Rena28
Fanka BB :)
Kochaneczka ciezko bardzo a dzis to juz wogole bo dzien taty....do mamy jak pojade to wyje bo kazdy kat przypomina tate a w lazince tam gdzie zawsze wisza taty ciuchy i jak do wczoraj sie trzymalam tak jak zobaczylam te wiszace ciuchy cos peklo a dzis to juz polecialo bo akurat msza byla za tata....po prostu dopiero zaczyna do nas docierac ze go naprawde nie ma ze nie stanie w drzwiach nie zadzwoni...i to wszystko takie swieze i pogrzeb i dzien smierci i cala jego choroba...mama jest w rozsypce mysli ciagle co by bylo jakbysmy probowali u innych lekarzy szukali pomocy gdzies dalej....
Ostatnia edycja: