reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

Beti no nie da się ukryć, że po porodzie życie staje na głowie... u nas już dwa razy było straszenie rozwodem ;) a Hania ma już prawie 2 miesiące i wcale nie jest aż tak absorbująca... jednak mimo wszystko jestem zmęczona i często z chłopem się o to kłócimy :/ on twierdzi, że pracuje, więc nie musi wstawać w nocy do małej, a ja przez te nocne wstawanie padam na pysk... no, ale mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej :) zobacz jak ten czas syzbko leci, dopiero rodziłaś, a Dawidek ma już skończone 3 tyg :) :) niedługo skończy 6 miesięcy i wszystko już się unormuje, a Ty będziesz szczęśliwą promienną mamusią :)
 
reklama
Jak ja :p Szczęśliwa promienna mamusia :-D Dziewczyny doliczcie zaraz pobudki bo zęby będą rosnąć :-D Ja wiem że to trudno wyjaśnić - ale jak to się mówi jesteście na urlopie macierzyńskim :-D Urlop czyli odpoczynek :-D:-D

Ja teraz się śmieje że będą kłótnie kto sprząta nocnik a kto przewija :-D Podział obowiązków będzie ciekawy :-D

Pozdrawiam :-)
 
Cześć Dziewczyny wpadłam się tylko przywitać.
Udalo się chwilkę wygospodarować by coś napisać, niestety nie przeczytałam Waszych postów. :(
Pytanie do doświadczonych dziewczyn: dziś koło 2 w nocy Milenka obudziła mnie i tak do 6 rano było na zmiane karmienie, przewijanie, wogóle nie chciała spać. Czy to jest normalne??? Wogóle z cycem to by się nie rozstawała wogóle. Karmienie u mnie trwa koło godziny albo i dłużej, a na koniec przysypia i nie chce wypuścic sutka z ust. co robić?????????

Czy pępek robiłyście fioletem?? Mi jakoś nie idzie bo niunia cały brzuch i nóżki miała usmarowane przeze mnie. Przeszłam na spirytus rozrobiony. Jak u Was to wyglądało?? PO jakim czasie odpada kikut??

A i czy po każdym jedzeniu nawet śpiące maleństwo bierzecie do pionu do odbicia?? dlaczego to jest wazne????

Madzioszka dziś o 10.10 urodziła córeczke. Dostałam mmska. Śliczna dziewczyneczka!!!!!!!!!!!!
 
Cześć Dziewczyny wpadłam się tylko przywitać.
Udalo się chwilkę wygospodarować by coś napisać, niestety nie przeczytałam Waszych postów. :(
Pytanie do doświadczonych dziewczyn: dziś koło 2 w nocy Milenka obudziła mnie i tak do 6 rano było na zmiane karmienie, przewijanie, wogóle nie chciała spać. Czy to jest normalne??? Wogóle z cycem to by się nie rozstawała wogóle. Karmienie u mnie trwa koło godziny albo i dłużej, a na koniec przysypia i nie chce wypuścic sutka z ust. co robić?????????

Czy pępek robiłyście fioletem?? Mi jakoś nie idzie bo niunia cały brzuch i nóżki miała usmarowane przeze mnie. Przeszłam na spirytus rozrobiony. Jak u Was to wyglądało?? PO jakim czasie odpada kikut??

A i czy po każdym jedzeniu nawet śpiące maleństwo bierzecie do pionu do odbicia?? dlaczego to jest wazne????

Madzioszka dziś o 10.10 urodziła córeczke. Dostałam mmska. Śliczna dziewczyneczka!!!!!!!!!!!!

Anulka a jak tam 15 minut na ćwiczenia :-D
Odpowiem na pytania :-) Mikołaj jak był mały wisiał non top na cycu :-) Mała może jeszcze nie znać pojęcia noc i dzień - więc czasem jak się wyśpi to w nocy może chcieć obserwować świat :-) Polecam w ciszy jej dać leżeć :-)

Pozdrawiam :-)
 
anulka o Madzioszce już wiemy :) co do karmienia piersią to nie pomogę :( jeśli chodzi o odbijanie to zawsze powinnaś brać dziecko do odbicia, nawet na śpiocha. Ważne jest to dlatego, bo jak dziecko nie odbije to bardzo często wtedy ulewa i to dużo... i odbicie pomaga pozbyć się zalegających w układzie pokarmowym gazów :) inna spawa, że dziecko nie zawsze odbije...u nas pępek odpadł w 11 dobie, czyli dzień po powrocie ze szpitala. Tam Hania miała raz posmarowane fioletem i dwa razy pryśnięte spirytusem w aerozolu.
 
Myszaaaa co do ćwiczeń do na razie polegają one na spinaniu brzucha no i daję radę, ale wiadomo o stałych porach to nie jest :)

Vii dzięki za odp.
 
