reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

hejj :)

Sowinka
wszystkiego najlepszego dla Ciebie :)

Qcz,
jakieś wieści na froncie?? A może to już to :) &&&&&

Katrina
, jak ucho Alinki?? Zdrówka dla Niej :)

Martolinka ???

My wczoraj uszykowaliśmy w naszej sypialce kącik dla Maleństwa:tak: M. usunął biurko, przestawił witrynę w inne miejsce i dzięki temu wstawiliśmy łóżeczko i komodę dla Maluszka :) od poniedziałku zabieram się za pranie i prasowanie:tak:
 
reklama
witajcie


wika - hmmm obustronne zapalenie uszek i antybiotyk, niestety. Obawiam się, że przy każdej dłużej trwającej infekcji, z dużym katarem, tak to się może kończyć.
 
no więc tak:
wczoraj musieli sprawdzić, bo coś ciekło, czy to nie wody. Wody, płyn i plamienie było stąd, że szyjka mi się rozwiera. Położna jeszcze przy okazji, skoro już tam byłam, zdecydowała, że położy mnie na chwilę pod KTG. Skurcze regularne, oczywiście jeszcze bezbolesne. Nie było sensu nas zatrzymywać w szpitalu absolutnie, bo nic złego się nie działo. Cała akcja się po prostu powoli rozkręca:) Dzisiaj z kolei zszedł mi czop i byłam pod wrażeniem tego jak wygląda :p Kompletnie nie tak, jak się spodziewałam. Także czekamy :))))

Katrina - biedna malutka:/ To jest rzeczywiście jako wynik przeziębień? Żeby nie było wirusowe, tego Ci nie potrzeba. Dużo zdrowia dla was obojga
 
Witajcie,

u nas jak na razie w miarę dobrze. Antek czasem dostaje korby i trudno mi go opanować. Do małej "nie startuje", ale jest uparty momentami , krzyczy , gdy prosimy o ciszę itp...czasem aż ręka świerzbi grrr


Po ściągnieciu szwów jestem jak nowonarodzona. Przeszkadza jeszcze krwiak , którego w trakcie porodu się nabawiłam , ale powinien niedługo się wchłonąć..

M od poniedziałku w pracy wiec wtedy się zacznie
wink2.gif
 
Qcz- to nie wirusowe, tylko od kataru na szczęście. Niestety chyba ma to po mnie. Jak byłam dzieckiem to tez częśto chorowałam na uszy - na ogół przy długo trwającym katarze. I niestety pocieszenie jest takie, że wyrośnie z tego, ale tak mniej więcej w wieku kilkunastu lat.

Trzymaj się kochana dzielnie i życzę szybkiego, w miarę bezbolesnego porodu.
 
hej
Katrina
, zdrówka dla Alinki... ucho sprawa nieprzyjemna:crazy:

Martolinka, a Ty jak sie czujesz??

Qcz,
szybkiego czekania CI zycze:-D
 
Martolinka a kiedy dostaniemy zdjęcie małej księżniczki? Dasz radę sama jutro wierzę w Ciebie!
Jak sie czujesz? Karmisz piersią? Jakieś szczegóły proszę babo!

Wika ja juz też bym chciała wszystko poprac po poprasowac ale czekam aż kupimy komode bo nie mam gdzie tych wszystkich ciuszków poklaść. Wiem ze przesadzam ale juz nie moge sie doczekać tego dzidziusia. Jak możesz to pokaz nam jakieś fotki ciuszków ja uwielbiam takie skarby oglądać.

Imię wybrane???

Katrina zdrówka dla córeczki. Przekichane z tymi uszkami znajomej synek wczoraj przeznie wyladował w szpitalu bo i wymioty i inne atrakcje. Zdrówka zdrówka zdrówka

Qcz długo po porodzie zostaniesz w szpitalu? Jak to tam u Ciebie jest? Szyjesz coś teraz?

Dana kiedy teraz idziesz do gina?

Sowinka 100 lat!!!
Jak sie dziś czujesz? Lepiej coś?

