reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Dobry wieczór :-)

Kadia
bylas w factory? my bylysmy az do g.19. Mala sie wyszalala na placu zabaw i weszlam do domku z nia spiaca mi na rekach hihi ale i tak po chwili sie rozbudzila i pierwsza pobiegla do lazienki sie umyc :-)

Ania co u Was? zdrowe juz jestescie? ja musze wybrac sie do przedszkola uzgodnic szczegoly bo juz w sumie sie zdecydowalam i wstepnie rozmawialam zeby Mala chodzila w tygodniu na 4h... ale sie tak zastanawialam i chyba dam ja 2x po 2h... bo ona jeszcze nigdy z nikim tak nie zostawala (oprocz babci) wiec niewiem jak zareaguje.
a powiedz mi prosze czy dzieci tam maja jakos zaplanowany dzien? o ktorej godzinie co robia? bo niewiem jeszcze w jakich godzinach bede ja dawac...
mialam ja dac od nastepnego tygodnia juz ale teraz niewiem jak to wyjdzie bo okazalo sie ze bede musiala jeszcze wyjechac do nl na 2-3 tyg. i oczywiscie Mala chce zabrac ze soba bo nie wyobrazam sobie jej tutaj zostawic z Babcia ;-) i sie zastanawiam jak teraz to uzgodnic w przedszkolu....


a ja dzisiaj mialam jakis ciezki dzien... od rana walczylam w nfz :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
a pozniej Mala dala mi popalic -> caly dzien sie wsciekala i nic przez caly dzien nie jadla :-(
i musze sie pochwalic ze wreszcie wybralam sie do przychodni hihi i dowiedzialam sie ze mamy przyjsc dopiero na bilans 2 latka i wtedy ustala Malej indywidualne szczepienia ale juz wiem ze beda platna bo tutaj szczepia jakimis innymi szczepionkami i jak chce miec ciaglosc do musze zaplacic :sorry: a Wy jak szczepicie?
 
reklama
Zuza-Anna już jesteśmy zdrowe, od poniedziałku chodzimy na Gorlicką. Widzę, że jest pewna zmiana bo przed naszą chorobą nie było ściany i drzwi między pokojem a szatnią (było odgrodzone półkami i bramką). Ja Maję zostawiam rano po 7 i odbieram ok 14. Organizacja dotyczy głównie pór posiłków. Wiem, że 1 śniadanko jest po 8, a drugie danie do 14, bo wiadomo w praktyce te godziny nie są tak dokładne jak w grafiku. Jak chcesz zostawiać małą na tak mało godzin, to warto ustalić z paniami godziny, bo ja wiem, że my w tym czasie zaliczamy wszystkie ewentualne atrakcje i jedzenie - wszystko oprócz deserku. Z takich fajnych atrakcji to raz były zajęcia z pieskami. Na dwór dzieci zazwyczaj nie wychodzą, bo panie mówią, że ciężko dostosować drzemki, bo różne dzieci śpią o różnych porach. My też szczepimy się szczepionkami płatnymi, bo za darmo są takie zwykłe tylko, a za skojarzone trzeba płacić. Nie wiem co miałam jeszcze napisać.
 
Cześć dziewczyny...

Kadia...witaj w klubie. My wczoraj na bilansie dowiedzieliśmy się o stulejce i na dodatek podczas badanie pękła skórka. Lekarka kazała nam na siłę odciągać mimo pęknięć, aby uniknąć zabiegu. Jednak czytałam wczoraj, że każde pęknięcie może spowodować dodatkowo zwężenie napletka...i bądź człowieku mądry.
Zerknij, ten lekarz ma ma bardzo dobrą opinię:
Urologia i chirurgia dzieci
[url]http://www.skarb-matki.pl/index.php/meskie-sprawy-–-wokol-napletka/

Z tego wynika, że do 4 roku życia zwężenie może występować i nie powinno się tego ruszać, bo można zaszkodzić.

W sumie to nie wiem co robić, bo synek nie miał żadnych problemów, infekcji...może z czasem przeszłoby...takie siłowe rozwiązanie nie za bardzo mi odpowiada. Zresztą przy wczorajszym pęknięciu napletka na wizycie Młody nie daje już się dotknąć i wcale się nie dziwię.

