reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Ja już po basenie-ruszać rękami nie mogę:-p Chyba częściej powinnam tak fizycznie się wykańczać-forma będzie lepsza. M pojechał odwieźć moją mamę, Basia śpi, a ja na BB.

Anielap-dzięki za pocieszenia-tylko ja wiem jak wyglądałam przed ciążą, a jak teraz i niestety dużo jeszcze brakuje...:baffled: A zdjęcie wkleję, jak mi komputer pozwoli (bo coś ostatnio się psuje):-( Musisz częściej zostawiać Zuzię z babcią to się w końcu przyzwyczai:tak:
Życzę miłego wieczoru wszystkim mamom:happy2:

 
reklama
Kasiu to ile ważyłaś przed ciążą? Bo chyba byłaś jak zapałka? ;-)​

Wiesz nie ważyłam dużo mniej niż teraz (ok 2 kg mniej), ale sylwetka była inna:szok: Ja nigdy nie miałam brzucha, ani tzw boczków (a teraz niestety są), miałam dosyć duże wcięcie w talii (teraz go prawie nie widać), no i szersze biodra:baffled: No ale ja bardzo dobrze wiem, że każda z nas zawsze coś w sobie znajdzie co jej sie nie podoba. Trzeba się chyba zaakceptować, taką jaką się jest teraz (nie mam w końcu nastu lat-a wtedy ważyłam 43 kg-teraz 57 kg:zawstydzona/y:)
 
KASIENKA - wez Ty mnie nie denerwuj.....co ja mam powiedziec......na poczatku szkoly sredniej wazylam 45 kg......na koniec 55.....2 lata temu 60 (i tyle chcialabym miec)...............................a waze 70....a nawet ciut ponad :no::zawstydzona/y::-(
 


Wiesz nie ważyłam dużo mniej niż teraz (ok 2 kg mniej), ale sylwetka była inna:szok: Ja nigdy nie miałam brzucha, ani tzw boczków (a teraz niestety są), miałam dosyć duże wcięcie w talii (teraz go prawie nie widać), no i szersze biodra:baffled: No ale ja bardzo dobrze wiem, że każda z nas zawsze coś w sobie znajdzie co jej sie nie podoba. Trzeba się chyba zaakceptować, taką jaką się jest teraz (nie mam w końcu nastu lat-a wtedy ważyłam 43 kg-teraz 57 kg:zawstydzona/y:)


To ja tak jak Ty - teraz waże tak jak przed ciąża (może nawet nieco mniej - miesiac temu sie wazyłam ostatnio) ale figura to juz nie to samo :(( brak wcięcia a pojawiły sie tak jak mówisz boczki i uda grubsze...((( Mam nadzieje ze to jakos wróci do normy :)

Życzę wszystkim miłego dnia :) Buziaki​
 
Moja figura również nie wróciła do stanu sprzed ciąży niestety. Do tej pory nie mieszczę się w spodnie sprzed ciąży. Musiałam wymienić prawie całą garderobę:tak: I także mam brzuch wylewający się i boczki... Ale...
Spotkałam niedawno znajomego sprzed wieków (jakieś 10lat temu widzieliśmy się ostatnio). A on nie mając pojęcia, że mam dzidzię mówi do mnie, że wyglądam fantastycznie i super seksownie:szok:
że mam super kobiecą figurę itd. :szok::szok::szok:
A morał z tego taki, że my babeczki bardzo rygorystycznie podchodzimy do własnej figury. A faceci postrzegają nas trochę inaczej niż my same... Dostrzegają piękno...​
 
Chciałam jeszcze napisać, że byłyśmy u prtopedy dziś. I z bioderkami wszystko w porządku i nasza stópka kochana maleńka również w porządku. Nie jest wcale koślawa:-) Uffff.... Jak ja lubię takie wiadomości...:-)​
 
Dziewczynki wagą to najlepiej sie nie przejmować jest tak mało przyjemności na tym świecie że sie jeszcze dietami katowac nie mam mowy:tak::-)ja bym (powinnam) chciała troszke schudnac ale nigdy w życiu sie wysuszyc!!!:tak:a wam to kochane grozi jezeli zaczniecie sie odchudzac:-D Aneta to nie fajnie ze @ zawitała, ale nie poddawaj sie trzymam kciuki za nastepny raz:-):tak:Anielap to dobrze ze z Zuzolinkowa nozka wszystko dobrze:tak:
jutro juz środa wiec dam rade chociaz bedzie ciezko bo Zuzia chyba ma trzydniówke, bylismy dzisiaj u lekarza bo miala 38 gorączki i była grzeczna jak nigdy, za grzeczna siedziała taka biedna i tylko na raczkach, i zła jestem że jutro musze isc do pracya niestety musze:-:)wściekła/y:i wcale nam ta rozłaka nie słuzy jak widac, z tesknoty mi sie dziecko pochorowało:-)zartuje:-)ale szkoda mi jej i czuwam dzisiaj bo lekarka mnie nastraszyla ze goraczka nawet do 40 stopni moze byc:-:)baffled:
pozdrawiam wszystkie wrocławskie mamuśki
 
Witajcie!
Ja dzisiaj na chwileczkę, bo jadę do mojej siostry. Przynajmniej nie będę się nudziła, a Basia pobawi się z kuzynką:tak:

Bara-przykro, że Zuzię nie ominęła trzydniówka-życzę zdrówka:happy2:
Anielap-super, że wszystko w porządku:cool2:

Pozdrawiam wszystkie mamy:-)
 
reklama
Duuuużo zdrówka dla małej Zuzanki. Biedna ona, chyba faktycznie tęskni za mamą:-( Oby trzydniówka trwała krócej niż trzy dni. Pozdrawiamy i gorąco całujemy...​
 
Do góry