Hejo
Filo znowu ma problemy z dziąsłami...chyba górne jedynki mu wychodzą. Ostatnio ma problemy z samodzielnym zasypianiem, łóżeczko jest beee, ale jak tylko położę się (albo J) koło niego na naszym wyrku to od razy śpi. Wiem, że nie możemy tak go uczyć, ale zasypianie jest wtedy takie szybkie...no i śpi, a nie skacze po łóżeczku
Ach dylematy:/
Izuniek wiesz, zrób wszystko, zeby Lenka posiedziała jeszcze przyszły tydz. w domu. Po antybiotyku dziecko jest bardzo osłabione, i byle co a może skończyć się źle. My niestety nie mieliśmy z kim zostawić Fila po tym pierwszym 3-dniowym antybiotyku i skończyło się prawie szpitalem później. W żłobku jest pełno cholerstwa w powietrzu...Ja jestem pewna, że gdybyśmy przeczekali jakoś ten tydzień to Filo miałby o wiele większe szanse chodzić do żłoba. A tak w ogóle to skutki antybiotykoterapii ciągną się do tej pory za nami. Ostatnio były pleśniawy, a teraz są zajady+pleśniawy...I znowu kolejne kropelki na wzmocnienie i inne medykamenty:/
Salis spokojnie z tą marchewą
Teraz daj jabłuszko albo ziemniaczka z marchewką, to, ze teraz jej nie smakuje to nie znaczy, że za tydz. nie będzie
Marzena my dawaliśmy kaszki wcześniej. Najpierw ryżowe, ryżowo-kukurydziane, a teraz najczęściej ze zbożami, bo to dla mnie najlepsza droga podawania produktów zbożowych. Dosypywałąm też kleiki dosyć wcześnie, miałam nadzieję, ze Filo będzie po nich lepiej spał...naiwna byłam
Katoryba a jednak dwa dania
ALe te nasze chłopaki już dorosłe
)) Tylko mnie to jednak kolejny zawrót głowy, bo teraz muszę wymyślać więcej:/
Zdrówka dla wszystkich!