reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

Słyszałam od koleżanki, która rodziła 2 tyg temu, że są okropne położne gdy masz juz dziecko przy sobie;/ któraś z was brała sobie osobny pokój po porodzie? Bo zastanawiam się czy lepiej byc samemu w pokoiku czy też z innymi mamami?
 
reklama
jejku post martini przypomniał mi, że chyba powinnam wybrać położną!!! cholibka muszę to dopisać do listy "zrobić podczas zwolnienia". Z tego co pisałyście to chyba ta p. Krysia dość fajna? może uda mi się na nią trafić. Ma jakieś charakterystyczne znaki rozpoznawcze? :)
 
Marzena86-najlepiej zadzwonic do p.Krysi 607 770 720.Jestem bardzo zadowolona z niej. szkoda, że tak szybko zleciało;)

Milka2129-ja miałam salę na roomingu płatnym , byłam po cięciu więc sobie bardzo chwalę. Położne były super pomocne.
 
Milka - no to może te położne, co pracują już na roomingu??? to już inna historia - zależy czego się oczekuje od tych pań...dużo by pisać - ja nie narzekam, ale właśnie chyba dzięki temu, że już wprawiona byłam w boju i wiedziałam co robić z takim okruszkiem, nie musiałąm zbyt pytać i się prosić o pomoc - bo z tym to niestety kiepsko;/ ale zależy też na którą babeczkę się trafi. Co do pokoi wspólnych czy osobnych, to również zależy od Twojego charakteru lub potrzeb - ja byłam na wspólnej sali - z jeszcze dwiema dziewczynami, któe urodziły tego samego dnia co ja - naprawdę byłpo super, mogłyśmy pogadać, pożartować - poopowiadać, jak któraś szła się wykąpać czy do toalety to się zerkało na jej maluszka...jak dla mnie tak jest OK - minus, że z odwiedzinami na takiej sali są cyrki i że panie pielęgniarki to do nas już całkowicie rzadko przychodziły, bo my już wszystkie drugi poród, we trzy...to po co;/ale to naprawdę Twoja decyzja - fakt, na płatnych salach może być mąż lub rodzina ile chce i jest to mniej krępujące.

Marzenka - ja byłąm tam na Chopina jeszcze w ciąży - i jakoś tak trafiłam do tej Pani, spokojnie możesz się do niej zapisać jeszcze w ciąży i przyjdzie do Ciebie pogadać jeszcze przed porodem - o porodzie właśnie, ciąży itd...jak chcesz podam CI jej nr na pw:) i się zapiszesz:) ja polecam bardzo!
 
milka ja tez mialam sale osobna ale musisz sama zdecydowac czy wolisz byc sama czy chcesz miec towarzystwo i w razie co pomocna dlon:) polozne na roomingu sa super. jak szlam sie kapac to zagladaly do malego. ja martwilam sie, ze maly nie je po porodzie to tez pielegniarka poweidziala, ze zajrzy w nocy do mnie zebym sie nie martwila. poza tym jedna drugiej przekazywala info o stanie pacjentek bo ja po porodze postanowilam sie wykapac sama i najpierw poszlam do toalety gdzie mnie zamroczylo i wyszlam szybko z kibelka i tylko zdazylam powiedziec, ze zaraz zemdleje osuwajac sie na sciane to na nastepnej zmianie pani przyszla zapytac jak sie czuje bo slyszala, ze rano zemdlalam. a w czasie porodu polozne super, lekarze tez. dopingowali mnie i mowili w milysposob typu kochanie, Beatko itp. nic sie nie boj bedzie ok.
 
tak te co na roomingu są, mam nadzieje, że nie trafię na jakąś jędze, to moja pierwsza dzidzia i na pewno bede potrzebowac pomocy ;) a nie dodatkowych nerwów. Co do sali muszę się jeszcze nad tym poważnie zastanowić, może dla mnie, która zostaje pierwszy raz matka bede lepiej jak bede sama w pokoju, ... no nie wiem, zobaczymy ;)
 
milka dziewczyny mają rację kwestia tego jakie masz potrzeby... ja rodziłam w prywatnej sali, jak dla mnie super komfort. Położne pomagające przy porodzie też super :) miłe, bardzo wyrozumiałe :) za sale do porodu zapłaciłam 150 zł. Później zaliczyłam i sale płatne i niepłatne. Ogólnie na niepłatnej było super (zmieniło się to po 5 dniach, bo ja byłam 10 dni w szpitalu), tak jak pisze Marttini plus taki, że nie jesteś sama. Ja trafiłam w dwóch salach (przez 5 dni zaliczyłam dwie sale i 6 różnych dziewczyn) na super babeczki, fajnie się nam gadało i jedna drugiej pomagała :) minus właśnie taki, że cały dzień pełno gości i no ja czułam jednak dyskomfort w tej sytuacji. Przychodzą panowie i dzieci... a te koszule takie dziurawe ;) mnie ciągle mąż upominał, że cycki mi wypadają ;) ciężko przy takich obcych panach wywalić cyca i karmić, zwłaszcza jak ktoś ma z karmieniem problem tak jak ja miałam :/ później przeniosłam się na płatną salę. Dwie doby 250 zł, później 300 za cały pobyt. Powiem szczerze, że tam byłam bardziej zadowolona. pokoje super, od razu lekarze zmienili stosunek (mimo, że ci sami chodzili i już mnie przecież znali), stali się nagle jacyś tacy bardziej ludzcy. Tam jak chciałaś iść do łazienki to ja np zostawiałam drzwi o otwarte i od dyżurki też zawsze były otwarte położna sprawdzała co maluch robi :) w pokoju masz fajny fotel do karmienia, czajnik i lampkę, no i super wygodne łóżko :) jakbym wiedziała od początku, że spędzę w szpitalu tyle czasu to od razu poszłabym na prywatną salę ;) powiem tak jak masz te 250-300 zł to warto wydać :)

położne na roomingu i tym płatnym i nie jak dla mnie są super, no może nie wszystkie, ale ja przeżyłam pobyt w szpitalu tylko dzięki nim i paniom, które sprzątały i podawały jedzenie ;) tylko one podnosiły mnie na duchu :) no ale ja to osobna historia ;)

taki dwudniowy pobyt spokojnie można przeżyć na niepłatnej sali :)
 
Ja przy obu ciążach byłam na niepłatnych :-) I nie narzekam na położne :-) Zawsze chętne do pomocy - i z uśmiechem do każdego :-) Jeśli i ty się uśmiechasz :-) Choć z kobietami po porodzie to i czasem dogadać się nie można :-D Jak z każdą babeczką w której buzuje burza hormonów :-) Co do niepłatnych - jeśli masz dziwną sąsiadkę to i dworzec kolejowy w pokoju się robi ... jak ja leżałam to u mojej sąsiadki dziennie było po 10-15 osób...
 
reklama
Cena za osobny pokój to 250zł do 3 dni, a jeśli będzie się dłużej koszt całkowity to 300zł
Ja też miło wspominam położne przy porodzie, a jak byłam na sali zbiorczej to tylko w pierwszą noc położne się tak bardzo interesowały, choć była babeczka, która opiekuje się studentkami pielęgniarstwa i ona bardzo chętna do pomocy i wyjaśnień była :)
Dla mnie lepiej było być z kimś na sali, nawet w nocy było można się poradzić koleżanek :)
 
Do góry