reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2011

hej ho,

ja jakos tez nie mam weny na pisanie. pogoda typowo letnia (dzis pierwszy dzien lata) ;) dobrze, ze M dzis wraca bo nudzi mi sie wieczorami samej

emri - gratki, daj znac kiedy obrona...przyjdziemy kibicowac :p

beti - o ja to faktycznie kruszyna :) Majka wazy teraz 8,700 :) i jak z rehabilitacja? koniec? a ile w sumie chodziliscie? super ze wszystko Dawidson opanowal

nnita - gratki dla Jagodzinki

no i przepraszamy roczniakowe panienki :( spozniony calus i zyczenia najlepszego :*
 
reklama
Witajcie!
Jestem mamą Kalinki , która jutro skończy 9 miesięcy, dziś kończy 40 tygodni. mieszkamy z mężem w Zielonej Górze. tutaj też rodziłam.
Tak nieśmiało zapytam czy mogę sie do Was dołączyć?
Początkowo na pewno będzie mi trudno wbić się w zgrany zespół, ale mam nadzieję, że jakoś uda mi się:)
Pozdrawiam!
 
hejka yvonne:) zapraszamy do pisania kochana! moze na poczatek cos z poczatki:) czyli jak tam ciaza i porod;) ja uwielbiam te wszystkie historie haha

marzena no Dawidek juz ladnie smiga:) zrobil sie teraz taki lobuz, ze az nie poznaje go czasami:) chodzilismy 2x w tyg po 1h przez okolo 14 tygodni. wczoraj kupilam paniom azalie w doniczkach podziekowalam i tak sie cieszyly i wysciskaly nas. bo do pedagoga tez chodzilismy zeby maly pomalowal sobie i takie tam. raz tez u logopedy bylismy tez a w atosie zeby go sprawdzic czy wszystko jest z aparetm mowy oki:) a wy jak tam rehab?
 
dziękuję:)
a więc od początku..;)
staraliśmy się o dziecko dłuuugo, bo udało się dopiero po 3latach. Ciąża przebiegała wzorowo, nie miałam rzadnych problemów, czułam się super. Może pod koniec sierpnia trochę przegiełam bo w te upały tapetowałam z mężem przedpokój to moje nogi popuchły strasznie. ale to był jedyny "problem" w ciąży. Termin porodu miałam na 15 września ale pod koniec sierpnia już usłyszałam,z ę w ciągu tygodnia coś powinno sie zaczać dziać i nie dotrzymam terminu. no i zaczęłam siedzieć jak na szpilkach, ale nic sie nie działo. Kiedy minął mi już termin zaczęłam się denerwować. i tydzień po terminie, 22 września zjawiłam się w szpitalu i wzięli mnie na patologię. poroblili badania wszystkie i o 11 kazali iść na porodówkę. podłączyli oxy o 11:25. i nadal nic sienie działo. jeszcze o 14 pisałam do męza , ze nie potrzebnie tu przychodziłam, bo będę pewnie teraz niewiadomo ile czekać w tym szpitalu. no ale jak ok. 15 dostałam skurczy, to poczułam, zę chyba sie coś zaczyna dziać. położyli pod ktg. o 16 odeszły wody. o 17 miałam już pełne rozwarcie. okropne bóle krzyżowe i tak sobie parłam 3,5 godziny, bo Kalinka urodziła sie dopiero 20:35. przed 20 już podjęto decyzję o cc, ale tak sie zmobilizowałam ze strachu ,ze urodziłam naturalnie. 54 cm i 3270 g szczęścia! i choć łatwo nie było i bolało jak cholera, chyba myślałam,że będzie gorzej;)
Kalinkę próbowałam karmić piersią, ale jakoś laktacja mi nie ruszyła, miałam mało pokarmu. ciągle tylko jak nie dziecko to laktator przy cycku i ściągłam po 40-50 ml na dobę z oby piersi. po 2 tygodniach walki położna powiedziała, zę nie ma sensu i choć wtedy to strasznie przeżywałam, to teraz nie żałuję.
Kalinka od początku była bardzo grzecznym , spokojnym i uśmiechniętym dzieckiem. W dzień bardziej aktywna, towarzyska, w nocy pięknie spała, prawie w ogóle nie płakała. od grudnia przesypia całe noce, nie je już w nocy. teraz miała jakiś gorszy miesiąc, ze budziła mi sie w nocy,a le już od kilku dni jest normalnie. mam nadzieję , ze teraz będzie już tylko lepiej. zostawiamy jej zapaloną lamkę i łudzimy sie zę może to o to chodziło;)
Mamy już4 ząbki. pięknie wszystko zjada. super gryzie, nie dławi się. raczkuje w dziwny sposób, bo jedna noga na kolanie , a druga kolano do góry i odpycha sie stopą, ale już ciągle stoi i próbuje pierwsze kroki stawiać. Gaduła z niej straszna, a najbardziej lubi śpiewać w kościele;)
Nie chorowała nam jeszcze ani razu, nie mieliśmy z nią żdanych problemów, wiec tylko dziękować Bogu!
nie wiem co jeszcze mogłabym o nas napisać.
jeśli macie ochotę to nasza galeria zdjęć:
Kalinka – galeria – zdjęcia niemowlaka

pozdrawiam!
 
