reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

wnika_s - to fajnie masz z Davidosem :-) Mój też czasem potrafi się sam sobą zająć ale ostatnio ma takie dziwne jazdy :-)
qassandra - fajny ten opis :-D Uśmiałam się, bo jakbym o moim młodym czytała
mamo maluszka - ja mojemu czasami podaję kaszę manną na mleku ale tym naszym. Z modyfikowanym nie próbowałam, ale może zrób na wodzie tą kaszkę a potem dodaj trochę modyfikowanego mleczka?

U mnie dziś na razie spokój, młodzieńca wykąpałam, nakarmiłam, poszaleliśmy i już śpi. Mam nadzieję że prześpi do rana, bo ja muszę się w końcu wyspać. Już nie pamiętam kiedy tak naprawdę się wyspałam i zaczyna mi tego brakować. Przestaję działać na swoich obrotach - teraz mam trochę zwolnione a nie lubię takim "ślimakiem" być. A może Wy macie jakieś sposoby na poprawę energii?
Spokojnych nocek, udanych seksików :-D i miłych snów Wam życzę!
 
reklama
ja ekspresem.
Jak to jest z tym glutenem. Bo gdzieś czytałam, że mannę można dawać ale w małych ilościach, nie żeby np. całą miseczkę kaszki. A ja właśnie daję miseczkę i już zgłupiałam. My zaczęliśmy przed 6tym miesiacem (jakiś tydzień) i że wtedy są inne zasady a inne jak się nie dawało wtedy to gluten wchodzi dopiero ok.10tego miesiąca. Ja już nie wiem o co w tym wszystkim chodzi więc pytanie do Was - ile tej kaszki manny dajecie dzieciom?

Badka - czy to Ty pisałaś o oduczaniu od lulania? jeśli tak, to ile Ci zajęło takie przejście na PP? i czy było ostro?
 
Qasandra moja to i cala miseczkę klusek z sosem czy z czyms innym zjada jak nie manne ktore tez tak miseczke, badz chlebek ..nie trzymam sie sztywno określonych ilości na raz co do glutenu dziennie...zglupialabym hehe
 
qassandra fajny opis 8 miesiąca- zgadzam sie z tym. U nas się sprawdza.
A co do glutenu ja dosypywałam do zupki (albo kaszki ryżowej lub do owoców) pierwszy miesiąc 1 małą łyżeczkę w drugim dwie a potem 3, teraz nie mam i musze kupić i chyba takiej zwykłej spróbuje. Wcześniej miałam z Nestle.
 
sorry dziewczyny! teraz przeczytalam dokladnie! nurtowalo mnie to caly dzien, jak to mozliwe!!!!!????? nawet eMa pytalam! ale ja dzieciak ciagnie za myszke od kompa a potem przesuwa lampe, ktora stoi na podlodze, to czlowiek sie nie koncentruje.... d...a ze mnie :-D:-D

napisze Wam jeszcze jaki czarus z mojego synusia! cale popoludnie jezdzilismy po sklepach, bo szukalam prezentu dla mojej przyjaciolki- idziemy jutro do niej na kolacje, HURRRRRA!!!!! davidka wozimy juz w koszach zakupowych, bo super siedzi, a ze wszystko przy tym widzi, panie sprzedawczynie rowniez, to czaruje!!! usmiecha sie, gaworzy, mruzy oczy... podrywacz pelna geba! jak to opowiedzialam mojej mamie, to stwierdzila, ze ''caly tatus''. :-D

dobrej nocki zycze!!! ;-)
 
Ostatnia edycja:
Quassandra organizm dziecka powinien być stopniowo oswajany z glutenem. W zależności od tego czy karmimy naturalnie czy też sztucznie okres ten wynosi odpowiednio : u dzieci karmionych naturalnie 2 miesiace a u dzieci karmionych mm są to 2 etapy, trwajace razem 4 miesiace. Ekspozycja na gluten powinna trwać ścisle okreslony czas, a gluten powinien być dodawany tylko do jednego posiłku w ciągu dnia.Jest to szczegolnie ważne w przypadku dzieci, ktore mogą mieć skłonnośc do zachorowania na celiakie. Po pełnym okresie ekspozycji mozna go podawać bez ograniczeń.

Ale macie fajnie, że wasze pociechy tak duzo spią w ciagu dnia.
 
