reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

jak ja się cieszę, że moja Ania ma teraz okres stabilności. Jest cały czas wesołym, uśmiechniętm dzieckiem, pełnym pomysłów. Etap krzyków, płaczów, rzucania się na podłogę mamy już za sobą. Wasze chłopaki też zaraz wyrosną. Teraz jak coś chce to poprostu mówi, a jak czegoś nie chce to dyskutuje, ale już bez robienia na złość.

wczoraj mówi do taty: daj mi coś słodkiego
Karol: dostaniesz cukierka jak posprzątasz klocki do pudełka
Mała wrzuciła dwa klocki, staneła i mówi: a pokaż najpierw że masz tego cukierka
 
Ostatnia edycja:
reklama
rossa hehehe dobra agentka z twojej Ani
wiesz mój już przez jakiś czas był spokojniejszy ale od jakiegoś czasu znowu ma napady furii:dry::baffled:i robi na złość i rzuci zabawka albo podejdzie i mnie uderzy:sorry2:ja czekam aż on zacznie ładnie mówić może wtedy nie będzie czuł tej frustracji tylko zacznie właśnie dyskutować:confused: pożyjemy zobaczymy:-D
Fakt faktem jak widzi że jestem na niego zła (bo wtedy sie nie odzywam) przychodzi do mnie i mnie przytula całuje.... i jak ja mam sie na niego złościć:confused:
 
czesc

rossa tylko musze ruszyc 4 litery i zrobic ten sklep....:-D:-D
moze dzis zaczne....:tak:

moj nadal to diabel wcielony, odliczam dni do stycznia- ma isc do przedszkola na 3 godz dziennie ale jestem szczesliwa :-D:tak::-D:tak::-D:tak::-D:tak:
 
Amarie a cóż takiego mu wyszło?

A bo to ogólnie długa historia jest, ja genetycznie jestem obciążona kilkoma schorzeniami i wyszło że mały niestety też (ostatnio np często mówił że boli go brzuszek), ale kwestia odpowiedniej diety i przede wszystkim inne pory posiłków i nie ma już problemów :)

A tak w ogóle to witam wieczorową porą. Mam ogrom pracy, ale muszę się na chwile oderwać od kalkulowania więc poczytam co tam napisałyście :)
 
Amarie to dobrze że nie musi brać leków i dieta wystarczy:tak:
Moje słońce już śpi:tak:ciekawe o której pośpi :-Dbo dziś nie mógł rano do przedszkola wstać ale znając życie jutro z samego rana się obudzi:sorry2:
 
Bry

U nas leje i wieje cały weekend. Ja dwa dni prawie poza domem spędziłam, bo była na konferencji dla nauczycieli. Ania została z tatą i była super grzeczna, ponoć to tylko przy mamusi tak szaleje:-p:cool2:

Dobrego dnia
 
Cześć dziewczyny!
W sumie nie wiem jak tam Rafał się zachowuje w przedszkolu, bo pani się do mnie nie odzywa, chyba się obraziła :sorry: Wiem tylko, że w piątek dostał w nagrodę kamyczka za to, że sam ułożył puzzle. A w czwartek pani dyrektor mówiła mi, żebym się nie denerwowała, że poobserwują go trochę i zobaczymy czy to przejściowe czy może jest nadpobudliwy :sorry: Czyli czekamy, co nie zmienia faktu, że mam już tego po dziurki w nosie. Ciekawe jak się dziś zachowuje. A tak to pogoda średnia. Przerażają mnie te prognozy, że niby już zima idzie. Brr nie lubie zimy.

Rossa Twoja Ania to mała cwaniara i dobrze :-D

Aguska
Rafał zachowuje się dokładnie tak jak Bartuś. Niby było już ok, a teraz znowu ma swoje odpały, ale i tak już widać po nim, że więcej rozumie. Oby jak najszybciej minęły im te napady :-D

Beata bierz się za tą stronę, nie ma obijania :-D

Amerie no to jak u mnie z tymi oczami, modliłam się zeby Rafał nie zgarnął tych chorób po mnie, no ale jak widać nie wyszło. Szkoda, że chociaż te choróbska które my mamy nie oszczędziły naszych maluchów.
 
a u mnie pięknie świeci słoneczko i mam nadzieję, że taka pogoda będzie jak najdłużej, bo też nie lubię zimy.

a moje grzeczne dziecko zmieniło się w weekend w diabełka. Już kilka miesięcy nie wpadała w histerię, a ostatnio znowu zaczęła. Muszę kupić zapas melisy na następny etap rozwoju.
 
reklama
Do góry