KunaCzarna
Kwietnióweczka 2010
Ania_789, ale imiona wybranego przez Twojego faceta są... ładne, sory ale porównaj to z Kazimierzem, to nawet nie pasuje na dzisiejsze czasy- ostatnio kilka koleżanek się mnie pytało o imię. Każda się skrzywiła jak to usłyszała i wcale się nie dziwię
Co do nakryć to niestety ale przejrzałam ofertę zielonogórską i internetową i... NIC! Są tylko futerka:-( Toż w białym futerku, sukni i brzuszku będę wyglądać jak BUKA z muminków! A brzuszek już w chwili obecnej jest widoczny- wielkości średniego jaśka włożonego pod koszulkę Sama se uszyję, ot co
Molitor, skarbie, spadasz nam z nieba:-) Dziękuję za dokładne wyjaśnienie jak to wygląda z komercyjnymi salami! Prawie mnie już to męczyło po nocach choć tyłka ruszyć mi się nie chciało do szpitala aby spytać co i jak W końcu w szkole rodzenia wszystko wyjaśnią... mi bynajmniej tak bo jestem zapisana i będę tam przychodzić z moim narzeczonym
A CZY KTÓRĄŚ Z WAS BĘDĘ MOGŁA OSOBIŚCIE SPOTKAĆ NA ZAJĘCIACH W SZPITALU OD 15 LUTEGO...?
PS: mały dziś tak mnie kopnął na zajęciach na uczelni, że nawet wykładowca się spytał czy wszystko ok Cała się aż wzdrygnęłam i zaczynam się obawiać o własne żeberka Chyba mały Ronaldinio mi rośnie
Co do nakryć to niestety ale przejrzałam ofertę zielonogórską i internetową i... NIC! Są tylko futerka:-( Toż w białym futerku, sukni i brzuszku będę wyglądać jak BUKA z muminków! A brzuszek już w chwili obecnej jest widoczny- wielkości średniego jaśka włożonego pod koszulkę Sama se uszyję, ot co
Molitor, skarbie, spadasz nam z nieba:-) Dziękuję za dokładne wyjaśnienie jak to wygląda z komercyjnymi salami! Prawie mnie już to męczyło po nocach choć tyłka ruszyć mi się nie chciało do szpitala aby spytać co i jak W końcu w szkole rodzenia wszystko wyjaśnią... mi bynajmniej tak bo jestem zapisana i będę tam przychodzić z moim narzeczonym
A CZY KTÓRĄŚ Z WAS BĘDĘ MOGŁA OSOBIŚCIE SPOTKAĆ NA ZAJĘCIACH W SZPITALU OD 15 LUTEGO...?
PS: mały dziś tak mnie kopnął na zajęciach na uczelni, że nawet wykładowca się spytał czy wszystko ok Cała się aż wzdrygnęłam i zaczynam się obawiać o własne żeberka Chyba mały Ronaldinio mi rośnie