reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2011

cosa to cie pociesze ze jak moja siostra byla na patologi miala termin na 1 stycznia a byl 16 grudzien. Po badaniu i po ktg lekarz jej powiedzial ze napewno bedzie po terminie bo nic sie nie szykuje. Poszla do toalety wstaje a tu chlup wody w nocy syn byl z nia:)
 
reklama
hejka ;)

miśki współczuje choróbska, mam nadzieje że wszystkie maluszki szybko wrócą do formy ;)

u nas dobrze;) uczymy się powoli siebie .... mały jest grzeczny wczoraj nawet przespał 4,5 godziny ciągiem ale strasznie niecierpliwy;) ja walczę od wczoraj z nawałem pokarmu ;/ odciągam po 100 ml z jednej piersi aż się dziwie że tyle się tam mieści ;p

cosa83 moje ciało było przygotowane do porodu 3 tyg prawie wcześniej ..... i co z tego urodziłam po terminie (po dwóch dawkach oksytocyny na wywołanie, które wcale na mnie nie podziałały) porostu mały się nie wybierał na świat a dziewczyna która przyszła bez żadnego rozwarcia itp urodziła wcześniej ode mnie defakto w tempie ekspresowy. Nie ma reguły, trzeba czekać aż maluszek się zdecyduje wyjść ;)
 
Ostatnia edycja:
cosa a co masz na mysli, ze cialo nie przygotowane?

wspolczuje wam z tymi choroamia. jakas plaga normalnie!!! u nas mlody tez cos ma w nosie ale o usuwaniu tego nie ma mowy, drze sie i ryczy:/ a w nocy od kilku dni jest jakis dziwny bo budzi sie kilka razy i czesto zanim otworzy oczy to zaczyna plakac tak jakby sie czegos bal, jaky krzywda mu sie dziala:/ nie wiem czy to co go boli czy jakis koszmar?

gogoja super, za malutki grzeczny:) oby tak dalej! czkamy na jakies zdjecia i opowiesci jak znajdziesz czas i ochote;)

marezna ja juz dawno nie sciagalam ale w sezonie uczelnianym nawet codziennie po jednej porcji. w ciagu dnia sciagalam z obu piersi lacznie 120ml a jak bylam an uczelni i nie karmilam tylko sciagalam to z dwoch 150ml i jeszcze duzo zostawalo ale pojemnik nie starczal;) wiem, ze to dziwne uczucieale po kilku razach jest ok. aha i czasem masz mleko a plynac nie chce:)
 
my dziś mamy hardkorowy dzień. od rana po mieście załatwianie wszystkich spraw, ale na szczęście młodaa była grzeczna i się udało :) chyba już wszystko jest gotowe :) jeszcze tylko muszę głowę swoją przygotować,a z tym najgorzej ;)

co do ściągania, to ja w sumie zaczęłam się w to bawić niedawno i za pierwszym razem ściągnęłam tylko z jednego 110ml :) i to mi się zadawało mało :) no i dziś drugie podejście : dwa razy ściągałam bo za pierwszym razem było malutko a za drugim jeszcze mniej, no ale jak jeszcze raz pociągnę to porcja będzie - mam nadzieję, że ten mój mały głodomorek nie zje więcej jak 125ml ?! a nawet jeśli będzie jej mało to chyba z głodu nie umrze przez 2 godziny?
a tak wogóle to będą moje pierwsze 2 godziny od porodu bez ogonka tylko dla mnie :D
 
Po wizycie: mamy smarować maścią majerankową, podawać wit. C, i psikać Nasivinem. Gardło czyste, osłuchowo OK, ufff...
Bez komentarza się nie obyło: "Widzą Państwo, że inne dziecko przyprowadziliście? Jest niespokojna, zdenerwowana, bo zobaczyła biały fartuch", że niby to przez panie w żłobku, które też chodzą tak ubrane... Tere fere!!!
 
