Kurcze sama nie wiem już co z tym Bolem robić. Do tej pory pił mleko z butelki ze smoczkiem (przed roczkiem go zaczęliśmy przestawiać na słomkę ale potem zachorował i nie chciałam mieszać więc wróciliśmy do smoczka i tak zostało) no i zaczęłam na nowo dziś. Oczywiście jak się spodziewałam pociągnął trochę i koniec. Latałam za nim z tą butelką a ten się zaczął bawić, wyciągać wszystkie książeczki z półek, itp. Przelałam resztę do niekapka z nadzieją, że wypije z niego - w życiu! oblał się tylko cały tak, że musiałam go przebrać. W końcu mówię - ok resztę wypije ze smoczka ale też nie chciał :/ Do tej pory było tak, że pił z tej butelki ze smoczkiem, brałam go na ręce do beknięcia, szczotkowałam włoski, smarowałam buzię, buziaczki, dobranoc, do łóżeczka i wychodziliśmy a on zasypiał w ciągu 5min. A teraz taki rozbawiony, że hej. Więc postanowiłam czytać mu bajki z wielkiej księgi z obrazkami. Wstyd przyznać ale czytałam mu sporadycznie do tej pory. Ale on olał mnie totalnie - rzucał we mnie książeczkami z obrazkami, właził na te bajki i gniótł kartki, nie chciał nawet patrzeć na obrazki które mu pokazywałam i tłumaczyłam. Wsadziłam go do łóżeczka i siadłam obok czytając a ten rzucał we mnie uchwytami z łóżeczka i zaczepiał przez ściankę żeby się bawić. Tak skończyłam 3cią bajkę, buziak, dobranoc i papa. No to zaczął ryczeć jak został sam. Jest jakaś metoda żeby go przestawić z tej butli? Przecież im później tym gorzej :/
Nie wiem czy w ogóle inwestować w jeszcze jakieś pomoce piciowe (czyt. dodatkowe kubki) bo mamy już tego całą stertę :/
nnita - kurcze szkoda, że maszyna kapju (jak mawiał moja siostrzenica na kaput), myślałam że pójdizemy łeb w łeb
ale w sumie może i tak bo będę miała teraz mniej czasu na szycie. Na tą chwilę mam gotowe 2 panele (właśnie skończyłam drugi - ale się nawkurzałam, musiałam pruć ale jest ok
) teraz najtrudniejsze - pozszywać wszystko do kupy!
A foty będą dopiero na sam koniec ;P
sallis - oilatum soft krem jest ok
a jak sucha skórka to lipobase