reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

syneczki daj spokoj, bedzie dobrze :-) my Ci to mowimy :-)
martolinka 13 kg :confused2:
kurde przeziebienie mnie bierze :wściekła/y: gardlo boli, lekki katar i jakas takam slaba :-p ginka przepisala mi jakis syrop.

a po wizycie: na porod sie nie zanosi jeszcze :-D nastepna wizyta 25 stycznia :-) Ada wazy 2555g czyli chyba przystopowala :-D chociaz i tak ciut wiecej od sredniej wagi
 
reklama
Bunny- jeśli uda Nam się cokolwiek zrobić:-p (a mam ogromną nadzieję, że się uda:-)), to dziewczynka będzie Gloria :happy2: a chłopiec Wojtuś :happy2: (tylko mi moich imion nie kraść) :-)hi hi

Martolinka- robota będzie- takie są plany :-) tylko @ musi zniknąć :wściekła/y:

Calogera-przykro mi, że synuś Ci choruje:-( mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli :happy2:

Maron- oooo dużą masz córunię:-) niech rośnie zdrowo :happy2:
 
Witam,
robiłam dziś test nie wiadomo po co i oczywiście negatywny choć i bez niego wiedziałam że pusta jestem. Jedynym lokatorem pijawką jest torbiel. Chciałam się z Wami pożegnać, nie mam już sił, nie daję rady... Codziennie budzę się ze łzami w oczach, co dziennie słyszę że ktoś z kręgu moich znajomych jest w ciąży. Załamałam się do granic możliwości, bardziej już chyba nie można. Jeszcze raz gratuluję mamusią z brzuszkami i tym którym jeszcze nie wyskoczyły i trzymię kciuki za staraczki choć moje kciuki są akurat pechowe więc powinnam jednak puscić byście zaciążyły. Szczęśliwego Nowego Roku.

W dupe bym ci dała gdybyś była tu koło mnie Anetka! co to za załamywanie sie?? prosze cie. pamietasz ile ja przeszłam i ile się starałam? i nadal to robię ( z przerwami ale walczę) od nowego roku działamy na nowo/. Nie wolno się poddawać, marzenia są po to aby je spełniać. Są dni gorsze i lepsze jak u karzego ale nie pisz że rezygnujesz że nie masz sił... masz siłę!!! znajdz ją w sobie. pamietasz jak mi zawsze powtarzałaś??? przypomnij sobie. Ja wierzę i wiem że bedziesz w ciąży jeszcze i Ty i Ja! może w tym nowym roku nam sie razem uda:) ale sie prosze nie poddawaj. i jak coś to pisz do mnie na fejsie:*** buziak ogromny i przytulasek skarbie
 
No i po świętach z powrotem w domu.
Bunny, przede wszystkim dla Ciebie gratulacje! Jeśli chodzi o badania to szczerze mówiąc ja miałam tylko morfologię robioną, mocz żeby sprawdzić czy nic nie siedzi niedobrego. Musiałam mieć jeszcze dodatkowe dwa badania, ale to ze względu na historię.
Brakiem objawów się absolutnie nie martw, dlatego że wszystkie moje ciąże, które skończyły się źle, obfitowały w objawy, a ta nie. I to właśnie brak bolących piersi i dziwne "normalne" samopoczucie mnie namówiło na test. Także bez nerwów.

My w piątek mamy USG i mam nadzieję, że dowiemy się co tam siedzi. Chętnie przyjmę różowe fluidy;-)
 
witajcie - pamiętacie mnie jeszcze???? czasu mi brakuje na wszystko - mąż przez ostatnie 1,5 mies. w pracy był od 8-22 a my z Alinką same.
Święta przygotować, posprzątać, itd. - wszystko na nas spadło... ale, było minęło.

Bunny - GRATULACJE!! trzymam kciuki za spokojne następne miesiące i życzę Ci zdrówka.

Syneczki - uda się, na pewno się uda, po prostu nie byłaś jeszcze gotowa. Głowa do góry i myśl pozytywnie.
 
reklama
Do góry