Madzioszka gratuluje coreczki Beatki;) wracaj do zdrowia i ciesz sie swoim malenstewem!!!

dzieki vii za pocieszenie, jakos milo wiedziec, ze nie tylko ja mam problemy psychiczne;)

anulka ja tez jak sie maly urodzil to zadawalam na forum to pytanie czy to normalne, ze dzidzia je non stop. przez pierwsze 2-3 noce w domu prawie nie spalam bo caly czas cyc. a jak nie chce puscic to sprobuj wlozyc palec w kacik ust i nacisnac. Milenka powinna wtedy puscic, uslyszys wrecz taki charakterystyczny dzwiek. co do karmienia to u mnie tez trwa mniej wiecej tyle. jak podejrzewasz, ze mala sciemnia a nie je (nie slychac przelykania) to ja odlacz od piersi i ewentualnie przystaw z powortem jesli bedzie chciala. ja uzywalam gazikow ze spirytem, nawijalam je na patyczki do uszu. kikut odpadl nam jakos po tygodniu ale w srodku zostal jeszcze taki czarny strupek i dopiero wczoraj go zwalczylam:) mi polozna pokazala jak mam dbac o pepek i dobrze bo ja robilam wszystko bardzo delikatnie a to nie ma co sie bac, tzreba wrecz jakby troche szorowac i przede wszystkim starac sie w"wjechac" pod spod strupa lub kikuta:) a co do odbicia to ja jak Dawidek spi i nie slysze, ze mu cos jezdzi w brzuch to nie biore do odbicia bo nei chce zeby sie obudzil ale on nie czesto odbija, mniej niz polowe razy no i w ogole nie ulewa,na szczescie:)
 
Beti dzięki za bardzo szczegółową odpowiedz już mi się lepiej zrobiło na sercu, bardzo boję się o moją Milenkę.

A w kwestii psychicznej to ja płakałam przez kilka dni jak tylko mała zapłakała, aż w końcu wzięłam się w garść!!! Ja to nawet z moim P. nie mam jak się pokłócić, brak czasu, przyjechał dzień przed porodem, dwa tygodnie wolnego z okazji narodzin Milenki dobiegły u niego końca i w sobotę leci do pracy i zostajemy same z Milusią. Na szczęście wraca za tydzień.

Ale fakt faktem chłopy nie rozumieją że można bć zmećzonym po całonocnym wstawaniu.

Beti a jak mały w ciągu trzech godzin karmienie nie obudzi się sam to budziśz go i karmisz czy jak???
 
Beti dzięki za bardzo szczegółową odpowiedz już mi się lepiej zrobiło na sercu, bardzo boję się o moją Milenkę.

A w kwestii psychicznej to ja płakałam przez kilka dni jak tylko mała zapłakała, aż w końcu wzięłam się w garść!!! Ja to nawet z moim P. nie mam jak się pokłócić, brak czasu, przyjechał dzień przed porodem, dwa tygodnie wolnego z okazji narodzin Milenki dobiegły u niego końca i w sobotę leci do pracy i zostajemy same z Milusią. Na szczęście wraca za tydzień.

Ale fakt faktem chłopy nie rozumieją że można bć zmećzonym po całonocnym wstawaniu.

Beti a jak mały w ciągu trzech godzin karmienie nie obudzi się sam to budziśz go i karmisz czy jak???

hej
nie budź - raz miśkołaka obudziłam :-( wył mi do rana :-( koszmar :-(
 
reklama
zawalka - to prawda z tymi pępowinami to zawsze coś, mój miał nóżkę owiniętą. Nic się nie przejmuj, mały sobie poradzi :)
A po chrzcie to faktycznie, teraz Johnego tylko dobrych rzeczy może nauczyć ;)
A tak w ogóle to ja ciągle myślę, że Ty niedługo już rodzisz...

szcześliwa - dzięki za słowa otuchy :) wiem, że dzieciaczki się różnie rozwijają, Filip emri jest młodszy ponad 2 tyg a kluseczek ma już chyba ponad 6kg, a mój nie jest chudy tylko szczupły :) ale to badanie moczu to chyba zrobię tak jak piszesz.

Beti - to prawda, po porodzie Ty i Twoje potrzeby schodzą na daaaaaaleki plan, ale z czasem będzie lepiej zobaczysz :) Widzę, że kłótnie o opiekę nad maleństwem zdarzają się u wszystkich, a to małe coś przecież powinno łączyć a nie dzielić... ech...
Kiedy w końcu pospacerujemy razem?

anulka
- kikut smarowałam spirytem, odpadł po ok tyg. Beti dobrze wszystko ujęła. Ja brałam małego do odbicia na początku po każdym jedzeniu, sporo też ulewał. Daje to odgazowanie, nie boli potem brzuszek jak sobie beknie. Radzę nie budzić małej do jedzenia po 3h. Jak będzie głodna to się sama obudzi (no chyba, że przekroczy to 5-6h). Nie ma co przyzwyczajać dziecka (szczególnie w nocy) bo później będziesz walczyła o wydłużenie czasu między karmieniami.

Bolcio zachowuje się jakby dzisiaj miał szczepienie a nie wczoraj. Spał 2h przed spacerem i na spacerze i po 3h... tylko żeby w nocy nie szalał...

Właśnie... która to słońce zabrała? Pewnie każda po trochu dla swojego osobistego malucha ;)
 
Do góry