Rena28
Fanka BB :)
heh moj w pierwsze 3 tyg przybral 1kg teraz zwolnil ale lekarz mowil ze tak ma byc po 5 m-cu dzieci przybieraja mniej na wadze moj tez dlugi a stopy to ma juz takie ze jakbym mu kupowala buty to rozmiar 20 znajomej corka skonczyla w czerwcu 2 lata wazy tyle co moj Piotrek a moze nawet mniej bo ostatnio miala szkarlatyne i jakiegos wirusa odwodnila sie w 2 dni i schudla 1kg no i wzrostowo jest moze z 5cm wieksza od Piotrka i do poltora roku karmiona cycem ciagle choruje i ktos mi powie ze na cycku dzieci zdrowsze Milenka wzrostowo to jak niektore 4latki...moje dzieciaki wrost maja po tatusiu
no i w koncu Piotrek zabral sie za samodzielne siedzenie jeszcze mu to slabo wychodzi ale juz probuje sam chwilke usiedziec a jaki jest ruchliwy to masakra ciezko pieluche zmienic bo fik i jest na brzuchu i probuje juz stawac choc mu nie pozwalam bo dosc ciezki zeby nie mial nozek krzywych
przez te upaly to mam taki balagan w domu bo przesiadujemy tylko na podworku...
Lidka no Milenka tak sie troszke uspokoila najgorzej jak spiaca to wtedy masakra jest...jak wychodzimy na pole to schodzac po schodach powtarza: mamusiu bede pamietac zeby byc grzeczna ja w sobote tez mialabym wesele i to 2 dni no ale nie idziemy moze pojdziemy 11 sierpnia bo w fajnym miejscu jest siostra stwierdzila ze ma juz dosc wesel trzy pod rzad co 2 tyg i ze zajmie sie dziecmi do piatku mamy dac odpowiedz...
idem chyba spac bo o 7 pewno Piotr zacznie rzadzic...wiec znow sie nie wyspie...ostatnio przyjezdza moja siostra Ania przyjezdza rano z druga siostra Basia jak ta jedzie do pracy a po poludniu bierze ja spowrotem wiec mam pomoc czasem zjawi sie jeszcze siostra Marta bo jezdzi do rzeszowa na praktyki wiec zwykle wracaja we trzy do domu...dobrze jest miec duzo rodzenstwa zawsze na kogos mozna liczyc i ktos pomoze....ciekawe czy jutro przyjedzie bo jej dzieciaki daly w kosc ze padla ze zmeczenia razem z Milenka...
aaaaaaaaaa jeszcze co do tej taty nieszczesnej umowy z telestrada to udalo sie nam z tego wywinac gladko dzwonilam tam i pytalam bo tato juz sie denerwowal bo nie bylo zadnej wiadomosci przedstawilam babce co i jak bylo i dowiedzilam sie ze moglismy napisac ze zostalismy wprowadzeni w blad i ta babka mialaby problemy no a teraz to juz za pozno...
aaaa taty rezonans wyszedl w sumie dobrze wychodzi na to ze guz sie zmniejsza i jest jeden a bylo co najmniej 2 (tata oczywiscie wiedzial o 1 tylko) no tylko dalej cos z wezlami chlonnymi jest nie tak i trzeba by bjopsje zrobic zeby zobaczyc czy to przerzut ale robia to najblizej w W-wie...
a mama po zabiegu ok szwy ma juz sciagniete za m-c beda wyniki co to bylo dokladnie wyglada to paskudnie bo pol twarzy opuchniete ale goi sie dobrze...
no teraz to juz naprawde zmykam paaaaaaaaa
no i w koncu Piotrek zabral sie za samodzielne siedzenie jeszcze mu to slabo wychodzi ale juz probuje sam chwilke usiedziec a jaki jest ruchliwy to masakra ciezko pieluche zmienic bo fik i jest na brzuchu i probuje juz stawac choc mu nie pozwalam bo dosc ciezki zeby nie mial nozek krzywych
przez te upaly to mam taki balagan w domu bo przesiadujemy tylko na podworku...
Lidka no Milenka tak sie troszke uspokoila najgorzej jak spiaca to wtedy masakra jest...jak wychodzimy na pole to schodzac po schodach powtarza: mamusiu bede pamietac zeby byc grzeczna ja w sobote tez mialabym wesele i to 2 dni no ale nie idziemy moze pojdziemy 11 sierpnia bo w fajnym miejscu jest siostra stwierdzila ze ma juz dosc wesel trzy pod rzad co 2 tyg i ze zajmie sie dziecmi do piatku mamy dac odpowiedz...
idem chyba spac bo o 7 pewno Piotr zacznie rzadzic...wiec znow sie nie wyspie...ostatnio przyjezdza moja siostra Ania przyjezdza rano z druga siostra Basia jak ta jedzie do pracy a po poludniu bierze ja spowrotem wiec mam pomoc czasem zjawi sie jeszcze siostra Marta bo jezdzi do rzeszowa na praktyki wiec zwykle wracaja we trzy do domu...dobrze jest miec duzo rodzenstwa zawsze na kogos mozna liczyc i ktos pomoze....ciekawe czy jutro przyjedzie bo jej dzieciaki daly w kosc ze padla ze zmeczenia razem z Milenka...
aaaaaaaaaa jeszcze co do tej taty nieszczesnej umowy z telestrada to udalo sie nam z tego wywinac gladko dzwonilam tam i pytalam bo tato juz sie denerwowal bo nie bylo zadnej wiadomosci przedstawilam babce co i jak bylo i dowiedzilam sie ze moglismy napisac ze zostalismy wprowadzeni w blad i ta babka mialaby problemy no a teraz to juz za pozno...
aaaa taty rezonans wyszedl w sumie dobrze wychodzi na to ze guz sie zmniejsza i jest jeden a bylo co najmniej 2 (tata oczywiscie wiedzial o 1 tylko) no tylko dalej cos z wezlami chlonnymi jest nie tak i trzeba by bjopsje zrobic zeby zobaczyc czy to przerzut ale robia to najblizej w W-wie...
a mama po zabiegu ok szwy ma juz sciagniete za m-c beda wyniki co to bylo dokladnie wyglada to paskudnie bo pol twarzy opuchniete ale goi sie dobrze...
no teraz to juz naprawde zmykam paaaaaaaaa
Ostatnia edycja: