najaale jak nic na to poradzić nie możesz że się ma takie dochody a nie inne to coż zrobić???:-( Ja jak pracowałam to za prowadzenie całej firmy - fakt małej- dostawałam 1200 zł, znam 2 języki, więc obsługiwałam klientów, wystawiałam faktury, robiłam zamówienia, oferty, prowadziłam magazyn itp. W moim mieście liczyć na więcej to niemal graniczy z cudem:-( A zrezygnowałam z pracy bo szef dręczył mnie psychicznie, pod mobbing to już podchodziło więc dla dobra swego i dzieci odeszłam, teraz pracy brak, perspektyw nie mam jak na razie na nową pracę. Co prawda pocieszam się, że w końcu coś się trafi ale tu w naszym kraju nigdy człowiek dobrze nie będzie miał bez znajomości lub dupolizajstwa a niestety ani ja ani mąż się do takich nie zaliczamy
reklama
Edysiek
odkrywca
Ja też kocham szczurki od dawna, już w domu u rodziców miałam. Najpierw brat, a potem ja. Teraz udało mi się zarazić tą miłością do ogoniastych Angelę. A mamy dwa, bo tak jest im raźniej. Tylko właśnie najgorsze jest to, że one niestety tak krótko żyją :-(
Ja wogóle kocham zwierzęta, ale wiem że to duży obowiązek. Angela od dawna prosi o psa, a czasem zmieni zdanie i chce kota Chodzi o takie trzymane w domu, bo na dworze psa i kota już mamy Tylko jest jeden problem, bo ja mam astmę i sama nie wiem czy to dobry pomysł, ale samej mi tęskno za czymś puchatym do głaskania.
U nas dzisiaj już dobrze, chyba choróbsko sobie poszło.
Byliśmy na dworze w trójkę , najpierw odśnieżyliśmy nasz staw ( bo mamy taki i to nawet z rybami ) a potem ślizgalismy się na nim, a na końcu Angela przyciągła sanki i ślizgalismy sie na nich :-)
A co do pracy to mam to szczęście, że mam fajną i w dodatku z fajnymi ludźmi, siedzę w mistrzówce z 2 chłopakami ;-)
Tylko coś za coś, bo praca fajna, na miejscu ale zarobki do kitu. No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Ja wogóle kocham zwierzęta, ale wiem że to duży obowiązek. Angela od dawna prosi o psa, a czasem zmieni zdanie i chce kota Chodzi o takie trzymane w domu, bo na dworze psa i kota już mamy Tylko jest jeden problem, bo ja mam astmę i sama nie wiem czy to dobry pomysł, ale samej mi tęskno za czymś puchatym do głaskania.
U nas dzisiaj już dobrze, chyba choróbsko sobie poszło.
Byliśmy na dworze w trójkę , najpierw odśnieżyliśmy nasz staw ( bo mamy taki i to nawet z rybami ) a potem ślizgalismy się na nim, a na końcu Angela przyciągła sanki i ślizgalismy sie na nich :-)
A co do pracy to mam to szczęście, że mam fajną i w dodatku z fajnymi ludźmi, siedzę w mistrzówce z 2 chłopakami ;-)
Tylko coś za coś, bo praca fajna, na miejscu ale zarobki do kitu. No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Mozi
MAMUŚKA BB
hej, widze,ze w weekand cisza,
powiedzcie dziewczyny czy byliscie kiedys na wakacjach na Mazurach czy je znacie???
czy macie jakies namiary na nocleg???
a u nas spokojnie, wczoraj umarł chomik,cora nawet jakos to znosi,
choc planuje co teraz za zwierzatko,czy chomiczek czy rybki, pomysl na papuzki odpadaja
powiedzcie dziewczyny czy byliscie kiedys na wakacjach na Mazurach czy je znacie???
czy macie jakies namiary na nocleg???
