katoryba
Fanka BB :)
Cudownie, że nam się forum rozbujało oby tak dalej!
Widzę, że żłobek na Wandy mocno oblegany... mam nadzieję, że mimo to się dostaniemy...
Beti - brat już duuuużo lepiej. Jest jeszcze zazdrosny, czasem nie uważa ale mówi, że kocha, pokazuje jej, daje buziaki, przytula, itd.
Coś te Twoje dzieciaki lubią chemię - dobrze pamiętam, że Dawid też miał podobną przygodę? W ogóle o jakim żelu mówicie bo jakoś nie mogę skojarzyć... (żeby przestrzec moją przed tym skoro to takie atrakcyjne dla dzieci)
LBJ (Luk&Bella&Jack) - ta sala jest na Dąbrowskiego a nie Dąbrówki byliśmy, obczailiśmy, syn bardziej woli tą na zaciszu. Sala zupełnie innego typu - nie ma małpiego gaju, są dmuchańce, kuchnia, domek dla lalek, coś do wspinania, do zjeżdżania, rowerki, dużo miejsca do biegania. Kącik dla maluszków też.
U nas już po badaniu. W synevo trafiłam na bardzo fajną panią z super podejściem. Tak zagadała młodą, że nawet nie pisnęła. W szoku byłam. Zaproponowała, że skoro tak ładnie idzie to żebym grupę krwi zbadała i faktycznie tak zrobiłam. Wyszła córeczka tatusia No i efekt badań taki, że ma niski poziom żelaza i hemoglobiny i muszę podawać jej żelazo. A co za tym poszło - zaczęłam jej podawać obiadki (żeby w nim to żelazo pomieszać). Dla Was to zamierzchłe czasy pewnie - pierwsze posiłki, Wasze to już konkretne człowieczki
Całe szczęście, że nie jestem sama w nieogarnianiu Młoda budzi się w nocy średnio co 2h (często, gęsto dużo częściej). Masakra. Ciągle zastanawiam się jak to zmienić i co ze smoczkiem dalej zrobić. Widzę, że dziewczyna coraz bardziej się do niego przywiązuje. Podaję jej co prawda tylko do zasypiania (wypluwa jak zaśnie) i na spacerze. Wasze dzieciaki używają smoczka? Pierwsze było bezsmoczkowe i teraz nie wiem co dalej.
Miłego wszystkim
Widzę, że żłobek na Wandy mocno oblegany... mam nadzieję, że mimo to się dostaniemy...
Beti - brat już duuuużo lepiej. Jest jeszcze zazdrosny, czasem nie uważa ale mówi, że kocha, pokazuje jej, daje buziaki, przytula, itd.
Coś te Twoje dzieciaki lubią chemię - dobrze pamiętam, że Dawid też miał podobną przygodę? W ogóle o jakim żelu mówicie bo jakoś nie mogę skojarzyć... (żeby przestrzec moją przed tym skoro to takie atrakcyjne dla dzieci)
LBJ (Luk&Bella&Jack) - ta sala jest na Dąbrowskiego a nie Dąbrówki byliśmy, obczailiśmy, syn bardziej woli tą na zaciszu. Sala zupełnie innego typu - nie ma małpiego gaju, są dmuchańce, kuchnia, domek dla lalek, coś do wspinania, do zjeżdżania, rowerki, dużo miejsca do biegania. Kącik dla maluszków też.
U nas już po badaniu. W synevo trafiłam na bardzo fajną panią z super podejściem. Tak zagadała młodą, że nawet nie pisnęła. W szoku byłam. Zaproponowała, że skoro tak ładnie idzie to żebym grupę krwi zbadała i faktycznie tak zrobiłam. Wyszła córeczka tatusia No i efekt badań taki, że ma niski poziom żelaza i hemoglobiny i muszę podawać jej żelazo. A co za tym poszło - zaczęłam jej podawać obiadki (żeby w nim to żelazo pomieszać). Dla Was to zamierzchłe czasy pewnie - pierwsze posiłki, Wasze to już konkretne człowieczki
Całe szczęście, że nie jestem sama w nieogarnianiu Młoda budzi się w nocy średnio co 2h (często, gęsto dużo częściej). Masakra. Ciągle zastanawiam się jak to zmienić i co ze smoczkiem dalej zrobić. Widzę, że dziewczyna coraz bardziej się do niego przywiązuje. Podaję jej co prawda tylko do zasypiania (wypluwa jak zaśnie) i na spacerze. Wasze dzieciaki używają smoczka? Pierwsze było bezsmoczkowe i teraz nie wiem co dalej.
Miłego wszystkim