A w jakim wieku jest Twój synek? Mieliście wcześniej zdiagnozowany problem czy dopiero teraz? Wczoraj dr Struś mówiła nam, żeby unikać zabiegu, bo jest bardzo bolesny i traumatyczny dla dziecka:(
 
Ostatnia edycja:
ja bym nie chciała aby mi cos na siłę robili
Taksisis masz rację mamy nie ruszać rozmawiałam z żoną kolegi z pracy a jest ordynatorem na pediatrii, nie odciągać , jedynie co mówi ciepła woda i po kapieli spróbować delikatnie nic na siłę i umyć gabęczką a niestety jak wyczytałam że dziecitak mają i uważają to za najczęstszą wadę wrodzoną , sporadycznie nabyta , a na siłę powoduję niestety tak mjak pisałaś jeszcze większą stulejkę i mogą byc jakieś powikłania ,
ale wiadomo w tym temacie są 2 szkoły:-(

która lepsza nie wiem , mój przynajmniej nie ma infekcji ale ani drgnie więc ma bardzo dużą
 
a jeżeli chodzi o ból mojej koleżanki syn ma 10 lat i 5 lat temu miał na traugutta i przeszedł bez boleśnie i mówiła że po też nic nie było więc nie wiem od czego to zależy
 
Kadia od tego jak wykonają, bo co innego jak przytną przy znieczuleniu ogólnym a co innego jak spryskaj p/bólowym sprejem ( niby z lidokaina czy czym tam) i na siłe odciągną lun odkleją przy użyciu jakiegoś tan narządka. Nam jeszcze nie schodzi cała skórka ale jest dość duży otworek, ściągam przy każdej kąpieli póki jest w wodzie i nie na siłę tylko tyle ile sie da...Takhisis jak możesz napisz mi dokładnie w jaki dni przyjmuje dr struś, muszę sie tam z młodym przejechać ,a le przy braku auta to masakra....sie do niej wybrać :-(
 
reklama
Felidea...szczerze mówiąc to nie wiem dokładnie, bo ja zadzwoniłam we wtorek i od razu zaproponowała mi wizytę na środę 15.30 (dzieci zdrowe). Chciałam na późniejszą godzinę, ale powiedziała, że wtedy tylko dzieci chore przyjmuje. Na pewno przyjmuje środa i czwartek, w środy do 18. Nic więcej nie wiem...ale może zadzwoń do tej przychodni w której pracuje i dowiesz się dokładnie...Ewa-Med Chrobrego 64a.
A u Twojego synka też tylko cewka moczowa się odsłania i nic więcej? Nam tylko cewka, dopiero przy wczorajszej wizycie na skutek pęknięcia odeszło więcej. Struś kazała nam mimo rany odciągać, ale powiem szczerze, że nie zrobiłam tego, bo nie mam sumienia....dzisiaj posmarowałam maścią odkażającą i chyba będę próbować tyle ile można, a nie tak jak na wczorajszej wizycie,bo boję się problemów Młodemu "narobić".

Kadia a lekarz dał Wam nadzieje na to, że jeszcze może się coś zmienić czy raczej szykować się na zabieg. Wczoraj dziewczyna mi pisała, że jej synowi dopiero w 9 roku życia zeszło tak jak trzeba...

Co do znieczuleń miejscowych...sama miałam trzy razy w życiu znieczulenie miejscowe przy zabiegu i badaniach....porównałabym to do wzięcia ketonalu przed wizytą...myślę, że nie pozwoliłabym na ingerencję skalpelem w tak wrażliwym miejscu tylko przy znieczuleniu miejscowym. W naszym przypadku martwi mnie to, że ten napletek taki wąski jest:(

Słyszałyście może o maściach uelastyczniających skórę? Podobno są takie do stosowania w tej przypadłości. Wczoraj czytałam o hydrokortyzonie, ale ulotka mówi raczej o właściwościach odkażających a nie uelastyczniających. Może znacie jakieś nazwy? Lekarka nam wczoraj powiedziała, że to niehumanitarne czekać z zabiegiem więcej niż do 3-go roku życia, bo później jest to związane z większym bólem:(
 
Ostatnia edycja:
Do góry