a u nas spokojnie, wczoraj umarł chomik,cora nawet jakos to znosi,
choc planuje co teraz za zwierzatko,czy chomiczek czy rybki, pomysl na papuzki odpadaja
Sylcia 31
Mama Olki i Wiki
Hej
Ano niedzielnie spokojnie i leniwo
Szkoda chomiczka, ja miałam kilka, a moje córy mają świnkę morską A chcą jeszcze psa yorka Co do Mazur, to ja znam trochę, bardziej Warmię, czyli południowe krańce województwa. Pochodzę z maleńkiego miast Lidzbark Welski, i jest tam ślicznie, szczególnie latem, jest piękne duże jezioro, teraz ze zjeżdżalnią.Fajny ogrodzony plac zabaw dla dzieci w parku nad jeziorem. I miejsce dość spokojne bez wielkiego tłoku
Ano niedzielnie spokojnie i leniwo
Szkoda chomiczka, ja miałam kilka, a moje córy mają świnkę morską A chcą jeszcze psa yorka Co do Mazur, to ja znam trochę, bardziej Warmię, czyli południowe krańce województwa. Pochodzę z maleńkiego miast Lidzbark Welski, i jest tam ślicznie, szczególnie latem, jest piękne duże jezioro, teraz ze zjeżdżalnią.Fajny ogrodzony plac zabaw dla dzieci w parku nad jeziorem. I miejsce dość spokojne bez wielkiego tłoku
witam :-)
jutro nie wiem,czy do was zajrze bo mam w domu meza i dzieci,caly tydzien..
a nam dzisiaj niedziela minela super,caly dzien poza domem..byly kregle i zamkniete place zabaw dla dzieci,a potem jeszcze plaza,pogoda dopisala,to trzeba bylo to wykorzystac,a na koniec pojechalismy do chinskiej restauracji ;-)
smyki tak sie wymeczyly,ze padly raz dwa,a ja dzieki temu mam czas dla siebie i meza ;-)
pozdrawiam wszystkie razem i kazda z osobna :-)
Mozi nigdy nie bylam na mazurach ,wiec nie pomoge
wszystkim chorowitkom,zycze zdrowka !!! ;-)
jutro nie wiem,czy do was zajrze bo mam w domu meza i dzieci,caly tydzien..
a nam dzisiaj niedziela minela super,caly dzien poza domem..byly kregle i zamkniete place zabaw dla dzieci,a potem jeszcze plaza,pogoda dopisala,to trzeba bylo to wykorzystac,a na koniec pojechalismy do chinskiej restauracji ;-)
smyki tak sie wymeczyly,ze padly raz dwa,a ja dzieki temu mam czas dla siebie i meza ;-)
pozdrawiam wszystkie razem i kazda z osobna :-)
Mozi nigdy nie bylam na mazurach ,wiec nie pomoge
wszystkim chorowitkom,zycze zdrowka !!! ;-)
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
madlen, pozazdrościć takiego weekendu! i życzę równie udanego tygodnia
Mozi, chomiczka żal.. zawsze to jednak żywa istotka. a z Mazurami nie pomogę, nigdy nie byłam. w Pl mogę polecać góry, Świnoujście i szlaki po zamkach, ale to objazdówki.
nawiasem mówiąc sama nie wiem, dokąd w tym roku jechać. jest na razie plan, żeby znów ze Świnoujścia zrobić wypad na Arkonę i do tego coś jeszcze, ale zobaczymy.
Sylcia, nigdy bym się nie zdecydowała na yorka po tym, co mówią ich właściciele a opierając się na własnych wspomnieniach z Irlandii i opiniach właścicieli westów zdecydowałam się na tę rasę i nie żałuję. pies idealny - sierści nie gubi, wesoły, mądry, z dzieckiem się bawi jak z drugim psem, zero agresji, a do tego nie lubi wcześnie wstawać, a w brzydką pogodę nie chce nawet na spacer iść zachwycają się nim wszyscy co do mnie przychodzą i już kilka osób poszło w te ślady i mają westy;-)
gaja, właśnie to, co piszesz, przeraża. tym bardziej nie powinniśmy się tu godzić jako społeczeństwo na poniżanie nas i takie płace. a tu właśnie w Pl każdy - jest dobrze, bo mam co do gara włożyć. ok, mogło być gorzej., ale w innych krajach może być lepiej przecież!
u nas weekend w domu, na grach i tv, mało rozwojowo. nudy. ja jeszcze nie wydobrzałam, Maciek złapał wirusa i też siedział w domu, jedyne co to skończyłam jakiś artykuł a poza tym nic ciekawego. a dziś mi się nawet wyjść nie chce. z drugiej strony tzreba by do pracy jechać, i ferie są u nas, wiec coś wymyślić.. brak weny.
