reklama
Ania_789
Mama uroczych córeczek;-)
Ja zaglądam :-)
Tylko jak zwykle :-( już mam plany na jutro....
Musimy dziadków odwiedzić:-) Bo ostatnio dziadzia się gniewał , że przyszłyśmy jak go nie było, więc obiecałam...
Ale właściwie koło 13 z domku będziemy wychodzić to może uda nam się spotkać (wreszcie, nareszcie) i pospacerować :-)
Tylko jak zwykle :-( już mam plany na jutro....
Musimy dziadków odwiedzić:-) Bo ostatnio dziadzia się gniewał , że przyszłyśmy jak go nie było, więc obiecałam...
Ale właściwie koło 13 z domku będziemy wychodzić to może uda nam się spotkać (wreszcie, nareszcie) i pospacerować :-)
to jak dziewczyny idziemy dzisiaj ?;-)
ok jutro o 12 może być;-)
już tak
halo halo zaglada tu ktoś jeszcze? jak tak to mam pytanko do mamusiek dzieciaczków po 12 mc kiedy dokładnie szczepiły na odre_świnke-różyczke? bo w przychodni pielęgniarka mówiła żebym juz przyszła odrazu po urodzinkach małego a w tych wszystkich kalendarzach szczepień widzę że to szczepienie ma być dopiero na przełomie 13-14 miesiąca. No i teraz nie wiem czy nie przeciągnąć tego szczepienie aż przynajmniej skonczy te 13mc.
jak Wy szczepiłeście??
jak Wy szczepiłeście??
Ania_789
Mama uroczych córeczek;-)
My właśnie dziś szczepiliśmy. :-) Czyli dzień po roczku. Co prawda Laura ma kaszelek ale pani doktor powiedziała, że osłuchowo jest ok gardełko idealne, więc nie ma obaw przed szczepień i można. A Laura nawet się nie zająkneła jak pani wbijała igiełke
agrafa
Fanka BB :)
A moja zawsze wyje jak opętana na szczepieniu... ;-). Lekarzem chyba nie będzie ;-).
reklama
witam. ja rodziław 2002 roku córeczkę a ostatnio 10.06.2011 roku synka. za pierwszym razem położna Pani Marzena Wieczorek pomagała mi rodzic bo zwyczajnie byla na swojej zmianie. za drugim razem poszukałam do niej kontaktu i poprosiłam o przeprowadzenie mnie przez poród. Pani Marzena jest cudownym człowiekiem-zwielkim sercem i wspaniałą polożną, która wykonuje swój zawód naprawdę z powołania. Bez niej nie byłabym w stanie urodzic mojego synka...porod był ciężki...po terminie 14 dni i wywoływany sztucznie od poczatku do konca. Pani Marzena przeprowadziła mnie od godz. 9.00 do 18.30 do porodu a potem do 22.00 przez poród po nim a potem była u mnie w domu. Ten intymny i piękny czas była ze mną i z moim mężem i naprawdę pomogła nam. jest pełna poświęcenia i zna się na tym co roi a oprócz tego widac, ze robi to z powołania. Dziękujemy jej bardzo i wsztsrkim polecam jej osobę w Zielonej Górze na poodówce. Oczywiście inni połoznicy ktorzy pojawili sie w tym czasie na porodowce tez spisali sie bardzo dobrze ale moja Pani Marzenka przeprowadzila mnie i mojego męża przez czas niepokoju przed porodem, czas oczekiwania i czasporodu i po nim bardzo dobrze i jesteśmy jej bardzo wdzięczni.Ola
Podziel się: