reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

reklama
Witajcie ja tylko na chwilkę
yes2.gif


Dziewczyny od wczoraj jakaś masakra
baffled5wh.gif
Bartuś ma biegunkę, chyba 100 razy był cały przebierany, a w nocy raz wymiotował, ale w sumie tak przez sen
eek.gif
generalnie nie marudzi i nie płacze tylko jest taki osowiały i słaby
eek.gif
dziś byłam u lekarki i powiedziała, żeby bardzo dużo pił, bo to najważniejsze, miał dietę w sensie kleik albo ryż z jabłkiem albo bananem
yes2.gif
i Wacek był w nocy w aptece i kupił LacidoBaby i Orsalit i lekarka powiedziała, że to jak najbardziej powinien pić, żeby się nie odwodnić
yes2.gif
strasznie mi szkoda Robaczka, ale najważniejsze, że nie ma gorączki
yes2.gif
 
Witajcie ja tylko na chwilkę
yes2.gif


Dziewczyny od wczoraj jakaś masakra
baffled5wh.gif
Bartuś ma biegunkę, chyba 100 razy był cały przebierany, a w nocy raz wymiotował, ale w sumie tak przez sen
eek.gif
generalnie nie marudzi i nie płacze tylko jest taki osowiały i słaby
eek.gif
dziś byłam u lekarki i powiedziała, żeby bardzo dużo pił, bo to najważniejsze, miał dietę w sensie kleik albo ryż z jabłkiem albo bananem
yes2.gif
i Wacek był w nocy w aptece i kupił LacidoBaby i Orsalit i lekarka powiedziała, że to jak najbardziej powinien pić, żeby się nie odwodnić
yes2.gif
strasznie mi szkoda Robaczka, ale najważniejsze, że nie ma gorączki
yes2.gif

Witaj
Dużo zdrówka dla Bartusia życzę.Dobrze że nie gorączkuje i że byłaś na konsultacji u specjalisty.
 
Dużo zdrowia dla Batusia
Mi dziś lepiej tylko głowa ćmi troszke ,a pozatym ospała jestem bo kawe odstawiłam na amen i to dlatego.
Taki krecik ze mnie :zawstydzona/y:
 
Hej :))

Agatka- i jak pierwszy dzień na zajciach??? Udało Ci się zmienić grupę??

Mikusia- jak po szczepieniu?? Dałaś radę ????? :)))

Anna- 7 pralek prania!!!!!!!!!!!! O Matulo!!!!! Ale ja chętnie pomogę, chociaż nie lubię prasować, ale liczę na rewanżyć przy moim prasowaniu :)))

Mama Sówka- a może Bartuś tak reaguje na kolejne ząbki???? Zdrówka dla Niego :)

Kobietka- wybierz się do lekarza na konsultacje w sprawie tego skoku ciśnienia, bo to trochę niepokojące jest!

A u mnie zaczął się dzisiaj remont pokoju Igorka. Musimy wywalić z niego komin (bo śmierdzi sadzami!!!) i mam maskarycznie dużo kurzu w całym mieszkaniu!!!!!!!!
 
reklama
wika8- Tak, o dziwo nie było problemu:) A poza zmianą grupy, to bardzo fajnie, fajne zajęcia są w tym roku. Pod koniec tygodnia mam się odezwać do szefa jak już będę wiedziała jakie mam zajęcia i które będę mogła ewentualnie czasem opuścić na rzecz nagrania w tv.:) Także jest,ok. Poza tym, że nadal nie mam @ i chciałabym wszystko naraz. Chciała bym kończyć studia, pracować w zawodzie i mieć dzidzię, wiem że tak się nie da i wiem, że muszę najpierw zapewnić dzidzi byt, ale nie mogę się już doczekać maleństwa. Przeżywam tak przez to, że ostatnio myślałam, że jestem w ciąży z reszta tak mi też lekarz powiedział i już się zdążyłam ucieszyć:/....ehhh.

Nie lubię remontów, do w całym domu kurz, brud i bałagan. Także współczuję, ale na pewno warto przecierpieć, żeby było lepiej:)
 
Do góry