Mozi, chomiczka żal.. zawsze to jednak żywa istotka. a z Mazurami nie pomogę, nigdy nie byłam. w Pl mogę polecać góry, Świnoujście i szlaki po zamkach, ale to objazdówki.
nawiasem mówiąc sama nie wiem, dokąd w tym roku jechać. jest na razie plan, żeby znów ze Świnoujścia zrobić wypad na Arkonę i do tego coś jeszcze, ale zobaczymy.
Sylcia, nigdy bym się nie zdecydowała na yorka po tym, co mówią ich właściciele a opierając się na własnych wspomnieniach z Irlandii i opiniach właścicieli westów zdecydowałam się na tę rasę i nie żałuję. pies idealny - sierści nie gubi, wesoły, mądry, z dzieckiem się bawi jak z drugim psem, zero agresji, a do tego nie lubi wcześnie wstawać, a w brzydką pogodę nie chce nawet na spacer iść zachwycają się nim wszyscy co do mnie przychodzą i już kilka osób poszło w te ślady i mają westy;-)
gaja, właśnie to, co piszesz, przeraża. tym bardziej nie powinniśmy się tu godzić jako społeczeństwo na poniżanie nas i takie płace. a tu właśnie w Pl każdy - jest dobrze, bo mam co do gara włożyć. ok, mogło być gorzej., ale w innych krajach może być lepiej przecież!
u nas weekend w domu, na grach i tv, mało rozwojowo. nudy. ja jeszcze nie wydobrzałam, Maciek złapał wirusa i też siedział w domu, jedyne co to skończyłam jakiś artykuł a poza tym nic ciekawego. a dziś mi się nawet wyjść nie chce. z drugiej strony tzreba by do pracy jechać, i ferie są u nas, wiec coś wymyślić.. brak weny.
A
anagrzymis
Gość
hej, widze,ze w weekand cisza,
powiedzcie dziewczyny czy byliscie kiedys na wakacjach na Mazurach czy je znacie???
czy macie jakies namiary na nocleg???
Ja byłam na Mazurach w zeszłym roku w wakacje z mężem i synkiem. Byliśmy w Mikołajkach, a dokładnie na obrzeżach. Co prawda do centrum Mikołajek było gdzieś 2-3 km, ale akurat nam to nie przeszkadzało.Wynajmowaliśmy fajne mieszkanko z dużym podwórkiem, piękną altaną (gdzie prawie codziennie grilowaliśmy ;-)). Cisza i spokój, mój mężuś był zachwycony. Piękne olbrzymie jeziora, lasy, wspaniałe jachty, żaglówki, które można wynająć (oczywiście za odpowiednie, niemałe pieniążki). Jedynym minusem mogą być malutkie plaże, bo Mazury są raczej nastawione na żeglowanie, a nie plażowanie. W Mikołajkach była jedna miejska, strzeżona (i przez to zatłoczona) plaża. My jeździliśmy później w drugą stronę (J. Tałckie) na plaże niestrzeżoną, było spokojnie. Są też hotele ze swoimi małymi prywatnymi plażami i dostępem do jeziora, wtedy nie ma problemu. A najwspanialej wspominamy spływ kajakowy. Super przygoda. Jeżeli byłabyś zainteresowana, to mogę Ci dać nr telefonu. My wynajmowaliśmy 5-cio osobowe mieszkanko z osobnym wejściem. Właściciel wynajmował takie dwa na parterze, a sam mieszkał na piętrze. Mieszkanie obejmowało dwa pokoje (trzy i dwuosobowy), łazienkę i kuchnię. Cena za dobę wynosiła 180zł.
pozdrawiam pa
Edysiek
odkrywca
Witam i ja :-) Jeszcze trochę wczorajsza jestem, bo przyszli do nas wczoraj znajomi i tak się zasiedzieli, że zostali do rana. Przynieśli nam zaproszenie na ślub, mieliśmy nie iść, ale koniec końców przegadali nas, że nie wyobrażają sobie tego, żeby nas tam zabrakło. No to jak się coś takiego słyszy, to już nie sposób odmówić. Krucho u nas z kasą, a wesele jest akurat przed komunią Angeli, ale jakoś damy radę ;-)
Na mazurach nigdy nie byłam, choć bardzo bym chciała. Tyle, że to strasznie daleko od nas, cała Polska po przekątnej, bo my mieszkamy patrząc na mapę w lewym dolnym rogu.
