HEJKA!!!
Dziś mam wolne;-). Wzięłam sobie urlop. Chciałam troszke odpocząć i zreszta o 15 jedziemy z moimi rodzicami do TYCH do fryzjera. Nic specjalnego nie bede robiła tylko podetnę włoski.
Mam ciche dni z mężem :-(Właściwie trwa to już od niedzieli.
Kubusiowa I Kaśka wiecie dlaczego. Czasem zdaję sobie sprawę że jak nie ma żadnego problemu to jest wszystko OK między nami a jak już mnie coś boli to widzę, że mój mąż jest do niczego!!! Nie potrafi mnie odpowiednio pocieszyć czuję że nie mam w nim wogóle oparcia
Napiszę wam tu co się wydarzyło...
Zostałam ciocią... Mojemu bratu urodziła się córeczka Amelka. W niedzielę byliśmy u nich w domciu ich odwiedzić. Przy okazji zawiadomili nas że chcą zeby Adam (mój mąż ) zostal chrzestnym Amelki. Zrobiło mi się przykro nie dałam tego po sobie poznać....Ania (żona mojego brata) jest jedynaczką a mój brat ma mnie i nie umiem zrozumieć dlaczego nie postawił na swoim i nie wziął mnie na chrzestną (jeszcze jak nie mieli dziecka to mówił ze ja bede chrzestną) Wiem, że w tym wszystkim maczała ręce jego teściowa. Oni są zamożni kasy mają dużo i wiem, że ona mnie nie lubi bo jak Ania była w ciaży to ma mi za złe że śmiałam zapytać Anię czy będzie robiła badanie płodu czy z dzieckiem wszystko OK wiecie na czym to badanie polega to zwykłe USG które pokaże czy serduszko zdrowe czy dziecko nie ma Downa itd Jej mama była przeciwna temu twierdziła co bedzie to będzie a ja jej powiedziałam wtedy że to jest dziecko Ani i Marcina i to ich decyzja czy beda chcieli zrobić takie usg czy też nie i nikt nie powinien się w to wtrącać....
Wiem o tym, że chrzestnym mogłby być mąż kuzynki od Ani albo dobry przyjaciel mojego brata i Ani. Nie potrafię zrozumieć tego jego wyboru i tak bardzo mnie to boli. Doszło do tego, że jestem zła na Adama ze zabrał mi to miejsce. Adam ma 2 braci i ma szansę zostać chrzestnym a ja już nie bo mam tylko brata, który teraz mnie odrzucił...Adam wogóle mnie nie umie zrozumieć ani pocieszyc nawet do tego nie dąży... Ostatnio mówi do mnie, ze musi sobie kupić garnitur od razu mnie
bo wczesniej nawet o tym nie mówił bo ma garnitur i śmiało może w nim wystąpić a teraz że został chrzestnym to musi od razu wszystko mieć nowe. Jestem
Postanowiłam nie iść na te chrzciny bo i tak Kamilek się nie nadaje do kościoła bo nie umie usiedzieć na miejscu a ja nie będę za nim łaziła po całym kościele a po drugie jak tak postąpili i tak jak olewa moje rozgoryczenie mój własny mąż to ja mam to wszystko GDZIEŚ!!!!!
Wiecie jak urodziła się Amelka to strasznie sie cieszyłam ma na drugie imię Barbara (po babci - mamie Ani) a moja mama żartowała wtedy jak ty zostaniesz chrzestną to powiesz że mała ma imię po chrzestnej. A tu chrzestną została kuzynka Ani też Barbara ma 22 lata a tej dziewczyny nie umiem ścierpieć od wesela mojego brata. Była wtedy taka sytuacja.... Wesele mojego brata Ja byłam świadkową. Zabawa sie rozkręciła...i Adam wziął aparat i z boku kilka fotek robił a teściowa mojego brata (mama Ani) wzięła mojego meża za rekę i tą wlaśnie kuzynkę Ani Basię i ich połączyła zeby potańczyli razem....Mój mąż nawet się nie sprzeciwił tak to zapamiętałam że od tamtego czasu nienawidzę tej baby i tej co ma być chrzestną Amelki. I jestem jeszcze bardziej wściekła, ze chrzestnym ma byc Adam z tą kuzynką Ani. Nie zamierzam sie temu przyglądać i słuchać tekstów tej baby żeby może sie do zdjecia pamiątkowego Amelki bardziej przytulili. Wiem, że tak będzie...
Dziewczyny musialam wam sie tu wyżalić.... Mam nadzieję, ze wy chociaż mnie zrozumiecie...Jest mi bardzo żle...