E-v gratuluje załatwiania:) Na początku bez ogonka będzie dziwnie ale :) Będziesz cały czas o niej myśleć:)

Izuniek niech ona nie pierdzieli, które dziecko z katarem jest spokojne? czasem mam wrażenie, że gada byle gadać i nie myśli o tym.

U nas dziś masakra, Mała nie dospała o też jakiś katar dostała.... niby nos czysty ale coś jej tam warczy, jak friduje to czysto ale kicha i czasem jej taki gil wystaje. Trochę marudna i mało sika a tak żadnych objawów. Może i ona ma chorobę żłobkową:>?

Dziś miałam akcję w domu, mamy stojak na wino i coś mi tak mokro było zaczęłam wycierać butelki i wyciągałam po kolei i co? wzięłam butlę wytarłam już odstawiam i puff.. jak w formule jeden oberwał kot ściana i ja oczywiście. Okazało się, że z wina zrobił się szampan. Betka się obudziła w płacz ja zaczęłam biegać i wycierać podłogę, później musiałam złapać moją kotkę i ją wymyć pod prysznicem. Uwierzcie nie była zadowolona.:) masarka wściekłam się jak nie wiem. Na szczęście ściany nie trzeba malować bo plama nie została. Betka chyba się lekko ululała od zapachu bo później gadała jak najęta i się śmiała:) ot i imprezę zrobiłam:) Teraz chce mi się śmiać ale wcześniej nie było mi wcale śmiesznie. Grunt że nie śmierdzi już i nie ma plam, więc obyło się bez większych ofiar:)
 
Hejo:) Widzę, że czas chorób u nas nastał no i nocnikowania:) Filo też ćwiczy od jakiegoś czasu:)

Ja szykuję się do wyjazdu:/ Mam tyle do zrobienia...muszę napisać J co i jak ze wszystkim, zeby miał gdzieś na lodówce wiedzę w pigułce:) Jeszcze zakupy zrobić, coś ugotować na dłuzej, zeby miał co mój mężulek zjeść...mówię Wam jak mi smutno:((( Będę płakać!!!!

Dla dzieciaczków dużo zdrówka!!! I dla mam też:)
 
Juhu,
Diagnoza: zapalenie krtani :( na dole ponoć czysto tylko w gardle i krtani się coś dzieje. Antybiotyk i inhalacje przepisane. Dostał jakiś zastrzyk na obkurczenie krtani czy jakoś tak. Bidulek tak się męczy... Waga: 8,5kg na miarce nie pamiętam bo byłam zaaferowana tą krtanią. We wtorek do kontroli. A mnie coś rozkłada... Idę spać zaraz bo nie wyrabiam już.
Przeczytałam wszystko ale nie mam siły już pisać... sorki. dobranoc
 
reklama
emri a w koncu na tydzien jedziecie razem czy jak? todopiero bedzie test dla tatusia, teraz zobaczy ile roboty jest przy dzidzi, a zwlaszcza takiej ruchliwej jak Filus;)

madzioszka niezla historia z tym winem:) fajnie, ze Becia wesola byla:)\

karolq ja odpadam:) nie chce mi sie ruszac z chaty jak maly zasnie no i sauna nie jest moim faworytem;)

u nas z nowosci to Dawidson je biszkopciki i chrupki ale powiem wam, ze jak wsadza do buzi tego biszkopta to caly czas sie stresuje, ze cos sie stanie. nie wiem co robic jak odgryzie kawalak, wyciagac z buzi czy pozwolic lyknac? kilka dni temu nauczyl sie marszczyc nos i tak sapac przy tym i smiac sie:) normalnie caly czas sie smieje i chichra:) ale postepow w przemieszczaniu nie ma:( nie chce sie nawet w ogole obracac z plecow na brzuch i zaczynam sie juz martwic tym:/ za to na nozkach lubi stac.
 
Do góry