hej, ja też zaczęłam wymiotować od czasu do czasu...ale już spostrzegłam po czym: otóż, jak połknę proszki /Feminatal + żelazo + wit. b6/ to mam mdłości, czasem jeśli jest to rano i na czczo to zwrócę nawet wodę którą popiłam te prochy. chciałam zobaczyć czy o każdej porze dnia tak będę miała i okazało się że też tak jest. a ostatnio popiłam herbatką owocową /miałam na wszystkiego rodz. herbaty odrzut na poczatku ciąży/ to myślałam ze dzieciaczek mi gardłem wyjdzie ze wszystkimi narządami tak wymiotowałam. do tej pory nie tknę żadnej herbaty owocowej, martwię się tylko jak będzie z proszkami...no i co będzie po porodzie. podobno jak się karmi to trzeba pić różne ziółka i takie herbatki a ja czuję że odruch wymiotny mi zostanie po tych napojach. dobrze że wodę przynajmniej mogę pić;-).
a druga sprawa to nie mogę chodzić. czuję się z tym dziewnie bo boli mnie cała lewa noga od kręgosłupa. nie wiem co to jest, podobna mam ucisk na nerw ale wstydzę się wychodzić na miasto. łażę jak kosmita, niedość że jestem wygięta w dziwny sposób /przez brzuchol/ to jeszcze kuleję, to wygląda jakbym miała jedną nogę krótsza. może któraś wie jak sobie pomóc? bo ja słyszałam że mam dużo leżeć na prawym boku, tylko że jak leżę to już w ogóle potem godzinę mi zajmuje dojście do siebie z bólu, jak dużo chodzę to jeszcze jakoś idzie ale znowu jak się położe to się nie mogę przekręcić z jednego boku na drugi. ratunku..., to trwa już kilka dni i coraz gorzej boli. a moja pani dr powiedziała że tak na razie musi być...:-(