Witajcie:)

Spóźnione, ale bardzo szczere życzenia urodzinowe dla Jagódki i Lili:) Sto lat dziewczynki:*

My po szczepieniu - Emri miałaś rację- ja bardziej to szczepienie przeżywałam niż Jaś. Zdenerwowałam się w gabinecie, bo okazało się, że już nie ma Priorixu tylko MMR została i niestety tą Jaśko dostał. Mam nadzieję, że nic mu nie będzie po tym, ale i tak się obawiam najgorszego. Pani doktor zapewniała, że ta szczepionka jest już innej generacji i wszystko będzie ok.
Jachu waży 9480 i ma 75,5 cm. Posmarowałam mu kremem przeciwbólowym Emla udko i okazało się, że ciut nie w tą stronę i pani wbiła się obok miejsca znieczulonego. Wszystko poszło nie tak. Na szczęście długo nie płakał i w drodze powrotnej pięknie bawił się pianinkiem Bolcia, tzn, ciągle naduszał przycisk z odgłosem świni...

Yvonne - witaj:). Miło, że chcesz z nami pisać. Ładna dziewczynka z Kalinki. Współczuję przebojów z porodem i jednocześnie zazdroszczę naturalnego rozwiązania.

Emri - no to teraz czekamy na termin, kiedy trzymać kciuki:)

Marzena - przepisu niestety nie mam na ten obiadek, bo to była wielka improwizacja. Miałam kurki zasolone w słoiku przez mamę i polędwicę wieprzową i zrobiłam takie bitki w sosie z kurkami. Oprócz tego była karkówka z piekarnika (w woreczku z Pomysł na...), schaboszczaki i mielone z pietruszką. Do tego gotowane młode ziemniaki i mizeria, surówka z mieszanki sałat z Biedronki, ogórka, suszonych śliwek, słonecznika, pomidora i kukurydzy oraz marchewka z groszkiem. W sumie nie napracowałam się za dużo, bo ja nie specjalnie przepadam za gotowaniem:). A Ty już skończyłaś swoją rehabilitację, czy coś przegapiłam? Nam dzisiaj pani doktor powiedziała, że jeśli Jachu nie zacznie chodzić w ciągu 2 tygodni, to mamy przyjść po skierowanie do jakiegoś konsultanta, który pokaże nam, jakie ćwiczenia mamy z nim robić, żeby przestał na tej jednej nodze się przesuwać. Na razie kręgosłup prosty.


Beti - jakoś nie mogę sobie wyobrazić Dawidka łobuzem - to przecież taki aniołek:). A jak sprawdzali aparat mowy?


Dziewczyny dajecie jeszcze wit. D? Dziś pani doktor powiedziała, że tylko w pochmurne dni podawać. Jak Wy robicie?
 
Beti no i juz za Wami:) Tak szybko zleciało, a jaki odmieniony Dawidson!:)

Witam nową mamusię:)

Zawalka my też byliśmy z Filem w atosie u logopedy. Jak prowokował wymioty pediatra dała nam skierowanie czy dobrze układa język. Bardzo fajne badanie-przez zabawę. Ukradkiem zagląda się w paszczę:) Były też tańce przy muzyce, zeby dziecko się rozluźniło i więcej pokazało. W sumie nie wiem, kiedy ona to wszystko zbadała. Ale w naszym przypadku zauważyła sporo rzeczy, a raczej układów języczka, które wykonuje Filo:)
 
Juhu,
zawalka - my wit. D jak jest dużo słońca to nie dajemy (jak min pół h jest na słońcu bez kremu) a jak pochmurno to dajemy codziennie.