Znajoma nieznajoma znalazłam sposób na ta moja przylepę aby to nie płakała;)

no wiec gdy chce cos zrobic po prostu daje jej chrupki kukurydziane, wtedy moze sama siedziec w pokoju czy to w krzesełku kiedy to ja chce cos pozmywac czy posprzatac..po prostu dziecka nie ma hehe

wczoraj zostawiłam ja z prababcia i tak jakos wpadlam na pomysl by zosatwic jej te chrupki w razie co jakby mnie za dlugo nie bylo bo wiecie JESC hehe
(bo wiecie babcia to tyko kolo niej siedzi ta sie na podlodze bawi)
.. i się sprawdziło ...

zobaczymy na jak dlugo to bedzie dzialac..

teraz sie bawi grzecznie swoimi zabawkami wyjmujac je ze skrzyneczki i nie marudzi bo jestem obok...a jak tylko ide do kuchni to juz zaczyna sie przemieszczac w moja strone hmm

:ninja2:
 
Witam,
Qassandra- ja oduczałam Bartusia od usypiania na rękach i lulania. Udało się w ciągu kilku dni. Pierwsze trzy dni najgorsze. Domagał się trzymania na rękach i kołysania. Patrzył na mnie spod byka, że go nie kołyszę :-D
Ogólnie metoda zaklinaczki polega na tym , że kładziesz dziecko do usypiania w łóżeczku w odpowiedniej fazie ( podajże między 1 a 3 ziewnięciem :-)w ostateczności po 3 ziewnięciu). Jak płacze bierzesz na ręce , tulisz, ale nie kołyszesz.Można uspokajać na rękach mówiąc sz..sz..sz.. lub ci..ci.. i lekko poklepując po pleckach w rytm bicia serca. Jak się uspokaja odkładasz. Na początku to wygląda to tak, że bierzesz na ręce , uspokajasz, odkładasz, znów płacz bierzesz na ręce , uspokajasz, odkładasz i tak czasami kilka razy. Z dnia na dzień odkłada się już mniej razy :happy: Po kilku dniach już potrafi usypiać sam.( ja głaszczę go po pleckach) U mnie najgorszy problem był w nocy kiedy budził się i trzeba było go brać na ręce i lulać, aby usnął.( czasem po kilka razy) Teraz jest inaczej, wystarczy dać smoczka, pogłaskać po pleckach, przekręcić na boczek. Oczywiście są wyjątkowe dni jak ostatnio, że trzeba go brać do naszego łóżka i przytulać się do niego, ale ja tak uwielbiam jak one jest we mnie wtulony i usypia. Tego go nie będę oduczać, bo wtedy czuję się baardzo silnie związana z moim brzdącem i wiem, że jestem dla niego całym światem :-)
 
Przez chwilę myślałam że trafiłam na inne forum tak tu cichutko :-D ale przecież jest "ŁIKEND" więc wszystkie zajęte i chyba dziś Andrzejki? Dobrze kojarzę? Jakoś tak wpadłam w wir nowej pracy że zapomniałam o imprezach ;-)

ważka - u mnie chrupek też był przerabiany. Działa. Na krótką chwilę. Ja tłumaczę sobie zachowanie młodego tęsknotą (nie wiem czy dobrze ale podoba mi się takie tłumaczenie:-D ). Kiedyś miał mnie cały dzień dla siebie a teraz przez większość dnia mnie nie widzi więc jak już jestem to nie może się odczepić ode mnie :-D Dziś na przykład jak wróciłam z pracy to jeszcze spał. Obudził się z płaczem a jak mnie zobaczył to taki banan na buźce że aż całe zmęczenie mi przeszło a po jego płaczu nie było śladu. A potem jak się wydurnialiśmy to tak robił żeby cały czas być blisko mnie. Nawet usypiać wieczorem musiał w moich ramionach. A ciężko go uśpic bo już kojarzy, że jak się obudzi to mnie nie ma i boi się spać. No to jutro będzie miał niespodziankę - obudzi się a mamusia w domu :-D

badka - jaka zaklinaczka? Sorki za pytanie ale nie bardzo wiem o co chodzi a temat fajny ;-)
 
reklama
Witam niedzielnie:)

Ja właśnie majstruje przy suwaczku:)



O super, szkoda, że zdjęcia nie ma choć dodałam;)

ojej nie kumam, za drugim razem już nie ma suwaczka?

Dziewczyny prosze o podpowiedz jak skopiowac suwaczek, aby automatycznie sie wyswietlal?

Witam niedzielnie:)

Ja właśnie majstruje przy suwaczku:)



:)
testuje suwaczek

no oporna jestem...uciekam
milej niedzieli:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry