Witajcie ddziewczynki, znowu mnie tak dlugo nie było, przepraszam, ale jakos ostatnio nie mam czasu na te pogaduchy bo musze mieć ostatnio oczy wokół głowy przy tym moim "korzeniowskim" a bardzo mi tego brakuje...ale bardzo często o Was mysle i jestem ciekawa za kazdym razem co tam u Was się ciekawego dzieje za ten czas kiedy mnie nie było..
karolinnasuper ze udało Ci się wróccić do pracy w ciązy a najważniejsze to to że wszyscy są przychylni Tobie i malenstwu, bo niestety moj boss jak sie dowiedział ze jestem w ciązy to niestety nie przedłużył mi umowybo mialałam na 3 miechy a wtedy jeszcze obowiązywały przepisy ze umowy powyzej 3 m-cy pracodawca musi automatycznie przedłuzyc..no cóż life is brutal na szczęście nie dla wszystkich!!!
poza tym czekamy na nową fotkę USG
Lilithmartwią mnie te Twoje mdłosći, naprawde tak wszystkie kolezanki mowią nie ma żartów z tym, bo osłabniesz nie na żarty a przy tym i maluszek..kiedy robilas sobie ostatnio jakies badania? jakie masz wyniki??
oj Mamuski
Kasia178 jak cudownie jest kupowac te wszystkie drobiażczki dla maluszka, ale wiecie co jest najzabawniejsze?? że po porodzie to nie mija... :laugh: :laugh: :laugh: ja co widzę jakies śliczne fatałaszki to mam ochote to kupic małemu, ostatnio kupilam mu sztruksową katanke ii nie umie sie nacieszyc jak widze tego mojego gizda jak w niej zasuwa w welurkowych traperkach na swoich malutkich stópkach
POGODA dzis rewelka, moj synunio porwany przez dziadków biega gdzies tam po beskidzkich górkach w Brennej..nie pojechalismy bo moj męzulo ostatnio taki zabiegany i odsypia, a mamy jechac do jego babci na urodziny na ktorych oczywiscie nie był w terminie..
mamaboo nie martw sie brzusio Ci jeszcze urosnie, ja do 9 tygodnia praktycznie moglam chodzic w swoich przedciążowych ciuchach az przyszedl moment ze puscił mi zamek w moich ulubionych spodniach i tu zaczeły sie problemy co ubrac zeby ładnie wyglądac, zeby jednoczesnie podkreslic ze nosze w sobie cudonego skarbka i nie wygladac jak słonica..hehehe...ale nastały te czasy ze wyglądałam i czulam sie jak słonica... ;D nie byłoby tak źle gdybym pod koniec ciązy nie zqaczela puchnąć jak ciasto drożdżowe...nereczki sie popsuły...
DZIEWCZYNKI, czy jak Wasze maluszki zaczely tuptac po podłodze to macie "syndrom sprzataczki", bo ja ostatnio nic nie widze tylko to ze peta sie kurz po podłodze mimo tego ze zmywam ją co drugi dzień i odkurzam ...mam juz tego powyzej dziurek w nosie i jak wyjde na spacer z moim Dziabągiem to jestem najszczęśliwsza na świecie ze nie musze tego oglądac...
Aleee sie rozpisałam, ale to dlatego ze mnie tu tak długo nie było..
Pozdrowionka i do zaś! milej słonecznej niedzielki..
P.s
ja jutro w górach na urodzinach u mojego tatuska, ale się cieszę ;D ;D ;D