WITAM,
na moment wpadłam, wczoraj po sprzataniu całego mieszkania padłam o 22. Mieszkanie bylo na błysk - niestety po dzisiejszej działalnosci kuchennej znów trzeba odkurzać. Ale to maz
Upiekłam juz mazurek, babe, sernik siedzi w piekarniku. Jeszcze sałatka porowa - zurek jutro. I koniec. A i zamordowac mojego klaczacego się kota
Wesolych swiąt i bardzo mokrego dyngusa
na moment wpadłam, wczoraj po sprzataniu całego mieszkania padłam o 22. Mieszkanie bylo na błysk - niestety po dzisiejszej działalnosci kuchennej znów trzeba odkurzać. Ale to maz
Upiekłam juz mazurek, babe, sernik siedzi w piekarniku. Jeszcze sałatka porowa - zurek jutro. I koniec. A i zamordowac mojego klaczacego się kota
Wesolych swiąt i bardzo mokrego dyngusa