kadia2
Fanka BB :)
Falidae na szczęście nasz jest jakis odporny na choróbska i nie łapie go (odstukać) , ale mieliśmy ostatnio troszkę przejść ,z córcią wylądowaliśmy u onkologa , na szczęście nic groźnego, potem zaraz w szpitalu bo straciła przytomność, z małym jesteśmy po kontroli kardiologicznej i zabieg przesunięty na przyszły rok
a tato jutro idzie na operację i będą mu wymieniać zastawkę , mama też miała operację i jkies fatum nad nami