reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

kazeno pracuję w braży rolniczej, a zajmuję się rozliczaniem dotacji unijnych przyznawanych rolnikom. U, mnie w pracy jest trochę inaczej, tu nikt nie patrzy na mnie jak na kobietę pracującą i wychowującą dziecko, bo nawet mimo skróconego czasu pracy nie dostaję mniej obowiazków, mam się wyrabiać i tyle, a, że jestem pracuś więc w nagrodę dostaję jeszcze więcej:shocked2:
Problem z ludźmi tkwi gdzie indziej, przed zajściem w ciąże zajmowałam się przyznawaniem dotacji unijnych, ale narazilam sie ówczesnej zastępcy kierownika, bo nie chciałam myśleć jej tokiem rozumowania i dla świętego swojego spokoju i nie pogłębiania konfliktu, przenioslam się do działu rozliczeniowego. Pani kierownik, chyba jednak nie mogla się pogodzić z tym, ze nie ma juz nademną wladzy i nie moze mi bezpośrednio pokazać, kto tu rzadzi, więc skorzystała z okazji i jak bylam juz na macierzyńskim, miesiac po urodzeniu, próbowała mnie wyrzucić z pracy DYSCYPLINARNIE:szok:.
Niestety, oczywiście dla niej, nie udało jej się, bo, to było nie samowite przegięcie i ówczesny dyrektor, który przyłożył do tego ręke, nie jest juz dyrektorem, a głupiutka panienka wrocila do punktu wyjscia i jest mi równorzędnym pracownikiem. Bidulka, a miala taką karierę zrobić, a teraz wszyscy plują na nia za jej plecami, taka super kierowniczka była, ja natomiast traktuję ja jak powietrze, chociaż bez powietrza nie mozna żyć, a ona jest mi całkowicie obojętna czy jest, czy też jej by nie było.
Nauczyłam się jednego, praca, to praca, a znajomi to nigdy ludzie z pracy:tak:
kazeno, a jaką specjalizację będziesz robić, może pediatrię?:-)Przydalaby się młoda i świeża krew w tej dziedzinie, bo ciężko z dobrym pediatrą:tak:
 
reklama
EVE przeraziłaś mnie, bo mimo wszystko pisze się trochę o takich sprawach, które fajnie, żeby były anonimowe, a tu człowiek staje przed faktem zdemaskowania:szok:, to akurat co napisalam poprzednio nie stanowi problemu, bo ja w tej sprawie nie mam niczego do ukrycia:-)
Tak zaczęlam analizować, kto w firmie może mieć 5 miesięczne dzieciątko i nikt mi nie przychodzi do głowy, a przecież między naszymi szkrabami jest jakieś 4 miesiące rożnicy:confused:. Czy, Ty nie pracujesz w BDSiŚoPB:confused:, to chyba coś jarzę:-)
 
hehe ale jazda!! gadu gadu a tu pracujecie pewnie drzwi w drzwi :p

Gabi ja bym chciala kardiologie albo ginekologie.. wole mowiacego pacjenta :p nie no zartuje, ale nie widze sie jako pediatra.. choc lubie dzieci (moze wlasnie dlatego.. takie chore bidulki.. no serce by mi peklo chyba..) tak realnie patrzac to ginekologia a marzenia.. to kardiologia :D

ja dzis robie salatki z ogorow do sloika :D i pieke ciacho z malinkami :D polecam super szybkie ciasto wakacyjne z owockami (dzieciaki tez moga podjesc jak juz dajecie biszkopty swoim bo biszkopt bez proszku mozna upiec..a masa jest grysikowa :D)
Biszkopt:
8jaj
8lyzek cukru
8 lyzek maki
Bialka ubic,dodac cukier i ubijac na sztynwo, dodac zoltyka i maka (delikatnie miszac z maka i jak najszybciej) piekarnik do 160st i na 25 minut a potem wylaczyc i jeszcze z 10 minutek zostawic w piecu.
Masa
2 szkl mleka
80g kaszy manny
1kostka masla
20dag cukru
Zagotowac wszystko (maslo rozpuscic z mlekiem, dac cukier i kasze manne.. gotowac az zgestnieje) i ciepla mase wylac na przekrojony na pol biszkopt.
na wierzch owoce i galaretka :D pycha!!

dobra lece do roboty poki maly spi!!
 
EVE, to jesteśmy w domu:-). A, Ty juz pracujesz, bo nie widziala, chociaż ja po tych swoich przejściach w tej firmie, to się nie ruszam z pokoju i dziobię swoją robotę:tak:
kazeno ginekologia, to też fajne i opłacalne:-)
 
Ja jeszcze na urlopie, ale drugi tydz września niestety wracam :baffled:
Własnie tak mi się wydawało, że Twoja mała mi kogoś przypomina :-D
 
ale fanie babki :D toscie sie spotkaly..

no oplacalne.. jak juz w koncu skoncze studia za 4 lata i zrobie specjalizacje za kolejne 4 to bedzie oplacalne hehe.. ale to to czego chce wiec dam rade nie?? :p moje dziecie bedzie mialo wtedy 9 latek i bedzie super extra samodzielne wiec mama bedzie mogla sie rozwijac zawodowo :D
 
EVE, a kogóż, to moje dziecię Ci przypomina:confused:, czyżby tatusia:-)
Wykorzystuj te dni z małą i wracaj do nas, wracaj, fajnie będzie spotkać w tym dziale sympatyczną osobę:-), dalej wątku nie rozwijam, bo nie chcę się narażać;-)
kazeno tak, to bywa, predzej, czy później liczylam się z taką sytuacją, ale o ile pamiętam EVE, to jest jedną z fajniejszych osób tam pracujących i wcale się nie podlizuję, bo nie mam interesu:-)
To Wiktor będzie jedynakiem?
 
reklama
Gabi, dokładnie tatusia :-D Oj nie wyprze się córy, nie nie :) Zresztą u mnie tak samo, nic Aduśka ze mnie nie ma poza jedym :)
Wcale mi sie nie chce wracać :tak:, a Maja chodzi do żłobka, czy jak??
 
Ostatnia edycja:
Do góry