reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

reklama
to jednak saplotki że to wina matki?
ja cały czas broniłam tej dziewczyny ,wierząc że ją ktoś napadł i porwał Madzie. zastanawia mnie tylko dlaczego nie zgodziła się na badania wariografem.
 
Wszystkim to powtarzam w takich sytuacjach niezmiernie trudno jest przewidzieć cudze zachowania. Jeśli nie zabiła z rozmysłem to raczej jest mi jej żal niż mam ochotę na lincz (nikomu nie zarzucam że ma). Strach i rozpacz potrafią z ludźmi zrobić dziwne rzeczy.
No a co tata (jeśli o sprawie nie wiedział)?
 
dziękuję za życzenia. Moje dziecko chyba się "naprawiło" - przespała dziś całą noc bez ani jednej pobudki, w szoku normalnie jestem:szok: am nadzieję, że jej tak zostanie


A co do Madzi z Sosnowca, to strasznie żal mi tego dziecka. No i rodziny, a matka nawet jeżeli był to wypadek to jest chyba niedojrzała psychicznie i emocjonalnie do tego żeby mieć dziecko
 
mi sie wydaje że tu jakaś choroba psychiczna się pojawiła, bo jak mozliwe jest ze w domu zdarza się wypadek, a ona nie wzywa pomocy np sasiadów,czy pogotowie tylko wymysla taka historię o porwaniu.
ojciec Madzi był badany wykrywacze,m kłamstw więc smiem twierdzic ze o niczym nie miał pojęcia.
a w ogóle dlaczego jeszcze nie odnalezli ciała Madzi? skoro matka wskazała miejsce?
 
Ostatnia edycja:
mojej kolezance też maluch wypadł z rąk ,jak go nosiła ale pierwsze co zroboiła to dzwoniła na pogotowie, na szczęście maluch po badaniach i obserwacji w szpitalu wrócił do domu tylko ze miał wielką śliwe na głowie.
ale mojakolezanka po prostu chciała ratować swojego synka, a nie zajmowała się wymyslaniem historyjki.
 
Wypadki chodza po ludziach tylko skąd ona wiedziała od razu że malutka nie żyje?mogła stracić przytomność na skutek uderzenia może jeszcze żyła!ja tego nie potrafie zrozumieć!!!!!!!!mam nadzieje że to sie wyjaśni
Ja rozumiem że matka mogła być w szoku ale jej postępowanie jest niewybaczalne.
Powiem szczerze że liczę jeszcze na to że Madzia jednak żyje że ktoś ja znalazł albo że matka po postu sprzedała dziecko to chyba byłoby lepsze od śmierci..........
 
reklama
to jest po prostu nie do pomyślenia. Jak tak można, jeśli rzeczywiście dziecko zgineło w taki sposób to należało wezwać pogotowie, policję. Powiadomić kogos a nie....co za czasy....
 
Do góry