Rumcajsowa lej z gory na takie teksty:tak: Pociesze Cie....Moja tesciowa jak bylam w ciazy z drugim synem czyli jakies 18 kilo temu :-D kupila mi gdzies na targu takie ogroooooooooooooomne wielkie wstretne spodnie . Wielkosc ich byla tak ogromna ze dwie nogi mi w jedna nogawke wchodzily :-D Mowie ...Mamo! One nie sa na mnie nie pasuja i w ogole ....na co ona .... Beda pasowac !! urodzisz ,schudniesz troche beda jak ulal !:-D:confused2:

Druga akcje mialam na poczatku tej ciazy...spotykam znajoma przed przedszkolem... tak od slowa do slowa i powiedzialam jej ze jestem w ciazy, na co ona ..no tak cos myslalam bo tak jakos wstretnie na buzi wygladasz :-D:-D ahahah komplement qrde :-D

porannakawa - no wyję ze śmiechu :-D:-D:-D Teściowa the best! i ta koleżanka.... buhahahhaha - niezłe kobity! :tak::laugh2:

traktorzystka- nieźle się zakręciłaś, dobrze, że Ci nasi faceci w miarę jeszcze normlanie myślą i ogarniają rzeczywistość ;-)

Domi - trzymaj się dzielnie - ja też bym wyła :-( Dla mnie krzywda zwierząt to jednak z najgorszych rzeczy! A jeszcze jak nasze milusińskie cierpi to już w ogóle masakra. Najważniejsze, ze zapłacą za wizytę - niech postawią diagnozę, przynanjmniej będziecie wiedzieć co się dzieje i jakie sa opcje. Szkoda zwierzaka by się zwijał z bólu w domu!
Pamiętaj, że zwierze jak cierpi to nie płacze czy skowycze jak my, robi to po cichu i pije wodę... niech siostra go zabierze do weta, może rzeczywiście się czymś struł i wystarczy jakiś środek podać, bądź wypłukać żołądek!

dzag, aenye - co do reklam, to ja mam ostatni mój hit - mąż mi wczoraj podesłał

https://www.youtube.com/watch?v=dxZu-6jewL4

i filmik po którym ryczałam jak bóbr!

https://www.youtube.com/watch?v=eoyq9pcp4Cg
 
Ale naskrobalyscie:-) czytalam ale juz nie wiem co do kogo pisac:-p
Sliwka 3maj sie kochana wszystko bedzie dobrze a nawet jak sie dzidzia urodzi teraz to nic strasznego nie znaczy!!!Jestesmy z toba!!
Domi nie martw sie na zapas o psa bedzie dobrze moze dostal skretu kiszek czy co. Ale bedzie ok nie martw sie.

Olaszy ale masz meza:-D super ze sie tak wspieracie;-)


Ja w sumie na swojego tez nie moge narzekac bo odkurzy zmyje naczynia okna umyje i herbatki robi itd. bo on wie ze ja sama w tym domu nie mieszkam i smaa robic tez nei bede wszystkiego
Wczoraj ja lezalam a on z MAja klocki lego budowal :-p bo mama sily nie miala dzis obiadu nie mam zamowimy kebaba wiec mam luzik ale lece juz po MAje bo sie spoznie zaczytalam sie bo musialam 4str nadrobic a przez kilka godzin mnie tylko nie bylo:-p pozdrawiam
 
reklama
Dobrze to teraz na spokojnie. Dzięki wielkie Kochane za wsparcie. Skończyło sie na strachu lekarz w poprzednim szpitalu po prostu niepotrzebnie powiedział to co powiedział. Leżę już na patologii ciąży i jestem na typowej diecie cukrzycowo-wątrobowej. Przebadali mnie gruntownie i ze wszystkich stron.Mam fajne kobitki na sali w tym jedna z trojaczkami:szok: Jestem teraz lepszej myśli i mam nadzieję, że szybko wrócę do domu a do szpitala dopiero na poród. Dobra a teraz mam kilka stron do nadrobienia :-)
 
Do góry