Śliwka - kurcze! Ściskam mocno i trzymam kciuki za Pesteczkę!!! Będzie dobrze, myśl pozytywnie, nawet jak będziesz miała cesarkę to malutka da już radę! Bardzo dobrze, że przewożą Cię do innego szpitala - bo to znaczy, że neonatologicznie będzie lepszy, a to jest bardzo ważne przy maluszkach!
Wszystkie tu trzymamy kciuki za Was!!!! &&&&&&&&&
Szkrabek ja nie dostałam żadnej świstka jak byłam na izbie ze skierowaniem do szpitala. Zbadali mnie i powiedzieli, ze wsyztsko ok i do domu;] także Justa nie zawsze dają papierek;p
No widzisz - pewnie co szpital to inny obyczaj!
dostałam od męża karcher do mycia okien (składa się z dwóch elementów), jedno to taka tubka, gdzie wlewamy płyn ze ściereczką. Pryskamy na okno, szorujemy, majtamy na prawo i lewo w rytm muzyki, a drugie to taka odciągaczka na akumulator, która wsysa płyn z okna (od góry do dołu), nie pozostawiając smug.
OlaSzy - dokładnie mam taki sam sprzęt do okien!
Mój mąz myje okna a jak on się czymś zajmuje to wszystko musi być zoptymalizowane. Mamy do tego 7 oken dachowych, gdzie cały ten syf z okien spływał na moją piękną jasną wykładzinę- i się biedak męczył ze szmatami po oknemi etc. No i się wkurzył, poszukla i kupił ten "odkurzacz" do okien - okazał się wybawieniem
:-) Także ja też polecam!
A odkurzacz/ mop sobie obejrzę, bo mnie zaintrygowałaś ;-)
Dziewczyny, mam pytanie odnośnie "wicia gniazda".. czy możliwe jest, że ten "syndrom" dotyka też mężczyzn? Bo mój mąż od kilku dni robi generalne porządki, codziennie wstaje przede mną, żeby na bieżąco myć podłogi, ustawia, przestawia, a ja.. nic.
Nie wiem czy to nie efekt paniki, bo od kilku dni czuję się naprawdę źle (gorzej niż tydzień temu, nie sądziłam, że jest to możliwe, a jednak!).. trochę mi głupio z jednej strony, że on tak lata i wszystko robi, a ja przysłowiowo "leżę i pachnę.."
) i on czuje, że w każdej chwili mogę wybuchnąć i urodzić..
nie wiem nawet jak mu pomóc czy wspierać go w tych chwilach, bo widzę, że on się bardziej boi ode mnie porodu i całej reszty po.
OlaSzy - Ty nie miej wyrzutów sumienia- to jedank jest wyjątkowa sytuacja, a nie Twoje widzi mi się... a syndrom wicia gnizada myślę, że każdy facet może tez przechodzić - oni tez przeciez w swój sposób szykują się na zmianę
Rumcajsowa lej z gory na takie teksty
Pociesze Cie....Moja tesciowa jak bylam w ciazy z drugim synem czyli jakies 18 kilo temu
kupila mi gdzies na targu takie ogroooooooooooooomne wielkie wstretne spodnie . Wielkosc ich byla tak ogromna ze dwie nogi mi w jedna nogawke wchodzily
Mowie ...Mamo! One nie sa na mnie nie pasuja i w ogole ....na co ona .... Beda pasowac !! urodzisz ,schudniesz troche beda jak ulal !
Druga akcje mialam na poczatku tej ciazy...spotykam znajoma przed przedszkolem... tak od slowa do slowa i powiedzialam jej ze jestem w ciazy, na co ona ..no tak cos myslalam bo tak jakos wstretnie na buzi wygladasz
ahahah komplement qrde
porannakawa - no wyję ze śmiechu
Teściowa the best! i ta koleżanka.... buhahahhaha - niezłe kobity!
traktorzystka- nieźle się zakręciłaś, dobrze, że Ci nasi faceci w miarę jeszcze normlanie myślą i ogarniają rzeczywistość ;-)
Domi - trzymaj się dzielnie - ja też bym wyła :-( Dla mnie krzywda zwierząt to jednak z najgorszych rzeczy! A jeszcze jak nasze milusińskie cierpi to już w ogóle masakra. Najważniejsze, ze zapłacą za wizytę - niech postawią diagnozę, przynanjmniej będziecie wiedzieć co się dzieje i jakie sa opcje. Szkoda zwierzaka by się zwijał z bólu w domu!
Pamiętaj, że zwierze jak cierpi to nie płacze czy skowycze jak my, robi to po cichu i pije wodę... niech siostra go zabierze do weta, może rzeczywiście się czymś struł i wystarczy jakiś środek podać, bądź wypłukać żołądek!
dzag, aenye - co do reklam, to ja mam ostatni mój hit - mąż mi wczoraj podesłał
https://www.youtube.com/watch?v=dxZu-6jewL4
i filmik po którym ryczałam jak bóbr!
https://www.youtube.com/watch?v=eoyq9pcp4Cg