reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2011

reklama
Vii zadzwoniliśmy do spółdzielni, ze mamy awarię-cieknie z grzejnika w łazience. Oni w takich sytuacjach muszą wysłać speców, wiesz tych majstrów co zajmują się takimi technicznymi sprawami u nich. Przyszli, powiedzieliśmy o co chodzi. Zrobili nam to za normalną kasę, którą wziąłby ktoś, kto zajmuje się rurkami i doprowadzaniem ich do grzejnika. Ale co najważniejsze oni mieli klucze do pionów wodno-kanalizacyjnych, spuścili wodę w całym pionie, potem zakręcili i uwinęli się tak szybko, ze nikt nie zgłosił, że grzejniki zimne:)

Beti pytałaś kiedyś o tą matę. To najprawdopoobniej była stara kołdra, na której leżała mata. Rozkładałam tak, zeby Filo miała więcej miejsca do pełzania, jak dopiero rozpoczynał swoje wojaże:) Ja nie kupiłabym maty dla dziecka w wieku 5+, tzn. dla młodszego tak, ale jakbym nie miała do tego czasu albo miała taką najzwyklejszą to sensu w kupowaniu większej nie widzę. Dziecko woli wtedy inne atrakcje, a jeśli chodzi o leżenie to można cokolwiek pod pupę rozłożyć. Wtedy już bliżej do tego, że będzie raczkował, pełzał i co tam każdy woli, a nie leżał i zachwycał się żywymi kolorami lub szeleszczącym kwiatkiem:)

My mamy ciąg dalszy makabry:/ Matko Filo od piątku prawie nic nie je...tylko trochę mleka, po 60 ml max:( Mysza nie widzę, żadnej wysypki...
 
oj ale fajnie:) a kiedy zaczynacie starania? ja sobie cos tam mysle w glowie ale nie tak na powaznie;)

emri dzieki za info co do maty. masz racje, przywolalas mnie do porzadku:) biedny Filus! koniecznie idz jutro do lekarza sprawdzic czy wszystko ok. ale to pewnie te glupie zeby...
 
dobry wieczór:)

Ależ piękny dzień był. cieplutki i w ogóle, szkoda że spędziłam go nie tam gdzie powinnam:)

Vii szaleństwo z dziećmi wiedzę:) Dobrze, że wanienka już jest w końcu się doczekałaś:)

mam nadzieję, że jutro będzie też ładnie i się zbierze grupa spacerowa i znajdzie jakąś ładną ławeczkę:D
 
madzioszka - ja pierwsza na ochotnika do tej grupy spacerowej się zgłaszam:)
vii - po cichu też liczę na CIebie, bo bym sobie przy okazji opaski wybrała :)) mam nadzieję że nie wykupiły laski wszystkich!
 
vii - szkoda, ale to mnie przynajmniej zmobilizuje, żeby jeszcze raz się na spacer "do miasta" wybrać ;)
madzioszka - zwłaszcza ten nacisk bardzo mi odpowiada, to ja się tak jakoś stawię w parku i dam znać, że jestem :)
 
reklama
laski pewnie, że "zapraszam" a nawet wyjdę Wam na przeciw:):):) bo jak bartuch w przedszkolu, to nie będę tak okupować piaskownicy :p
.....no z samego rana muszę misję wykonać - poroznosić trochę cv i takich tam, ale się zgramy jakoś:)

a tak w ogóle, to moja Alcia ma tak jak Bartuch woli spać na drzemki w domu niż na spacerze - tzn w domu śpi 2-3godziny - na spacerze max godzinkę...więc chyba będę chodzić z nią jak nie śpi i nie jest pora spania - bo spacerami to jej nieźle dzień rozwalam;/i tak jakoś potem nie możemy się ogarnąć;/dzisiaj poczułam jak to fajnie mieć kolejną niedzielę męża w domu;:):):)pal licho, że niedługo będziemy jeść chleb z dżemem - ale mogłoby już tak zostać:)

Vii - ja też tak chciałam zakombinować z drugim dzieckiem i swoją starą pracą...niestety nie wyszło - dopiero jak znalazłam nową:):):):)tak więc wiesz - trzymam mocno kciuki:)
 
Do góry