reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

Witajcie,
z rana zaliczyłam laboratorium , mały w klubiku , M w pracy . Chciałam jeszcze dziś trochę poprasować , ale robię sobie wolne.
Powtórzyłam sobie TSH i FT4 . Niby wyniki miałam ok na początku ciąży , ale w poprzedniej dopiero w III trymestrze wykryli niedoczynność, która potem znikła .
Dziś leniwy obiadek- jajo sadzone , ziemniaczki i marchewka z groszkiem
wink2.gif


A jak wy się trzymacie w ten siarczysty mróz? U nas niby aż 1 stopień w Edynburga, więc o wiele cieplej niż w PL, ale w mieszkaniu jest tak potwornie zimno, że odpadają mi palce. Nie wyobrażam sobie -20.

Powiem Ci , że ja czuję się teraz świetnie. Mrozik mi się przydał , bo ostatnio przez tę bezpłciową pogodę czułam się byle jak
 
reklama
Qcz, kochana, a to krwawienie to niby skąd? Nic ci nie powiedzieli?
Leż plackiem proszę.

Pani ginekolog, która zresztą była bardzo miła i pomocna, więc nie boję się, że zostałam "spławiona", powiedziała, że czasem zdarzają się takie rzeczy i ciężko je w jakikolwiek sposób wytłumaczyć. Jaka dokładnie była przyczyna - możnaby wymyślać, a ponieważ szyjka jest zamknięta i wszystko wygląda tak, jak powinno, nikt nie dojdzie do tego, co się stało. Niemniej jednak, dzisiaj mam się zgłosić na kontrolne USG. Właśnie czekam do 9.15, żeby zadzwonić na radiologię i dowiedzieć się o której mam jechać.

Qcz a masz może piecyk olejowy? warto włączyć, żebyś nie marzła

Nieee :/ U nas w bloku tylko centralne elektryczne ogrzewanie. Włączamy jak nam bardzo zimno, ale z powodów finansowych nie grzejemy non stop.

Powiem Ci , że ja czuję się teraz świetnie. Mrozik mi się przydał , bo ostatnio przez tę bezpłciową pogodę czułam się byle jak

To dobrze. Czytałam, że PODOBNO zima ma zelżeć w połowie lutego. Szczerze mówiąc, bardzo na to liczę, bo tutaj w porównaniu do PL jest gorąco. Jak przylecimy samolotem, w którym ludzie wymieniają między sobą bakterie przez klimatyzowane powietrze, z tego ciepła do -xx, to się rozłożymy. A jeszcze mam taką fajną przypadłość, że przy niskich temperaturach potwornie bolą mnie żyły. Dlatego tak strasznie nie lubię zimy.

Edit: zadzwoniłam do szpitala tak, jak mi kazała położna w sobotę, ale dzisiejsza zmiana stwierdziła, że nie jest mi USG potrzebne. Także jednak się nie wybieram.
 
Ostatnia edycja:
Qcz a bezpośrednio do tej położnej nie możesz zadzwonić?
aż mi się ciśnieni podniosło. Co za podejście. Może po prostu jestem przyzwyczajona do innej opieki nad ciężarną w PL:sorry:
 
Cześć baby!
U nas też nie jest cały czas ogrzewanie włączone, bo wychodziłoby nam za miesiąc ponad 2000 za samo ogrzewanie :szok:, za to chodzi cały czas kominek. Co mnie swoją drogą do szału doprowadza, bo czuję się jak palacz, co to tylko dokłada do pieca :wściekła/y: no ale cóż, wiedziałam co brałam. No i też mam nadzieję na ocieplenie od połowy lutego, inaczej nie rodzę :-)
 
Qcz a bezpośrednio do tej położnej nie możesz zadzwonić?
aż mi się ciśnieni podniosło. Co za podejście. Może po prostu jestem przyzwyczajona do innej opieki nad ciężarną w PL:sorry:

W sobotę to położna ze szpitala, z tego samego oddziału, na który dzwoniłam dzisiaj, prosiła mnie o telefon. Ale to nie od niej zależy ostateczna decyzja co do badania :zawstydzona/y:
 
Mama Stacha, a jak Twoje sprawy? Jak się czujesz? Co porabiasz?
Ja teraz spędzam czas nad Morzem Czerwonym, do tego choruję, na szczęście poszłam na zwolnienie i do środy włącznie jestem w domu, dzieci w domu, bo nie miałam serca na -17 wyrzucić do przedszkola :-) więc sielanka, Franek siedzi i wyje a Stasiek marudzi, żeby mu włączyć komputer bądź tv :-)
Co do starań to pomyślałam sobie, że chyba za bardzo chciałam ten 2012, 2013 mi średnio pasuje więc chyba pozostawię sprawy Temu na górze, jak się skończy zabezpieczenie to nowego nie kupię (choć małż ciągle mówi, że jeszcze kupi) i niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba, kiedy będzie to będzie :sorry:
 
Dzień dobry Panią
U nas -18 strach wychodzić na dwór, butelki z wodą zamarznięte w spożywczaku :szok: nadmienię że nie stały w lodówce :szok::szok::szok::szok:
 
reklama
Do góry