Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

[malbertka]

hej lasencje, wiem że mało u Was piszę ale potrzebuje pomocy.
Musimy zmienic złobek- napiszecie mi coś o złobku Berek na ul. Sienkiewicza - blisko pl. Bema.

Szczególnei chodzi mi o rytm dnia jaki tam panuje, wiem że są obiadki dla dzieci z cateringu o danej godzinie. Wiem tez że złobek ten nie posiada np. mikrofali by podgrzac taki obiadek jeśli dawałabym swój z domu.
Ale ale jesli np. w porze obiadu mój dzieć bedzie spał - to co? bedzie budzony?bo później sie odgrzac nie da hmmm piszcie co wiecie o planie dnia tam. Już stoje na górze...i z góry Wam dziękuję;-)

 

[Felidae]

Malbertko, nie wiem być moze mam stare informację ,ale mnie się wydaje, że tam nie ma żłobka. Są zajęcia dla maluchów na które sie przychodzi z dziećmi...Jest przedszkole...Proponuje zdobyć informację u źródła...:-)

 

[malbertka]

jest jest żłobek i przedszkole

u źródła informacje mam - ale wole tez info od mamek z praktyki

 

[Felidae]

:-) no to mam stare info ;-)

 

[kadia2]

moje drogie co tam u Was słychać ???
u nas w miarę ok we wtorek idę z Krystianem do poradni gastrologicznej i zobaczymy jakie będzie leczenie
choroby minęły , natomist u córci na podeszwie stopy rozsiała sie brodawka i dostaliśmy lek , mam nadzieje że wyleczymy szybko, chociaz przez 2 miesiące nici z basenu i był ryk w domu:-(

pozdrawiam

 

[Felidae]

ee hmmm ale jaka brodawka ?? Mojej przyjaciółki córcia miała kurzajkę wirusową
na pięcie ale ją to bolało i nie mogła chodzić. wypalali jej to :| najgorsze były zastrzyki ze znieczuleniem :| potem dala rade...

 

[kadia2]

dokładnie to samo tez jej się rozsiało, bolało a teraz jest to juz tak stare że nawet nie boli , bo nasza córcia ma to od dawna ale niedawno nam powidziała i bmamy maść , a potem bedzie miała zamrażane

 

[Felidae]

oby mniej się nacierpiała. ona większa to i łatwiej wytłumaczyć...
Ja dzis rano prawie zawału dostałam.
Brat z Krakowa wczoraj jechał do Wrocławia na pępkowe do kolegi...miał w nocy wracać pociągiem do Krakowa..., ale najważniejsze, że to nie jego pociąg byl w tym wypadku.

P.S. właśnie sie odezwał, że nocował u mamy...UFF wiem, że nawet nie był blisko tej tragedii ale na pobudkę taka wiadomość nie jest miła :-( Kuźwa tydzień temu jak odbierał żonę i dziewczynki od teściów w trasie im hamulce strzeliły no jakaś masakra brrrrrrr ledwo do Nas dojechali

 

[zuza-anna]

Kadia sa takie plastry na odciski i w srodku nich jest masc -> moze tego sprobujecie... ja kiedys kiedys tez takie cos mialam i plasnie takich plastrow lekarz kazal mi uzywac (choc odcisk to nie byl haha) i po pewnym czasie odpadlo mi wszystko i po akcji! a nie powiem, bo chodzilam na palcach tak bolalo...
oby szybko u Twojej córki przeszlo!

Felidae o kurcze to niezlego stracha mialas! ja to bardzo sie boje takich rzeczy ale wiem ze w kazdej chwili moze kazdemu cos sie przytrafic...
kiedys przyjechala do mnie ciocia z rodzina i pozniej wracali do katowic autem i mieli wypadek! ale nawet do mnie nie zadzwonili bo nie chcieli straszyc tylko dopiero jak do domu dotarli.... auto skasowane ale im na szczescie nic sie nie stalo...

 

[kadia2]

tylko że lekarka powidziała że plastry nie pomogą i przepisała nam jakiś płyn na receptę
a tak w ogóle co słychać ????
jak dzieciaczki
Felidae dobrze że tak się skończyło