A chcielibyśmy pojechać, bo mój K. wędkuje i jak tylko się ociepli to każdy wolny weekend spędzamy nad wodą pod namiotem Uwielbiamy taką forme wypoczynku i to w dodatku gdzieś z dala od ludzi.
W tamtym roku byliśmy już 29 kwietnia pod namiotem, a 1 maja wróciliśmy do domu i dobrze, bo 2 spadł śnieg
W tym roku pierwszy wspólny wyjazd nieco nam sie opóźni, bo 6 maja Angela ma komunię.
Na mazurach nigdy nie byłam, choć bardzo bym chciała. Tyle, że to strasznie daleko od nas, cała Polska po przekątnej, bo my mieszkamy patrząc na mapę w lewym dolnym rogu.
A chcielibyśmy pojechać, bo mój K. wędkuje i jak tylko się ociepli to każdy wolny weekend spędzamy nad wodą pod namiotem Uwielbiamy taką forme wypoczynku i to w dodatku gdzieś z dala od ludzi.
W tamtym roku byliśmy już 29 kwietnia pod namiotem, a 1 maja wróciliśmy do domu i dobrze, bo 2 spadł śnieg
W tym roku pierwszy wspólny wyjazd nieco nam sie opóźni, bo 6 maja Angela ma komunię.
Sylcia 31
Mama Olki i Wiki
Witam
Naja dzięki za podpowiedzi, u nas na razie pies w planach, ale czy będzie i kiedy to nie wiadomo, być może że będzie to szit su (nie znam pisowni) bo takiego możemy dostać jak będą młode. Inne trzeba kupić a to spory wydatek niestety (szczególnie w tych małych rasach)
Madlen to i fajny dzień mieliście i super pogodę :-) U nas jest piękne słonko ale za zimno na spacery jak dla mnie Ja czekam na wiosnę i wtedy mogę spędzać całe dnie na dworze
Edysiek no to niezły wydatek Was czeka. U nas komunia 12 maja, my idziemy do kuzyna Oli. A za rok my będziemy mieć Mazury polecam, są super, dużo lasów jeziora, itp. Ale raczej wolę te mniej uczęszczane miejsca niż np Mikołajki
Naja dzięki za podpowiedzi, u nas na razie pies w planach, ale czy będzie i kiedy to nie wiadomo, być może że będzie to szit su (nie znam pisowni) bo takiego możemy dostać jak będą młode. Inne trzeba kupić a to spory wydatek niestety (szczególnie w tych małych rasach)
Madlen to i fajny dzień mieliście i super pogodę :-) U nas jest piękne słonko ale za zimno na spacery jak dla mnie Ja czekam na wiosnę i wtedy mogę spędzać całe dnie na dworze
Edysiek no to niezły wydatek Was czeka. U nas komunia 12 maja, my idziemy do kuzyna Oli. A za rok my będziemy mieć Mazury polecam, są super, dużo lasów jeziora, itp. Ale raczej wolę te mniej uczęszczane miejsca niż np Mikołajki
reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
Sylcia, a w schroniskach jest tyle rasowych psiaków, szczeniąt też.. może warto tam poszukać?
na tematy komunijne się nie wypowiadam, bo nas nie będą dotyczyć, tylko tak ogólnie wspomnę, że mi się włosy jeżą jak słyszę o wynajmowanych salach i cenach jak za wesele. obłęd jakiś. i wtedy zawsze przypominam sobie komunie irlandzkie.. nie ma porównania i widać co jest dla ludzi ważne. no ale my niekościelni, więc nie nasze zmartwienie;-)
właśnie mi dołożono pracy, jutro muszę jeszcze jechać papiery w robocie popodpisywać, opieczętować, pół dnia zejdzie co najmniej, o kasie nie mówiąc za podróż, eh.. ciągle coś.
na tematy komunijne się nie wypowiadam, bo nas nie będą dotyczyć, tylko tak ogólnie wspomnę, że mi się włosy jeżą jak słyszę o wynajmowanych salach i cenach jak za wesele. obłęd jakiś. i wtedy zawsze przypominam sobie komunie irlandzkie.. nie ma porównania i widać co jest dla ludzi ważne. no ale my niekościelni, więc nie nasze zmartwienie;-)
właśnie mi dołożono pracy, jutro muszę jeszcze jechać papiery w robocie popodpisywać, opieczętować, pół dnia zejdzie co najmniej, o kasie nie mówiąc za podróż, eh.. ciągle coś.
Podziel się: