reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

reklama
nic nie powiedział dokładnie ... zbadał mnie zrobił cytologię i dał skierowanie na prolaktynę mam zrobić ją we wtorek bo na czwartek się umówiłam na wizytę, więc wtedy z wynikiem może mi coś powie bo teraz wiem że nic nie wiem :p

Uciekam Dobranoc miłego weekendu życzę :) ja zajrzę do Was po weekendzie jak wrócę ze szkoły ... Buziole wielkie :*:*:*:*:*:*
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
u nas w mieszkaniu syf i malaria.. M maluje pokój dla dzieci i jutro jedziemy po te nieszczesne meble.. kocham porządek i jak widzę co tu się dzieje dostaję spazmów:-D
Calogera wow to bedziemy trzymac &&& za starania
 
Muszę się z wami czymś podzielić, bo jestem, za przeproszeniem, wku***ona do granic możliwości. W Edynburgu od 2008 roku istniał przepis, że nie wolno dużych wózków wnosić do autobusu. Rzeczywiście, byłam świadkiem jak pani odmówiono wejścia do autobusu mimo, ze był prawie pusty. Ona biedna jechała na lotnisko z dzieckiem i nie miałaby jak inaczej się dostać na lotnisko na czas. Kierowca się w końcu zlitował, ale powiedział, że następnym razem nikt jej nie wpuści. Ale było rozwiązanie na ten problem - travel systems, czyli te systemy 3 w 1, z mniejszą składającą się ramą. Widziałam ludzi z maleńkimi dzieciaczkami właśnie z takimi wózkami. Zajmują one tyle samo miejsca, co niektóre spacerówki. Dlatego z mężem zdecydowaliśmy się zakupić wózek Quinny, który jest super kompaktowy.

Tymczasem wczoraj napisał do mnie kolega, który został ojcem 7 tygodni temu, że od tygodnia regularnie odmawiany jest mu wstęp do autobusu, niezależnie od tego czy przestrzeń na wózek jest wolna czy nie. Okazało się, że spółka Lothian Buses przekreśliła wszelkie wysiłki kampanii "Babies on Buses", i zmieniła przepis tak, że w tej chwili z malutkim dzieckiem w ogóle nie wejdzie się do autobusu. Spółka pozwala jedynie na podróżowanie z materiałową spacerówką, która składa sie w jedną małą całość. Także świeżo upieczone mamy zostały wykluczone z transportu miejskiego, uniemożliwiając im tym samym podróżowanie do oddalonych szpitali, klinik, przedszkoli itd.

Ten przepis wszedł w życie z powodu wprowadzenia "Aktu dyskryminacji osób niepełnosprawnych 2008". Miejsce na wózek zostało "wymienione" na miejsce dla osób niepełnosprawnych. Tymczasem rzecznik praw osób niepełnosprawnych wypowiedział się w tej sprawie, mówiąc, że nie mają nic przeciwko matkom z wózkami. Nie czuliby się dyskryminowani, ponieważ ilość małych dzieci jest przeważająca nad osobami na wózku. Mógłby się znaleźć kompromis w postaci przepisu, który zmuszałby matki do zwolnienia miejsca pod karą grzywny, w momencie gdy osoba niepełnosprawna chciałaby wejść do autobusu.

W 2010 firma zakupiła kilka nowych autobusów z większą ilością miejsca na wózek i rozpoczęła próby na jednej z linii. Próby były sukcesem i wkrótce wprowadzono drugą taką linię. Radość była bardzo krótka, bo w tym roku wydali 16.5 miliona funtów na nowe autobusy, zmieniając tymczasem przepis tak, że świeże mamy nie maja w tej chwili szans wejścia do autobusu. Czy miejsce na wózek jest wolne, nie ma znaczenia. Po prostu nie i koniec.

Jest okropnie wściekła. Przepis jest absurdalny, a spółka odrzuca jakiekolwiek próby negocjacji. Grrrrrrrr!!!
 