Yvonne - witaj :) wszystkich chcących z nami pisać przyjmujemy chętnie :) Piękne imię ma córcia. W jakim rejonie mieszkasz?

oleczka - i my dziękujemy za spacerek przemiły. Zmokłyście?

cosa - jak tam prace z MT? zdjęcia kartek na stronkę wstawione :) jutro dodam też 2 ślubne, które jutro dopiero trafią do zamawiającej (żeby falstartu nie było ;P)

emri - super, że już nic nie musisz dłubać z pracą. Teraz tylko obrona - pikuś i... mgr-ek :)
brawa dla Filusia za suche pieluchy (i za dbanie o domowy budżet tym samym)

siw@ - co tak cicho? do tablicy!

vii - Bolo kolan nie ma pozdzieranych ale za to pełno siniaków wszędzie :| historia z autem - masakra :o lepiej sama nie siadaj jak nie musisz....

Skoro się chwalicie wagami to i my z racji wczorajszej miesięcznicy mamy świeżutkie pomiary: waga: 12,7kg, wzrost: coś koło 82cm bo nie chciał stanąć pod miarką. Dzisiaj zostało też wypowiedziane "auto", mówi też lala, mimi (misio), jaje (jajo) no i tyle :) wróciliśmy dzisiaj do pieluch w rozmiarze 4 - schudło się chłopinie coś :/
A ja - myślałam, że odsapnę po tych kartkach i zabiorę się za maszynę a tu... muszę się uczyć znowu ustaw :|
 
Ostatnia edycja:
Dobry wieczór:)

Dawno nie zaglądałam, postaram się nadrobić i poprawić:)

Najlepszego roczniakom, przepraszam że po czasie ale szczerze buziaki dzieciaki:)

Witam nową mamę:)

Katoryba coż za ustawy tym razem?

Emri przydał się meil?

Beti Dawid rozrabiaką:D wyobrażam to sobie:)

Zawalka ot i zgłodniałam przez ten Twój opis jedzenia:D

U nas w sumie nie jest źle, jakoś lecą te dni może nie do końca jest idealnie ale zawsze. Młoda z racji dni miłosierdzia potrafi pospać nawet do 8:) a tak zazwyczaj wstaje ze mna około 7. Normalnie radość po tych pobudkach o 5:)

Resztę zwyczajnie całuję w czółko. :*
 
no nareszcie cos ruszylo :)

yvonne - witaj wsrod nas

beti - hihi fajnie ze lobuzuje :) ale powiem ci ze dlugo wytrzymywal na zajeciach. my to mamy tak po 30-40 min i pod koniec to mloda czasem zaczyna juz stekac. no my to jeszcze troche pochodzimy bo teraz do dopiero 4 tydz nam leci, bo byly 2 tyg przerwy przez nasz wyjazd. a cwiczylas z dawidkiem w domu? bo jak ja z majka probuje to jakos ona do mnie ma mniej cierpliwosci niz do pan ;)

zawalka - heh faktycznie panikara z ciebie ;) ale ja tez tak mam :p widzisz ja gotowac lubie ale jakos ostatnio czasu brak na poszukiwania nowych przepisow :) a roczek tuz tuz ;) a rehabilitacje ciagle mamy, dopoki mloda nie opanuje wszystkich umiejetnosci ;)

katoryba - a autobus jeszcze nie mowi? :) a skoro sie musisz uczyc ustaw to chyba akurat dobry znak co? :)

madzioszka - 8? to jakies nierealne :p my tam 6:30 najpozniej :p

a u nas... m wrocil i co? i mecz oglada :p glupie euro ;)
 
reklama
Marzena - euro srełro ;P ja jednym okiem też oglądam :)
autobus nie mówi ;P uczę go "bus" ale coś nie wychodzi :)

Madzioszka - brawo dla "śpiocha" w końcu...

Zapomniałam się pochwalić - byłam u fryzjera :) szału nie ma ale zawsze to jakaś minimalna odmiana i już chyba nie wyglądam jak liźnięta krowim jęzorem (mam nadzieję).
I jeszcze zapomniałam napisać, że od ok tygodnia Bolcio ma otwarte okienko wejściowe do łóżeczka na dzień i robi sobie tam bazę - wkłada (albo przerzuca górą) zabawki i ma radochę. Wchodzi i wychodzi co chwilę do znudzenia. A jak się zmęczy to poleży. I mama ma trochę spokoju ;) Dzisiaj zawisnął w połowie - jedna noga w łóżeczku, jedna na zewnątrz i nagle zaczął ryczeć - albo nadział się jajcami na rurkę albo się przestraszył bo akurat mnie ugryzł i mówiłam, że nie wolno bo mamę boli teraz. A dzisiaj był jakiś sfochany na jedzenie - śniadania nie chciał, obiadu też... tylko jogurty wchodziły i drożdżówka. mam nadzieję, że to chwilowe.
 
Do góry