Hej ho,
chyba zmiana pogody i na L. działa wyciszająco, bo nocki są fajne. Budzi się raz po 4, pije mleko i śpi do 7, co na chwilę obecną jest idealnym rozwiązaniem.
Dziś mam ją odebrać po 11, by sprawdzić czy zje obiadek (i co, w domu drugi o swojej porze ma zjeść? ;/). Dziecię nadal skołowane, ani płaczu ani uśmiechu na pożegnanie
Madzioszka - dziś jak ją odbiorę zamierzam zaliczyć spacer, ale tylko do 12.15

a to dlatego, że przed 13 muszą jej podać tabletkę i potem jedziemy na kontrolę bioderek. Kolejne dni oznaczają, że L. dłużej będzie siedziała w żłobku, więc mogę spacerować, ale jako przylepka do grupy z wózkami
Katoryba - wczoraj byłą tylko 2,5h w żłobku... Takie śmiechy są super!!!
Vii - wczoraj miałaś ogarniać bałagan... dawaj na dwór się przewietrzyć!
Emri - ja wiem co czułaś słuchając tego babsztyla, nam pediatra powiedziała wprost, że mamy szukać innego rozwiązania niż żłobek, bo dziecko będzie chorować ciężko i długo (mówiła ogólnie o wszystkich żłobkowych dzieciach),
więc po kij istnieją żłobki skoro to takie "zło"???!!!
Resztę przeczytałam, ale produkcja przy poniedziałku!!! Znikam pranie wieszać
