reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

no ja też problemów z zajściem w pierwszą ciąże nie miałam i oby przy kolejnej też nie było problemów, u żadnej z nas:-D
a u mnie tak jak zapowiadali, rozpadało się:dry:
 
reklama
Daffodill- nie zamartwiaj sie na zapas , z tego co czytam urodziłaś już dziecko więc wszystko będzie dobrze, nie trać czasu na zmartwienia w tak pięknym czasie jakim jest ciąża , jedna z dziewczyn tu na tym forum napisała mądre słowa, ,żeby nie wątpić w nasze dzieci i nie pisać złych scenariuszy bo kto ma w nie wierzyć jak nie my.Chciałabym również tak jak w poprzedniej ciąży żyć beztrosko i sie nie martwić ,ale ja mam już swojego Aniołka po tamtej stronie zawsze będzie ta zadra i niepokój jeśli pojawi się ból lub plamienie, jeśli nic sie nie dzieje to naprawde nie ma czym sie przejmować, powiem tak ja nawet siedząc na fotelu przy badaniu wierzyłam ,że jednak nie wszystko stracone, choć miałam krwotok i byłam na wpół przytomna to wierzyłam w swoje dziecko do ostatnich chwil do mnie nawet potem nie docierało ,że jego już nie ma.
Ciąża to cud i trzeba sie z niej cieszyć.

Anna- ja zaszłam w ciąże przy metodzie antykoncepcyjnej na wyskok i od razu zaskoczyłam ,a wcześniej nie mogłam jakoś i sobie darowałam tak jakby stwierdziłam ,że zastosujemy taką metodę bo jakby co to sie nie pogniewamy i od razu była fasolka, mam nadzieję ,że szybko nam sie uda ,a nawet jeśli nie od razu to przecież to sama przyjemność takie robienie dzidzi:-), kupiłam sobie nawet fikuśną koszulkę i mam pościel od siostry- matki trojga dzieci , podarowała ją nam z przykazem by w niej robić bąbelka;-).Jeszcze jej nie rozpakowałam czeka na dogodny moment.

Agnieszka.K- to prawda poprzedni pracodawca to był koszmar, podobno kiedy przyszłam tu do pracy obecniej to byłam w ich oczach strasznie znerwicowana, wszystko robiłam galopem i musieli mnie oduczać , mówili :"spokojnie , nie pali sie" i już sie troche wyciszyłam:-).

U mnie też lało z rana , jeszcze po drodze do pracy jakiś idiota mi zastawił na skrzyżowaniu droge bo chciał sie wepchnąć na pas do skrętu w prawo i nie miał gdzie więc stanął w poprzek i czekał aż go ktoś wpuści ,a ja byłam i tak spóźniona do pracy bo mame na miasto podwoziłam, cały dzień mam taki zalatany dzisiaj ,ale jutro wolny weekend :-).Kupiłam sobie sweterek tuniczke w sam raz na brzusia w przyszłości żeby było dzidzi ciepło u mamy, już mam pare takich kiecek i bluzek ,które nadają sie też na ciąże.
 
Daffodill- nie zamartwiaj sie na zapas , z tego co czytam urodziłaś już dziecko więc wszystko będzie dobrze, nie trać czasu na zmartwienia w tak pięknym czasie jakim jest ciąża , jedna z dziewczyn tu na tym forum napisała mądre słowa, ,żeby nie wątpić w nasze dzieci i nie pisać złych scenariuszy bo kto ma w nie wierzyć jak nie my.Chciałabym również tak jak w poprzedniej ciąży żyć beztrosko i sie nie martwić ,ale ja mam już swojego Aniołka po tamtej stronie zawsze będzie ta zadra i niepokój jeśli pojawi się ból lub plamienie, jeśli nic sie nie dzieje to naprawde nie ma czym sie przejmować, powiem tak ja nawet siedząc na fotelu przy badaniu wierzyłam ,że jednak nie wszystko stracone, choć miałam krwotok i byłam na wpół przytomna to wierzyłam w swoje dziecko do ostatnich chwil do mnie nawet potem nie docierało ,że jego już nie ma.
Ciąża to cud i trzeba sie z niej cieszyć.

