reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

reklama
eee a gdzie Ty Madzioszkaa ją widzisz ??

Hania dzisiaj miała marudny dzień :/ a ja naczytałam się na necie głupot o tej durnej bakterii i innych rzeczach, że teraz o każdą jej krostkę na ciele umieram ze strachu :( panicznie się boję, że zachoruje :( czuje jakiś taki wewnętrzny niepokój :(

miłej nocy Wam życzę...
 
witajcie z ranka, melduję się w dwupaku ;p
a reszta marcówek jak?
zmykam bo dziś trochę spraw mnie czeka
miłego Dnia i spacerków
 
hej dziewczyny,

dzięki wszystkim za życzenia. Dobrze, że chociaż urodziny minęły mi bez szpitala. Mąż w domu i wygląda na to, że wszystko już dobrze. Ale powiem wam, że musiałam mu zmienić wczoraj opatrunek i pierwszy raz zobaczyłam szytą ranę. Masakra jakaś. Myślałam, że zemdleję. Nie dość, że cięcie przez cały brzuch, ok 25 cm, druty wystają z każdej strony, a po drenie normalnie dziura w brzuchu, bo tego nie zaszywają. Wygląda jak jakiś frankenstein. No ale mówię mu, że faceci z bliznami są sexi i na pewno się ładnie zagoi :)
Anulka gratulacje z powrotu do domu i cieszę się, że wszystko dobrze poszło.
Vii ty się nie zamartwiaj, bo jak będziesz smutna to się malutkiej udzieli a wtedy odporność spada jak człowiek smutny.

No nic wracam do pracy. Jeszcze 7 godz i weekend :) a wam miłego dnia
 
Dzień dobry!
Melduję, że u mnie nic po za zmęczeniem po przespanej całej nocy. Naprawili mi tę cholerną kanapę i jest taka twarda jakbym na desce spała:/ w sumie dobrze gąbka się i tak wyrobi ale ta noc to katorga była.
Wczoraj pokłóciłam się z mym W i mam ochotę się wyprowadzić tylko nie mam gdzie o! Jego szczęście.

Vii nie stresuj się tak Hanią bo jeszcze nerwicy się nabawisz. Przyglądaj się a jak Cię coś zaniepokoi to do lekarza. Ale myślę, że Haneczka jest zdrowa. Co do Milenki Aniu to widziałam ją bo dostałam mms:)

Marzena jak wyjmą druty i się zagoi to nie będzie straszyć.

miłego dnia babolki. szkoda że nie słoneczny no ale nie można mieć wszystkiego!
 
Hejka :-)

A ja mam dzisiaj TAAAAAAAAAk dobry humor :D Tralalalala... :p Nocka minęła na śnie i tylko jednej wycieczce do wc :p
Jestem już po śniadanku i deserze - torcik mniam :D
Moje dziewczyny z pracy urządziły dla mnie wczoraj spotkanie, taki mini baby-shower :-) Maleńka dostała swój pierwszy ręcznik kąpielowy, kocyk i śliczniutki album. Koleżanka upiekła pyszny torcik, który udekorowała pięknym wózkiem i imieniem właścicielki pojazdu hihi Zdolna bestia :-) Miło było posłuchać wieści z innego świata i pogadać o wszystkim i niczym... Przynajmniej się dowiedziałam, że kolejna poszła na ciążowe zwolnienie, chyba siódma lub ósma w kolejce... Szaleńtwo pewnie ogarnia moją dyrektorkę hihi
Poza tym u mnie bez zmian, dziecinka nie zamierza jeszcze wyjść z brzucha...
Anulka - cieszę się, że już jesteście w domu całe i zdrowiutkie :-)
Vii - bez paniki, nerwy nie wyjdą nikomu na dobre, Haniulce nic nie będzie, Aniołków nie imają się przykrości! :-)
Marzena - kochaj tego swojego Potworka ;-) wypielęgnujesz go i będzie wszystko dobrze! ;-)
 
witam się i ja :)

ale leski twarde jesteście, żadna się nie rozpakowuje... no co jest z wami ?? ino już !

Kordek Ty za 3 dni masz termin to nie lataj i już nic nie załatwiaj :)

Marzena wszystko się zagoi :)

Madzioszkaa
ja też na chwilę przed porodem się wyprowadzałam ;) to hormony, będzie dobrze :) jak się mała urodzi to wyrobicie łóżko ;)

Izuniek super, że masz dobry humor, to dobrze dla brzuszka :)

dzięki za słowa otuchy... nie wiem jakoś zaczęłam się o nią panicznie bać :( przeczytałam wczoraj na styczniówkach wątek dziewczyny, która normalnie wróciła z synkiem do domu, a później mały dostał leciutkiej gorączki i okazało się, że sepsa :( koszmar :(

a ja wstałam dopiero o 10:30 i jestem zła na siebie, bo teraz nie mam czasu nic zrobić :/ wrrr śpioch ze mnie...
 
reklama
Do góry