reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2014

Klaudia, my nie chcieliśmy znać i wytrwaliśmy, choć ludzie patrzyli na nas dziwnie, bo jak to nei wiedzieć, to jakie ubranka kupić...
 
reklama
Witam
smilie1.gif
Co tu taka cisza?
Pogoda okropna jest wieje strasznie:/
My właśnie szykujemy sie do śniadanka chłopcy posprzatali zabawki, odkurzyli a ja ide zaraz zrobić im kanapeczki
smilie1.gif
Pierwszy raz od 3 miesiecy jedza kanapke z wedlina bo matka wpadła na pomysl by kupić inna
smilie1.gif
 
hej kochane, trochę mnie tu nie było.. bo nieco mi się komplikuje:-( aczkolwiek starania pozostają.. poczytałam nieco o Waszych rozterkach i na szczęście u nas ich nie ma.. P chce bardzo kolejnego maluszka a ja jeszcze bardziej..dochodzi do tego, że myślę o tym jak to będzie, jak będziemy już się starać (hehe niemal przed każdym seksem:-D), no i wizja starań od przyszłego roku w tym czasie..ech.. na początku mieliśmy się starać później ale chyba jednak weźmiemy się za to w kwietniu przyszłego roku..Chcieliśmy ok. 3 lat różnicy, rocznikowo tyle wyjdzie, miesięcznie liczę na 2,5latek.. ten rok jednak zostawiamy Tymusiowi i odpoczynkowi, o ile można wogóle tak powiedzieć:tak:

Troszkę chodzę zdołowana.. mały ma problemy z oczkami - wydatki się szykują a na wczasy się zdecydowaliśmy w Chorwacji jeszcze zanim się o tym dowiedzieliśmy, więc teraz musimy mocno pasa zacisnąć, do tego ja na wychowawczym, więc żyjemy z P wypłaty..no i nadal urządzamy dom, podwórko.. doskonale Was zatem rozumiem, że chcecie się urządzić.. ja jak wprowadzałam się do domu byłam w 4 m-cu ciąży, mieliśmy trochę czasu na urządzenie tego co najważniejsze i to było piękne;-) Chodzę niewyspana, mały ząbkuje, noce kiepskie - normalnie jakaś deprecha mnie łapie...

Życzę powodzonka w staraniach, wierzę, że tym z Was które jeszcze ostro się wahają, szalę przechylą na stronę bobasów

witaj klaudia
 
Ostatnia edycja:
Konwalinka wakacje w Chorwacji hmmm zazdroszcze:D

A ja właśnie dowiedziałam sie, że jestem "głupia" bo jeszcze najblizsze 5 lat chce spedzic w domu na wychowywaniu dzieci, że powinnam pomyślec o swojej emeryturze i żebym nie zasłaniała sie dziecmi tylko po to zeby nie isc do pracy:wściekła/y:
 
A ja właśnie dowiedziałam sie, że jestem "głupia" bo jeszcze najblizsze 5 lat chce spedzic w domu na wychowywaniu dzieci, że powinnam pomyślec o swojej emeryturze i żebym nie zasłaniała sie dziecmi tylko po to zeby nie isc do pracy:wściekła/y:

uuuuu ale ci ktoś powiedział :huh::oo2:
Ja to bym w takim momencie odpowiedziała tak; NIE WIADOMO CZY DOŻYJĘ SWOJEJ EMERYTURY hehehe ;) a tak wogóle to nigdy nie ma właściwego czasu na dzieci bo albo jest praca i praca i spełnianie siebie...albo potem już się nie chce bo jest się niby za starym... albo są inne powody.... Najlepiej poprostu wpaść Wtedy nie ma wyjscia bo dziecko bedzie i trzba sobie poradzić i się ogarnąć.
Gdyby dla mnie priorytetem miała być moja przyzwoita emeryturka to już teraz nie powinnam brac się za robienie dzieci a za pracę już do końca... bez przesady.
Ludzie niektórzy to są powaleni moim zdaniem.
Życie masz jedno. Jeżeli ma się ten instynkt i pragnie sie dzieci to trzeba w tym kierunku iść...nic nie dzieje się bez przyczyny. Praca swoją drogą ale bez przesady.
To moje zdanie:)
 
Kinguś no ja myśle tak jak Ty..
Poza tym skoro mamy pracować do 67roku życia to jak pojde do pracy w wieku 28 lat no to jeszcze sie troche napracuje:D
Poza tym mam jeszcze szkołe do skonczenia.. Chce też aby dzieci jak pojde do pracy były w miare samodzielne by Marcel mogl np przyprowadzic Tymka ze szkoły i posiedziec z nim dopoki ktores z nas nie wroci..
No ale nawet nie przejełam sie zbytnio opinia tej osoby;-)
 
no i dobrze że się nie przejęłaś ... :)
No widzisz jak fajnie byś miała bo twój starszy może za jakiś czas odprowadzać młodsze do przedszkola a potem do szkoły..zawsze to pomoc:)
U mnie też by tak to wyglądało GDYBYM MIAŁA DRUGIE bo Fiol już 6 lat w tym roku skończy... ale o czym ja mówię... heh :sorry2:
 
reklama
Do góry