Anna- ja zaszłam w ciąże przy metodzie antykoncepcyjnej na wyskok i od razu zaskoczyłam ,a wcześniej nie mogłam jakoś i sobie darowałam tak jakby stwierdziłam ,że zastosujemy taką metodę bo jakby co to sie nie pogniewamy i od razu była fasolka, mam nadzieję ,że szybko nam sie uda ,a nawet jeśli nie od razu to przecież to sama przyjemność takie robienie dzidzi:-), kupiłam sobie nawet fikuśną koszulkę i mam pościel od siostry- matki trojga dzieci , podarowała ją nam z przykazem by w niej robić bąbelka;-).Jeszcze jej nie rozpakowałam czeka na dogodny moment.

Agnieszka.K- to prawda poprzedni pracodawca to był koszmar, podobno kiedy przyszłam tu do pracy obecniej to byłam w ich oczach strasznie znerwicowana, wszystko robiłam galopem i musieli mnie oduczać , mówili :"spokojnie , nie pali sie" i już sie troche wyciszyłam:-).

U mnie też lało z rana , jeszcze po drodze do pracy jakiś idiota mi zastawił na skrzyżowaniu droge bo chciał sie wepchnąć na pas do skrętu w prawo i nie miał gdzie więc stanął w poprzek i czekał aż go ktoś wpuści ,a ja byłam i tak spóźniona do pracy bo mame na miasto podwoziłam, cały dzień mam taki zalatany dzisiaj ,ale jutro wolny weekend :-).Kupiłam sobie sweterek tuniczke w sam raz na brzusia w przyszłości żeby było dzidzi ciepło u mamy, już mam pare takich kiecek i bluzek ,które nadają sie też na ciąże.

dokładnie. nie martwie sie tylko takie ewentualnosci u mnie sa wiec obawy jakies tam sa ale zobaczymy jak to bedzie jak staranka rozpoczniemy.
i wspolczuje ze musialas przechodzic przez takie cos jak utrata dziecka! tulę bardzo mocno!:*:*:*
 
Daffodill- dziękuje....:*:*

Agnieszka.K- no wtedy to bym kapcie chyba pogubiła :-D:-D:-D:-D:-D.

Ale mam dzisiaj lenia przez tą pogode.


 
Witajcie dziewczyny:)
jak tam samopoczucie?
ja przy sobocie nie mam w ogole weny do sprzatania! no szok nic misie nie chce a musze chatke ogarnac bo caly tydz sie obijalam.
moje dziecko nadal zabkuje dzis pobudek bylo co nie miara i to z takim wrzaskiem....
padam na ryjek....
 
Witajcie dziewczyny:)
jak tam samopoczucie?
ja przy sobocie nie mam w ogole weny do sprzatania! no szok nic misie nie chce a musze chatke ogarnac bo caly tydz sie obijalam.
moje dziecko nadal zabkuje dzis pobudek bylo co nie miara i to z takim wrzaskiem....
padam na ryjek....
Witam Daffodill:)
Witam resztę dziewczyn:)
U mnie jest super!!!Wstałam wyspana,obiadek wstawiony,nie długo ogarnę dom i będę czekać na koleżankę:)
Juleczka ząbkuje więc pewnie nie raz będzie budziła się w nocy,trzeba uzbroić się w cierpliwość a okres ząbkowania minie:))
 
reklama
Daffodill boskie kwiatki:-D:-D:-D
śliczna Julinka:tak:

ja też dziś wyspana, obiadek się gotuje, chłopaki pojechali kuchnię teściowej malować, a ja chyba za sprzątanko się wezmę choć wcale mi się nie chce:sorry2:
a co do ząbków, to mojemu na raz wychodziło najpierw 7 ząbków, a potem 4, a rekord wstawania wtedy to 30 razy -liczyłam:-p:rofl2::rofl2::rofl2:
 
Do góry