reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

reklama
hej dziewczyny powiedzcie jak wygladaja wasze dzieci z nocnikowaniem bo u nas cienko na razie. Dzis od rana w gatkach biegamy, pytam czy chce siusiu, kupke mowi nie ale i tak robi w majtki.

I jeszcze jedno czy Wasze dzieci też tak pakuja palce do buzi no od kilku tygodni robi to notorycznie i nie wiem o co kaman
 
marcia u nas też walka z nocnikiem na szczęście jak zaczyna robić(nie zawsze )woła ale zazwyczaj i tak na nocnik i zdarzymy:sorry: jednak dziś zawoał zrobił troszke w majtki a potem pięknie reszte do nocnika kupka i siusia:-)
co do wkładania rączek do buzi to u nas mały też to robi ale jemu 5 wychodza a mój gryzie sobie rączke taki ma nawyk i ciągle mu mówie nie gryź a on i tak swoje:sorry: mam nadzieje że z tego wyrośnie
 
Beata czy Twój mały ma takie momenty że bardzo chce coś powiedzieć a słowa które może znać nie chcą mu przejść przez usta i tylko taki niemy wysiłek zostaje?
 
reklama
Witam.

Chiałam się pochwalic, że Zosia w domu chodzi bez pampersa. I sama woła, że chce cos zrobić. Nawet dziś mimo, ze całą rodzinę dopadł jakis niezyt zołądka i mamy zakaz oddalania się od WC dalej niż 10 m, chodzi w samych majteczkach. Rano nie zdążyliśmy na czas z nocnikiem, wiec pomyslałam, że przy rozwolnieniu może lepiej założyc pampersa, ale młoda nie chciała. Więc postanowiłam jej zaufać i się opłacało. Jestem bardzo dumna z młodej. I z mojego męża, bo to ponownie jego zasługa. On przestał jej zakładać, i ściaga pieluche jak tylko Zosia wróci od niani. I maja sukcesy. :) Chwalę się zatem, że mam fajowych współlokatorów :)

[FONT=&amp][/FONT]

[FONT=&amp][/FONT]
 
Ostatnia edycja:
Do góry