Anaztazja co kobito u Ciebie? Kiedy testujesz?

Calogera chyba w wtorek masz kontrole z synkiem więc &&&

Znalazłam taka stronę o promocjach artykułów dla dzieci różnych marketów itp moze komuś sie przyda
PromoBaby.pl

Siedzę sama z Patim. Nie mam na nic siły, brzuch napitala. Plecy dupa i zebra też bolą no starość nie radość.
 
Wika, Bunny czuje sie dobrze;-)ciesze sie , ze nie mam juz tego wielkiego brzucha. oj jaka to ulga.;-)z 22 kg 12 juz straciłam i licze na wiecej. Chciałabym w koncu z mezem poszalec, ale połóg trwa...karmienie przyszło mi tak jak z Antkiem lekko , łatwo i przyjemnie . planuje 8 mscy karmic a potem wolnosc;-)
co do zdjec to sie postaram w wolnej chwili.
pisze jedna reka bo mała ssie
 
Bunny, ja też tak miałam:tak: no właśnie miałam:-:)-( od miesiaca męczyłam M. że musimy przemeblować sypialkę, bo w miejscu gdzie stać ma łózeczko i komoda, M. postawił sobie biurko i taką witrynę na dokumenty firmowe. No i biurko trzeba było wynieść a witrynę przestawiać. Marudziłam, ze Iguś nie ma nowego łóżka, bo przecież niemowlęce musi przekazać bratu. No i w końcu kupiliśmy łóżko dla Igora, M. w piątek usunął biurko, przestawił witrynę. Przeniósł łóżeczko, komodę na ciuszki a mnie jakieś takie przerażenie dopadło, ze to już tak blisko:szok: ze sobie nie dam rady z dwójką maluchów, ze mam teraz uporządkowany dzień, który z dniem pojawienia sie Maleństwa zniknie:no: ehhh do tego zaczynam się źle czuć, brzuch mi sie stawia, łapią skurcze łydek, boli w pachwinach, plecy nawalają, ciagle mi sie spać chce:-:)-:)-( łoooo to pomarudziłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

a co do ciuszków to nowych w zasadzie mam bardzo mało, bo wszystko jest po Igusiu. Dokupiłam tylko kilka letnich, parę rampersów, bodziaki na kr rękaw, bo tego nie miałam. Jak zacznę prać, to cyknę parę fotek i wstawię:tak:

aaa i imienia wciaż brak, i też mnie to wk...ia niesamowicie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Martolinka, wieje optymizmem z Twojego posta, a to dobrze mi robi:-D:-D Pewnie, ze stracisz te pozostałe kg:tak::tak:
 
reklama
Witajcie:tak:

Wika to już niewiele Ci zostało, ale nie przejmuj się poradzisz/poradzicie sobie:tak:

Qcz jak tam???:-D

Dziękuję dziewczyny za życzenia, choć urodziny mam jutro:tak: wczorajszy dzień to była jedna wielka porażka, dziś czuję się lepiej, choć rano jeszcze było nieciekawie -> dopiero teraz mi przeszło już chyba tak definitywnie, ale to się okaże jutro rano:baffled: a propo jutra jak sobie pomyślę, że po takim czasie mam iść do pracy to już mi się nie chce:-p a jeszcze Bart ma jakąś biegunkę od piątku, więc to może jakiś wirus:baffled:

Oczywiście dalej nie mam @, więc już sama nie wiem co się ze mną dzieje!!!!!!!:szok::szok::szok:

Przed chwilą Wacek jakąś starą kosiarkę przerobił Bartkowi, żeby nic sobie nie zrobił i jutro będą kosić -> frajdę ma jak nie wiem:-D

P.S. Wczoraj się dowiedziałam, że od mojej chrzestnej syn (25 lat) prawdopodobnie (raczej na 99,999999%) zginął w wypadku (jeszcze na 100% nie wiadomo, bo to było za granicą i nie ma pewnego info):-( czekam, więc cały czas jak na szpilkach na jakieś wiadomości i przestać o tym myśleć nie mogę:-(
 
Do góry