Hejj

siedzę w dolinie............. :-:)-:)-:)-:)-(

Martolinka, współczuję remontu :no::no::no: ja tez lubię mieć porzadek :tak::tak: moja mama na dole robi generalny remont kuchni.... zrywa podłogę, płytki ze ścian i burzy komin :szok::szok: Masakra ile kurzu :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Syneczki, rozumiemy pośpiech, rozumiemy :tak::tak::tak:&&&

Qcz pochwal sie brzuszkiem :tak:
:szok::szok::szok::szok::szok: :szok:jestem w szoku:szok::szok::szok::szok: jak to nie wpuszczają wózków do autobusu:szok::szok::szok::szok::szok: no nie wierzę, że w cywilizowanym kraju takie rzeczy się dzieją :angry::angry:
Calogera, &&& za staranka :tak:




 
Ostatnia edycja:
Pyscek i jak wizyta??

Sakar ja czekalam na brzuszek dlugo. Niby cos mi tam wyszlo w drugim trymestrze, ale potem dlugo dlugo nic. Szczerze mowiac wyskoczyl mi dopiero z 2 tygodnie temu. Ale pupa wciaz ta sama. Mozliwe, ze to kwestia cwiczen.

Edit: Pyscek, debil ze mnie, przypomnialam sobie, ze wizyte masz jutro nie dzisiaj. Trzymam kciuki &&&&&&&&

Ja tak synem mialam nic nie bylo widac dopiero w 6 miesiacu wysadzilo brzucha :-D, a z Karolina to strach sie pokazac bylo jak beczka piwa :-D.Bylam dzis na wizycie kropeczka ma prawie juz 1cm serduszko jest :happy: .Plamienia tez przeszly ale za to mdlosci przyszly
:szok:.A z tymi wozami to zart to wychodzi ze Kobieta chce sie szybko gdzies dostac to tylko z przadu wozek na nogi rolki ,:dry: co za przepisy .
 
Ostatnia edycja:
Hejka Babeczki :-D witam nowe staraczki i gratuluję zaciążonym jeśli takowe są :-D
Proszę za mnie mocno trzymać kciuki, mam dziś 26 dzień cyklu i już niedługo się okaże, co ma się okazać :-) a tak w ogóle to w 23 dc. robiłam badanie progesteronu, wynik to 11,09 ng/ml –chyba nie jest zły co? :-)

Ocz
-jecius, nie dziwię Ci się, że jesteś zła :-( sama się wściekłam jak przeczytałam jakie są przepisy-to chore! Przecież komunikacja miejska tym bardziej powinna być dostosowana do matek z dziećmi ( w końcu nie będą drałować z dzieckiem przez całe miasto tylko dlatego, że jakieś urzędasy coś pochrzanili) i osób niepełnosprawnych a nie zamiennie :-(

Calogera
- trzymam &&&& za staranka :-D

Pyscku
- witaj i tutaj :-D &&&&& :-)

Bunny, Martolinka, Wika, Syneczki, Maron, Rozczochrana, Katrina co u Was? :-D

Jak tam się miewa Liv i gdzie Lelek? :-)
Buziaki dla wszystkich :-***
 
Truskawica uczę się na przemian z jedzeniem, piciem a wieczorem intensywnie pracujemy z mężem :-pto skrót naszych ostatnich 4 dni.

Rano śniegu nie było ani odrobinki, jak zwykle zdążył stopnieć, chłopcy niepocieszeni, zaszyłam się w pokoju z nosem w notatkach, nagle listonosz dzwoni do domofonu i co ja widzę? puchato, biało, mega śnieżnie hmmm nauka człowiekowi odbiera kontakt z rzeczywistością.
 
Syneczki- uczycz się? :-D praca z mężem to rozumiem :-D
A u mnie przed chwilą była zawieja śnieżna, ale (póki co mnie to cieszy) jest na plusie i wszystko stopniało :-D
 
reklama
Wika a my robimy tylko mały pokój dla dzieci . O kuchni nawet mi nie mów;-)
Qcz i takie rzeczy dzieją się w cywlizowanym kraju?? masakra!!

Truskawcia kciuki trzymam mocno;-)
 
Do góry